Czy my musimy szukać wrogów ,czy musimy mieszać w
tyglu nienawiści do ROSJAN .Nikt w Europie nie jest tak skłócony z sąsiadami
jak Polska. KOLEJNY RAZ POPEŁNIAMY NIE WYBACZALNY BŁĄD BRATAJĄC SIĘ Z AMERYKĄ .
Skala kłamstwa i hipokryzji, z jaką w Polsce od pewnego czasu podchodzi się do spraw rosyjskich wykracza nawet poza sformułowanie „rusofobia”, to jest prostackie nie godne do narodu który oddał to co najcenniejsze życie 600 tys żołnierzy armii RADZIECKIEJ POCHOWANYCH JEST NA NASZEJ NIE LUDZKIEJ ZIEMI.
Przypominam słowa Winstona Churchilla wygłoszone w Izbie Gmin w 1945 r.: „Gdyby nie nadzwyczajne wyczyny i ofiary Rosji, Polska byłaby skazana na całkowitą zagładę z rąk niemieckich. Nie tylko Polska jako państwo, ale Polacy jako naród byliby skazani przez Hitlera na zagładę albo sprowadzeni do stanu niewolników”
Wpis na forum
Jadwiga Grudzień
Komentarz z netu : " Lansowana od lat bezinteresowna wrogość do Rosjan zaczyna rodzić owoce . Wiem , że to i tak na razie tylko z polskiej strony , ale każda akcja rodzi reakcje , więc pewno wkrótce poznamy co to nienawiść. Ja z racji pracy w sporcie , bywam tu i ówdzie poza granicami Polski i powiem wam , że tak przyjacielsko nastawionych do nas ludzi jak Rosjanie , w świecie nie ma . Poszukajcie sobie ruskich transmisji z imprez sportowych na których Polacy walczą z innymi , a zobaczycie że Rosjanie zawsze trzymają naszą stronę . Ot choćby dla przykładu sztafety pań na Bahama 2017 . Swojego czasu bezinteresownie ewakuowali naszych z Jemenu , wtedy kiedy wypięli się na nas Amerykanie , Niemce , Francuzi i reszta . Szkoda , że nie pamiętacie ...
DUDA prezydencie wstydzę sie za pana ze bark w panu młody człowieku odrobinę dobrego wychowania -jestt pan jednym z tych w Europie co nie pogratulował wyboru na prezydenta panu Putinowi. I drugie jak można było podpisać bandycką, zbrodnicza ustawę o dekomunizacji - jak u nas komuny nie było ..TA KOMUNA JAK WY NAZYWACIE ODGRUZOWAŁA ODBUDOWAŁA ROZBUDOWAŁA POLSKĘ RZECZYPOSPOLITA LUDOWA DAŁA PAŃSKIM RODZICOM MOŻLIWOŚĆ ZA DARMO WYKSZTAŁCENIA bo takich możliwości w II RP NIE BYŁO>>
Podobnie te słowa kieruje do J.Kaczyńskiego
We wrześniu 1993 r. ostatni żołnierze z czerwonymi gwiazdami na czapkach opuścili Polskę. Prezydent Borys Jelcyn przeprosił za Katyń, przekazał Warszawie kluczowe dokumenty w sprawie tej zbrodni, zezwolił na wzniesienie polskich cmentarzy wojskowych w Katyniu i Miednoje.
TEGO MEDIA NIE OPISUJĄ
W 1999 r. Polska stała się członkiem NATO, pięć lat później – Unii Europejskiej.
Choć okoliczności sprzyjały rutynowej sąsiedzkiej współpracy, trudno zliczyć wojny stoczone na „froncie wschodnim” od początku lat 90. W napisanym w grudniu 1999 r. felietonie prof. Bronisław Łagowski stwierdził: „…w Polsce panuje »zoologiczna« antyrosyjskość, ciągle, nawiasem mówiąc, na prawicy utożsamiana z antykomunizmem”. We wstępie do zbioru tekstów publikowanych w PRZEGLĄDZIE w latach 1999-2016 („Polska chora na Rosję”) autor zauważa: „Rusofobia nie jest wyodrębnionym stanem świadomości; występuje w połączeniu z inną fobią: totalnym potępieniem przez obóz solidarnościowy Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i uczynieniem z tego głównego artykułu wiary patriotycznej”.
NASZE MEDIA ROBIĄ OBECNIE TO SAMO OPAMIĘTANIA RODACY PIS -PO doprowadzi naszą ojczyznę do TRAGEDII ...
TROCHĘ HISTORII TEGO MEDIA NIE MÓWIĄ.
Stała się też rzecz dzisiaj niewyobrażalna! Prezydent Ignacy Mościcki odznaczył wówczas Göringa Orderem Orła Białego — najwyższym odznaczeniem honorowym Rzeczypospolitej, przyznawanym za znamienite zasługi zarówno cywilne, jak i wojskowe-Ten jakże kuriozalny fakt został starannie wymazany z historii.
Mościcki i Goering na polowaniu – Białowieża 1935-37
W 1933 roku został ministrem Rzeszy i premierem Prus. W tym czasie utworzył m.in. Gestapo i zorganizował pierwsze obozy koncentracyjne. Od 1935 roku był naczelnym dowódcą lotnictwa wojskowego (Luftwaffe). W lutym 1938 roku otrzymał stopień feldmarszałka Luftwaffe. Był uważany za faktycznego zastępcę Hitlera. Po sukcesach podległego mu lotnictwa w pierwszych dwóch latach wojny, Göring uzyskał od Hitlera tytuł marszałka Rzeszy.
W połowie lat trzydziestych z polecenia Hitlera zaczął nawiązywać kontakty z najwyższymi osobistościami II RP, szukając wśród nich sojuszników we wspólnym działaniu przeciwko Rosji. Dobrą okazję do rozmów politycznych stwarzały organizowane przez prezydenta Ignacego Mościckiego w Puszczy Białowieskiej polowania reprezentacyjne, podtrzymujące tradycję polowań na najwyższych szczeblach państwowych z udziałem obcych mężów stanu i dyplomatów.
Zaproszenie Göringa do Polski na reprezentacyjne polowanie zasugerował rządowi polskiemu wiosną 1934 roku Józef Lipski, ambasador Polski w Berlinie. Ponieważ było już po sezonie łowieckim, postanowiono odłożyć tę sprawę do następnego roku. Przyjazd Göringa do Polski w końcu lutego 1935 roku wywołał w korpusie dyplomatycznym Warszawy duże poruszenie i zainteresowanie. Gość, noszący obok wielu funkcji i tytułów także tytuł wielkiego łowczego III Rzeszy, będąc też znany ze swej pasji łowieckiej, wyraził życzenie polowania na wilki i rysie w Puszczy Białowieskiej
Hermann Göring wziął udział w drugiej turze polowania reprezentacyjnego w Białowieży. Odbyła się ona w dniach 28-29 lutego 1935 roku (pierwsza — kilka dni wcześniej). Obok premiera Prus polował m.in. prezydent RP Ignacy Mościcki, marszałek Senatu Władysław Raczkiewicz, dyrektor Lasów Państwowych Adam Loret, generałowie Kazimierz Sosnkowski i Kazimierz Fabrycy, kilku posłów i ministrów — zarówno krajowych, jak i zagranicznych.
Podczas polowania Göring przedstawił generałom Sosnkowskiemu i Fabrycemu propozycję przystąpienia do przygotowywanego paktu antykominternowskiego (układ ten został podpisany 25 listopada 1936 roku w Berlinie przez przedstawicieli rządów Niemiec i Japonii w celu koordynowania działań przeciwko Kominternowi — III Międzynarodówce
Komunistycznej, utworzonej w 1919 roku w Moskwie). Roztaczał też przed nimi obraz wielkich korzyści, jakie Polska mogłaby uzyskać przez zajęcie Ukrainy aż po Morze Czarne. Ofertę swą powtórzył później w trakcie audiencji u marszałka Józefa Piłsudskiego. Marszałek propozycji jednak nie przyjął. Podobno miał odpowiedzieć, że Polacy nie mają zamiaru spać z karabinem w łóżkach. Piłsudski trzymał się swojej doktryny zachowania równowagi pomiędzy obu ościennymi mocarstwami. Dlatego też minister spraw zagranicznych Józef Beck, podczas rozmowy 13 lutego w Moskwie z ministrem Maksymem Litwinowem, przedstawił propozycję przedłużenia paktu o nieagresji na dalsze 10 lat oraz podniesienie polsko-radzieckich przedstawicielstw poselskich do rangi ambasad.
Polski Związek Stowarzyszeń Łowieckich, którego — notabene — prezesem był wówczas gen. Kaziemierz Sosnkowski, a wiceprezesem gen. Kazimierz Fabrycy, postanowił „zrekompensować” Göringowi jego porażkę łowiecką, nadając mu najwyższe odznaczenie łowieckie „Złom”. Premier Prus jednakże powrócił z pierwszej wyprawy dyplomatyczno-łowieckiej rozczarowany zarówno wynikami rozmów politycznych, jak i łowieckimi.
Hermann Göring i Józef Beck wraz z żonami w lipcu 1935
Beck przed kompanią reprezentacyjną Wehrmachtu podczas wizyty w Berlinie w lipcu 1935. Obok Werner von Blomberg. Było tak dobrze a jak się skończyło .
W 1935 roku Hermann Göring jeszcze raz przyjechał do Polski. Było to w maju, tym razem stał on na czele oficjalnej delegacji niemieckiej, która wzięła udział w pogrzebie marszałka Józefa Piłsudskiego.
Po raz drugi Göring gościł w Białowieży w lutym 1936 roku. Reprezentacyjne polowanie odbyło się w trzech turach, w dniach 14-15, 17-18 i 20-22 lutego, przy śnieżnej i mroźnej pogodzie. Göring uczestniczył tylko w trzeciej turze (przez prasę określaną jako polowanie prywatne), już bez udziału prezydenta Ignacego Mościckiego. Hermann Göring i tym razem ustrzelił tylko dwa dziki. Chciał też za wszelką cenę upolować rysia, ale bez rezultatu.
Podczas rozmów akcentował szczególnie wolę i chęć Niemców do dalszego rozwoju stosunków z Polską, nie ukrywał też antysowieckiego nastawienia, ani niemieckich zamiarów w kwestii remilitaryzacji Nadrenii. Niektórzy dyplomaci dopatrywali się w pobycie Göringa w Polsce próby stworzenia na arenie międzynarodowej wrażenia o daleko posuniętej współpracy politycznej Polski i Niemiec. Bardzo uprzejme przyjmowanie Hermanna Göringa w Polsce zaczęło budzić zaniepokojenie w Paryżu, Londynie, a także w innych stolicach Europy. Bano się, czy aby Polska nie zawrze jakiegoś paktu z Niemcami, niekorzystnego dla innych państw europejskich.
W 1937 roku Hermann Göring wziął udział w pierwszej turze polowania reprezentacyjnego w Białowieży, która odbyła się w dniach 17-20 lutego. Obok prezydenta Ignacego Mościckiego i premiera Prus wziął w nim udział m.in. marszałek Edward Rydz-Śmigły, minister spraw wojskowych gen. Tadeusz Kasprzycki, minister Michał Mościcki, dyrektor kancelarii wojskowej gen. Kazimierz Schally, komendant główny Policji Państwowej gen. Józef Zamorski-Kordian, szef protokołu dyplomatycznego dyrektor hr. Karol Romer, generałowie Kazimierz Fabrycy, Kazimierz Sosnkowski i Stanisław Skwarczyński, ambasador RP w Niemczech Józef Lipski. Hermann Göring polował tylko 17 lutego
Hermann Goering i Ignacy Mościcki. Dowódca Luftwaffe podarował mercedesa polskiemu prezydentowi.
Po raz czwarty marszałek Hermann Göring polował w Białowieży w 1938 roku. Wziął udział w drugiej turze polowania, która odbyła się w dniach 24-25 lutego, przy dość wysokiej już temperaturze, która w dzień dochodziła do +5 °C. Uczestnikami tego polowania byli: prezydent Ignacy Mościcki, ministrowie Paul Körner i Friedrich Alpers, ambasadorowie Hans Adolf von Moltke i Józef Lipski
W przeddzień wyjazdu do Białowieży Göring odbył w Warszawie rozmowy z marszałkiem Edwardem Śmigłym-Rydzem, premierem Sławojem Składkowskim i ministrem Józefem Beckiem. Ponoć tego ostatniego rozmówcę miał wtajemniczyć co do planów Niemiec wobec Czechosłowacji i złożyć ofertę współdziałania. Minister Beck poruszył w rozmowie sprawę Zaolzia, zamieszkałego w przeważającej mierze przez Polaków. W Białowieży Göring obiecał, w podzięce za zaproszenia na polowania, podarować prezydentowi Mościckiemu samochód myśliwski. Słowa dotrzymał, samochód marki Mercedes-Benz został dostarczony prezydentowi przez delegację niemiecką w dniu 27 sierpnia 1938 roku.
15 października 1946 o godzinie 22:45, tuż przed wykonaniem egzekucji Göring popełnił samobójstwo, używając cyjanku, który prawdopodobnie miał ukryty w szklanej fiolce umieszczonej w fajce. Wcześniej bezskutecznie domagał się od Trybunału zamiany rodzaju kary z powieszenia na rozstrzelanie, gdyż uważał, iż żołnierzowi nie przystoi zginąć w tak hańbiący sposób.
Polityka II RP doprowadziła do tragedii jaką doznała Polska w II wojnie Swiatowej.
Rozebranie Czechosłowacji wraz faszystowskimi Niemcami .
Zadowoleni wojskowi -Polacy i Niemcy -Rozebranie Czechosłowacji
Rozebranie Czechosłowacji z Niemcami to odrębny art.podobnie sprawa Litwy
Ultimatum wobec Litwy – 1938 rok
Polska powinna zjednoczyć się z Czechosłowacja a nie stać w rozkroku bawić się na polowaniach za te zasługi .
Po raz ostatni Ignacy Mościcki polował w Białowieży w dniach 14-15 stycznia 1939 roku. Było to jego prywatne polowanie, z udziałem kilku ministrów i generałów (m.in. Franciszka Kleeberga), wojewody białostockiego Henryka Ostaszewskiego i starosty bielskiego Zelisława Januszkiewicza. Na polowaniu reprezentacyjnym, urządzonym 20-21 lutego 1939 roku dla szefa policji III Rzeszy, Heinricha Himmlera,gościowi towarzyszył gen. Józef Zamorski-Kordian, zaś na polowaniu w dniu 28 lutego tegoż roku, zorganizowanym dla ministra spraw zagranicznych Włoch Galeazzo Ciano i jego żony Eddy, córki Benito Mussoliniego — gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski, ambasador RP w Rzymie.Göring w końcu zrozumiał, że jego starania wciągnięcia Polski do paktu antykominternowskiego nie przyniosą pożądanego skutku. Nie skorzystał zatem z polskiego zaproszenia do przyjazdu na kolejne polowanie w lutym 1939 roku. Zastąpił go tym razem inny bliski współpracownik Hitlera — Heinrich Himmler, który oficjalnie wyraził życzenie wzięcia udziału w polowaniu w Białowieży. O urokach puszczy i jej zwierzynie wiele słyszał od Göringa. Pół roku później wybuchła II wojna światowa.
15 października 1946 o godzinie 22:45, tuż przed wykonaniem egzekucji Göring popełnił samobójstwo, używając cyjanku, który prawdopodobnie miał ukryty w szklanej fiolce umieszczonej w fajce. Wcześniej bezskutecznie domagał się od Trybunału zamiany rodzaju kary z powieszenia na rozstrzelanie, gdyż uważał, iż żołnierzowi nie przystoi zginąć w tak hańbiący sposób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz