Prezydent Andrzej Duda: Żołnierze Wyklęci są fundamentem niepodległej Polski.
Prezydent Andrzej Duda: Żołnierze Wyklęci są fundamentem niepodległej Polski.
PANOWIE POLITYCY _
PROWADZICIE POLSKĘ KOLE raz na zgubę
Mamy rok 1930 .
Ignacym Janie Paderewskim.
Słowa z testamentu Paderewskiego z roku 1930: „Wszystkich, którym niechcący niesłusznie sprawiłem przykrość lub też ich obraziłem mimowolnie, pokornie przepraszam. Przyjaciołom – serdecznie wdzięczny. Do wrogów nie mam żalu. Krzywdy doznane, a doznałem ich wiele, po chrześcijańsku przebaczam. Nie mogę tylko przebaczyć tym pysznym i nikczemnym, co myśląc jedynie o korzyściach osobistych i o wywyższeniu własnym, prowadzili i prowadzą Ojczyznę do zguby, a Naród do upodlenia. Sam Bóg im tego nie wybaczy”. Jakiż w tych zdaniach dysonans – chrześcijańska pokora i nieprzejednana wrogość. Jednym mistrz Paderewski potrafił wybaczyć, a innym nie. Wielki kompozytor i mąż stanu pisząc o „pysznych i nikczemnych, co myśląc jedynie o korzyściach osobistych i o wywyższeniu własnym, prowadzili i prowadzą Ojczyznę do zguby, a Naród do upodlenia”, miał na myśli senatorów. A wy co robicie panowie i ty Jarosławie Kaczyński..UPODLONO mundur żołnierski w święto 1 marca dzień hańby awansując na stopnie gen, oficerów po szyldem żołnierzy wyklętych jednocześnie degradacje gen. do stopnia szeregowca…Wy nie macie za grosz HONORU>
Podobnie na zgubę poprowadzono ludzi w Powstaniu Warszawskim..
18 stycznia 1945 gen. Leopold Okulicki PS „Niedźwiadek” wydał rozkaz rozwiązania Armii Krajowej. Czyli wszystkie akcje zbrojne po tej dacie były zbrodnia…
Żołnierz ARMII LUDOWEJ ..
….Wróbel Jerzy. Ur 23.06.1926 r. Były żołnierz AL. Komendant posterunku MO w Kazanowie powiat Zwoleń. Zatrzymany w lesie koło wsi Struga między Ciepielowem, a Kazanowem razem z żoną Jadwigą przez bojówkę WiN (Wolność I Niepodległość) 16 go maja 1946 r. Wracali od rodziny. Najpierw dotkliwie go pobito i zmuszono do zjedzenia legitymacji służbowej. Następnie przywiązano go do drzewa, żeby oglądał, jak bojówkarze znęcają się nad jego żoną będącą w zaawansowanej ciąży. Na jego oczach ją zgwałcili, po czym połamali jej ręce i nogi, a w końcu ostrym narzędziem rozcięli brzuch, żeby oglądać jak wygląda niedonoszony płód. Kiedy nie dawała oznak życia w podobny sposób torturowano jego i zamordowano?.”
PANIE MORAWIECKI JAKICH DZIECI WYCHOWANIE TAKIE OJCZYZNY EGZYSTOWANIE….MOJA RODZINA ZA TAJNE NAUCZANIE PODCZAS OKUPACJI TEJ PRAWDZIWEJ Po ukończeniu seminarium nauczycielskiego w Tarnowie był nauczycielem w rodzinnej Małopolsce. Podczas I wojny światowej walczył w Legionach Polskich, działał w Polskiej Organizacji Wojskowej pod pseudonimem „Mirski”, brał udział w powstaniach śląskich i służbę zakończył w stopniu kapitana administracji ze starszeństwem z 1 czerwca 1919 r.
._Mieszkał w Krakowie i Tarnowie. Tam został aresztowany przez Niemców i wywieziony do niemieckiego obozu koncentracyjnegoAuschwitz-Birkenau, gdzie zginął 18 marca 1942. Siostra MARIANA -Wybuch II wojny światowej zastał ją na zlocie harcerskim. Nie wróciła wówczas na Śląsk, a wyjechała do Tarnowa, gdzie prowadziła działalność konspiracyjną. Wspólnie ze swym starszym bratem, Marianem Kantorem-Mirskim (także nauczycielem), rozprowadzała pismo konspiracyjne „Polska żyje”. Drukowano u brata Franciszka Kantora który miał drukarnie i redakcje ,,Praca „ojciec mojej Mamy. Dziadek ukrywał się w Dobrej,, Franciszka Trafiła za to na listę osób poszukiwanych przez gestapo. W dalszym jednak ciągu w ukryciu organizowała działalność pomocową i patriotyczną. 9 listopada 1940 została aresztowana przez gestapo i osadzona w więzieniu w Tarnowie, skąd po 9 miesiącach przewieziono ją do obozu koncentracyjnego dla kobiet w Ravensbrück (brat trafił do obozu Auschwitz, gdzie zginął).https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zefa_Kantor
W 1970 w Chorzowie odbył się pierwszy zjazd uczestniczek drużyny „Mury”.
Jej koleżanki, więźniarki złożyły też prośbę do władz kościelnych o uznanie jej za błogosławioną.
PANIE MORAWIECKI NA TYCH POSTACIACH PROSZĘ WYCHOWYWAĆ MŁODE POKOLENIE >>a nie na bandytach..
„wrześniowy wieczór 1949 roku. W szkole we wsi Dąbrowy, 7 km od Myszyńca”, gdzie„odbywała się lekcja dla dorosłych analfabetów”. Prowadził ją„przedwojenny podoficer zawodowy, żołnierz kampanii wrześniowej”.
Do szkoły wpadli „leśni”. Mieli pytać nauczyciela, dlaczego uprawia komunistyczną propagandę, a następnie chcieli wyprowadzić do lasu. Doszło do przepychanki, padł strzał, a żołnierze uciekli. Potem – relacjonuje Gadomski – złapano ich i skazano na 15 lat więzienia, ··Jeżeli żyją, a w 1949 roku mieli niewiele ponad 20 lat, są dziś odznaczani i chodzą w chwale „żołnierzy wyklętych”. Napad na szkołę był typową akcją „leśnych”. […] Szczegóły historii napadu na szkołę w Dąbrowach znam, gdyż tym nauczycielem był mój ojciec. Urodziłem się cztery lata później, gdy wsie północnego Mazowsza wciąż jeszcze terroryzowały oddziały Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Oddział Stanisława Grajka „Mazura” został zlikwidowany dopiero w listopadzie 1953 roku. Ci, którzy go poznali, mówili, że był psychopatą, budził paniczny strach mieszkańców wsi.
Dzisiaj pan Duda daje im odznaczenia wielkie uroczystości w całym kraju ta Polska polityka całkowicie zwariowała wam od tego nadmiaru władzy rozum odebrało, ale to jest groźne to staje się niebezpieczna dla dalszego bytu POLAKÓW..
PREZYDENT DUDA JEDNYM TCHEM Dzisiaj dzieci i wnuki zdrajców Rzeczypospolitej zajmują wiele eksponowanych stanowisk..
Bardzo wiele wpływowych miejsc we współczesnej Polsce zwłaszcza po 1989 r. w mediach i innych wpływowych instytucjach, fundacjach, zajmują osoby, których rodzice czy dziadkowie aktywnie walczyli z Żołnierzami Wyklętymi w ramach utrwalania ustroju komunistycznego, czyli krótko mówią byli zdrajcami – dzisiaj byśmy tak powiedzieli wprost, ja w każdym razie bym tak powiedział – stwierdził prezydent.
Miejmy tego świadomość, że dzisiaj dzieci i wnuki zdrajców Rzeczypospolitej, którzy walczyli o utrzymanie sowieckiej dominacji nad Polską, zajmują wiele eksponowanych stanowisk w różnych miejscach. Nigdy nie będą chcieli się zgodzić na to, żeby prawda o wyczynach ich ojców, dziadków i pradziadków zdominowała polską narrację historyczną, będą zawsze przeciwko temu walczyli – powiedział Duda.
Panie Duda czy pan siebie słyszy co pan mówi …To sianie nienawiści jeszcze raz mowie czy pana rola to siać niepokój i dzielenie POLAKÓW PANIE DUDA zaraz po wojnie w mojej rodzinie zawód nauczyciela wykonywało 17 osób. Byli kuratorami , nauczycielami dyrektorami szkół a ich dzieci podobne zajmowali stanowiska .MAM PYTANIE KTO BYŁ TYM ZDRAJCĄ..
Idąc dalej za wypowiedzią pana Dudy prezydenta .
Powinniśmy prowadzić – wzorując się, idąc za panem prezydentem Lechem Kaczyńskim – twardą, zdecydowaną politykę historyczną. Politykę prawdy..
Jest rok 2006 –
Prezydent odsłonił pomnik „Ognia” w Zakopanem
Prezydent Lech Kaczyński złożył kwiaty pod pomnikiem Józefa Kurasia „Ognia” i jego podkomendnych. Uroczystość odsłonięcia pomnika odbyła się w Zakopanem. Wcześniej odbył się apel poległych, upamiętniający żołnierzy z oddziału „Ognia”.
Panie Duda prezydencie czytaj pan..
W kwietniu 1946 roku „Ogień” popełnił jedną z pierwszych zbrodni, ·licznych w późniejszym okresie swojej działalności. Wezwał do siebie przez gońca Franciszka Zapałę, zamieszkałego w Koninie, brata Juliusza Zapały „Lamparta”, d-cy IV nowotarskiego batalionu PSP-AK. Franciszek Zapała zgłosił się u „Ognia”, zabierając ze sobą blankiety zaświadczeń o nadaniu Brązowego Krzyża Zasługi z Mieczami, podpisane in blanco przez „Borowego”. „Lampart” już nie żył, miał wpisać na zaświadczeniach pseudonimy swoich żołnierzy – partyzantów i im wręczyć, ale nie zdążył tego uczynić, bo batalion był już rozwiązany. „Ogień” blankiety zabrał, a Franciszka Zapałę zamordował. Do blankietów wpisał pseudonimy swoich podkomendnych i im zaświadczenia rozdał. Po upływie kilku lat niektórzy z tych „odznaczonych” usiłowali swoje odznaczenia zweryfikować w Zarządzie Koła ZBOWiD w Nowym Targu.
„Ogień” posiadał notatnik, w którym zapisywał swoje decyzje i niektóre wydarzenia, między innymi: ·• 28 sierpnia 1945 r. zastrzelenie 4 Żydów w Maniowach
• 24 października zastrzelenie B. w Zakopanem za kradzież pieniędzy zabranych na poczcie
• 18 grudnia zastrzelenie handlarza złotem z Warszawy
• 2 lutego 1946 Jana Lacha, członka PPR zastrzelono w Kluszkowcach
• 10 marca wydał rozkaz zabicia mgr Misiaka, pracownika Urzędu Miejskiego w Rabce. Został zastrzelony we własnym mieszkaniu.
• 29 Grudnia zastrzelono w Luboniu Wielkim człowieka, który był na wczasach
• 3 maja ograbiono i zastrzelono koło Krościenka 12 osób obojga płci narodowości żydowskiej.
Spisz i Orawa z mieszaną ludnością polsko-słowacką były w okresie okupacji przyłączone do Słowacji. Wymienione regiony w czasie grasowania bandy „Ognia” ucierpiały szczególnie.
„Ogień” posiadał notatnik, w którym zapisywał swoje decyzje i niektóre wydarzenia, między innymi: ·• 28 sierpnia 1945 r. zastrzelenie 4 Żydów w Maniowach
• 24 października zastrzelenie B. w Zakopanem za kradzież pieniędzy zabranych na poczcie
• 18 grudnia zastrzelenie handlarza złotem z Warszawy
• 2 lutego 1946 Jana Lacha, członka PPR zastrzelono w Kluszkowcach
• 10 marca wydał rozkaz zabicia mgr Misiaka, pracownika Urzędu Miejskiego w Rabce. Został zastrzelony we własnym mieszkaniu.
• 29 Grudnia zastrzelono w Luboniu Wielkim człowieka, który był na wczasach
• 3 maja ograbiono i zastrzelono koło Krościenka 12 osób obojga płci narodowości żydowskiej.
Spisz i Orawa z mieszaną ludnością polsko-słowacką były w okresie okupacji przyłączone do Słowacji. Wymienione regiony w czasie grasowania bandy „Ognia” ucierpiały szczególnie.
Wieś Krempachy była ograbiona czterokrotnie.
Wpadli w czasie odprawianego w kościele nabożeństwa i rozpoczęli rabunek. Podzieleni na grupy po 3-4 osoby, posługując się zanotowanymi numerami domów, napadali na zamożniejszych gospodarzy. U Jurkowskich zabrali dwie krowy i konia z wozem, kopali i bili, wymyślając od Słowaków.
U Jana Łukasza „Lorenca” zastrzelili w chlewie tucznika, zabrali konia z wozem, na który załadowali zdobycz.
Matce Jana Jurkowskiego „Synka” wyrwali z uszu i zabrali złote kolczyki.
Jana Pietraszka ograbili, zabrane rzeczy załadowali na wóz, a jego samego zatrzymali, jako woźnicę. Miejscowa młodzież uzbroiła się w widły, zaatakowała rabusiów i Pietraszka odbiła.
Innym razem ograbili mieszkańców Nowej Białej, uprowadzili Jana od Katryny. Zrozpaczona długo męża poszukiwała, wierzyła, że żyje i wróci. Pewnego dnia podrzucono jej kartkę z informacją, gdzie jest mąż. W Waksmundzkim lesie znaleziono grubo przykryte ściółką i gałęziami cztery trupy, a wśród nich męża Katryny, wszyscy byli z Nowej Białej. Przy biciu w dzwony przywieziono zamordowanych na wozie do wsi, spotkała ich ludność Nowej Białej. Po tych napadach młodzież słowacka uchodziła na stałe do Słowacji.
Dnia 6 czerwca banda ograbiła w Obidowej dyplomatów angielskich wracających z Zakopanego do Warszawy.
23 Lipca – „Doniesiono o harcerzu z Ochotnicy. Drużyna szybko-wykonawcza. Powiesili, zerwał się, jeszcze raz” (cytat z notatnika „Ognia”).
4 Grudnia – „Kontrybucja. Haburowa Katarzyna 500.000 Most. Giżycka Maria 500.000 1.XII. Zlikwidowano, Łapsze Niżne 150.000. Niedzica 100.000 24.XI. Zlikwidowano, Kamin…150.000 24.XI” (cytaty z notatnika „Ognia”).
Stan bandy od początku działania „Ogień” powiększał imiennymi powołaniami. Niektórzy po otrzymaniu wezwania opuszczali dom rodzinny i wyjeżdżali na Ziemie Odzyskane. W lecie 1946 roku banda została podzielona na mniejsze, działające w innym terenie.
W ciągu niespełna dwóch lat (kwiecień 1945-luty 1947) banda wykonała około 350 akcji, m.in. rozbiła 57 posterunków MO. Z rąk bandy „Ognia” poniosło śmierć, według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, 430 osób, w tym: 76 funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, 70 funkcjonariuszy MO, 45 żołnierzy KBW i WP, 28 członków PPR, 27 żołnierzy radzieckich, 53 Żydów, 131 innych osób.
Należy tu wliczyć konfidentów i donosicieli UB, członków ORMO oraz zatrzymanych w pobliżu miejsc zakwaterowania band i podejrzanych o śledzenie. Podczas walk zginęło ponad 50 ludzi „Ognia”, ujęto około 150, aresztowano ponad 200 współpracowników.
Do najbardziej potwornych i ohydnych zbrodni popełnionych przez „Ognia” i jego ludzi należą: ·• powieszenie w Ostrowsku 10 XII 1945 r. na słupie telegraficznym ciężarnej Katarzyny Kościelnej, z d. Remiasz za to, że wobec sąsiadki nazwała „Ognia” bandytą
• zgwałcenie Czubiakowej, wezwanej z Waksmundu, matki dwojga dzieci. Odprowadzający „ogniowiec” również ją zgwałcił, po czym zastrzelił.
U „Ognia” istniał patologiczny, odbiegający od normy, popęd płciowy. Wzywał imiennie do siebie w Gorce przez gońców kobiety, zmuszał je do uległości, a broniące się gwałcił.
Wpadli w czasie odprawianego w kościele nabożeństwa i rozpoczęli rabunek. Podzieleni na grupy po 3-4 osoby, posługując się zanotowanymi numerami domów, napadali na zamożniejszych gospodarzy. U Jurkowskich zabrali dwie krowy i konia z wozem, kopali i bili, wymyślając od Słowaków.
U Jana Łukasza „Lorenca” zastrzelili w chlewie tucznika, zabrali konia z wozem, na który załadowali zdobycz.
Matce Jana Jurkowskiego „Synka” wyrwali z uszu i zabrali złote kolczyki.
Jana Pietraszka ograbili, zabrane rzeczy załadowali na wóz, a jego samego zatrzymali, jako woźnicę. Miejscowa młodzież uzbroiła się w widły, zaatakowała rabusiów i Pietraszka odbiła.
Innym razem ograbili mieszkańców Nowej Białej, uprowadzili Jana od Katryny. Zrozpaczona długo męża poszukiwała, wierzyła, że żyje i wróci. Pewnego dnia podrzucono jej kartkę z informacją, gdzie jest mąż. W Waksmundzkim lesie znaleziono grubo przykryte ściółką i gałęziami cztery trupy, a wśród nich męża Katryny, wszyscy byli z Nowej Białej. Przy biciu w dzwony przywieziono zamordowanych na wozie do wsi, spotkała ich ludność Nowej Białej. Po tych napadach młodzież słowacka uchodziła na stałe do Słowacji.
Dnia 6 czerwca banda ograbiła w Obidowej dyplomatów angielskich wracających z Zakopanego do Warszawy.
23 Lipca – „Doniesiono o harcerzu z Ochotnicy. Drużyna szybko-wykonawcza. Powiesili, zerwał się, jeszcze raz” (cytat z notatnika „Ognia”).
4 Grudnia – „Kontrybucja. Haburowa Katarzyna 500.000 Most. Giżycka Maria 500.000 1.XII. Zlikwidowano, Łapsze Niżne 150.000. Niedzica 100.000 24.XI. Zlikwidowano, Kamin…150.000 24.XI” (cytaty z notatnika „Ognia”).
Stan bandy od początku działania „Ogień” powiększał imiennymi powołaniami. Niektórzy po otrzymaniu wezwania opuszczali dom rodzinny i wyjeżdżali na Ziemie Odzyskane. W lecie 1946 roku banda została podzielona na mniejsze, działające w innym terenie.
W ciągu niespełna dwóch lat (kwiecień 1945-luty 1947) banda wykonała około 350 akcji, m.in. rozbiła 57 posterunków MO. Z rąk bandy „Ognia” poniosło śmierć, według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, 430 osób, w tym: 76 funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, 70 funkcjonariuszy MO, 45 żołnierzy KBW i WP, 28 członków PPR, 27 żołnierzy radzieckich, 53 Żydów, 131 innych osób.
Należy tu wliczyć konfidentów i donosicieli UB, członków ORMO oraz zatrzymanych w pobliżu miejsc zakwaterowania band i podejrzanych o śledzenie. Podczas walk zginęło ponad 50 ludzi „Ognia”, ujęto około 150, aresztowano ponad 200 współpracowników.
Do najbardziej potwornych i ohydnych zbrodni popełnionych przez „Ognia” i jego ludzi należą: ·• powieszenie w Ostrowsku 10 XII 1945 r. na słupie telegraficznym ciężarnej Katarzyny Kościelnej, z d. Remiasz za to, że wobec sąsiadki nazwała „Ognia” bandytą
• zgwałcenie Czubiakowej, wezwanej z Waksmundu, matki dwojga dzieci. Odprowadzający „ogniowiec” również ją zgwałcił, po czym zastrzelił.
U „Ognia” istniał patologiczny, odbiegający od normy, popęd płciowy. Wzywał imiennie do siebie w Gorce przez gońców kobiety, zmuszał je do uległości, a broniące się gwałcił.
Kolejny kaznodzieja -Państwo polskie oddaje cześć i chwałę pułkownikowi Szendzielarzowi, ŁUPASZKO >oddaje cześć i chwałę tym wszystkim, którzy walczyli o niepodległość Polski, oddaje cześć i chwałę, bo bez nich, bez ich wysiłku, cierpienia i determinacji, bez ich odwagi, bez ich rzucenia na stos swojego losu, nie byłoby dziś państwa polskiego – powiedział minister. Po pierwsze, zabójcy niewinnej ludności cywilnej, zwłaszcza kobiet i dzieci, są mało znani. „Łupaszka” za swoje czyny powinien stanąć przed sądem polowym AK już w czerwcu 1944 r. To, że uniknął osądzenia, było głównie wynikiem rozproszenia oddziałów i licznych aresztowań wśród dowództwa i żołnierzy AK dokonanych przez NKWD. Przed sądem AK powinien też stanąć jego zastępca por. Wiktor Wiącek „Rakoczy”, który miał dowodzić grupą wypadową w czasie akcji odwetowej. Wiadomo również, że mordów dokonywali żandarmi polowi i kawalerzyści 5. brygady. Trudno dziś jednak precyzyjnie wskazać bezpośrednich uczestników akcji odwetowej i sprawców mordów.
KIEDY IPN TYCH OSOBNIKÓW ROZLICZY >>
Myśmy tylko likwidowali Ubowców..
Granatami w „wyklętych”, czyli jak mój dziadek, geodetów Komisji Parcelacyjnej i własnych rodziców przez śmiercią z rąk zbrojnego podziemia wybawił.
Był rok 1945, rozdrobniona, biedna wieś kielecka Lasocin.Do wsi przybywa dwóch geodetów i wraz moim pradziadkiem, działaczem przedwojennej PPS, odznaczonego orderami państwowymi w tzw, dwudziestoleciu międzywojennym, tworzą Komisję Parcelacyjną w ramach działań związanych z Reformą Rolną.
Przed wojną we wsi listonosz przynosił do wsi dwie gazety, „Robotnika” do Szczepańskich i endecką na plebanię. Były to swoiste dwa ośrodki polityczne.
Geodeci nocowali w domu moich pradziadków wraz wówczas 19 letnim synem moim dziadkiem (na zdjeciu). Rano mieli dokonać podziału gruntów kościelnych.
W środku nocy banda leśnych ostrzelała dom i krzykami grożąc spaleniem domy, zażądała wyjścia „komunistów” na zewnątrz. Gdzie „poniosą karę” za „kradzież ziemi plebana?. Karą miała być „kula w łeb”. Ostrzeliwał się z pistoletu mój dziadek, ale był sam.
Pradziad i prababka oraz geodeci skryli się na poddaszu, banda rozzuchwalona brakiem ostrzału z domu wpadła do izby.
I to był ich błąd.Dziadek w obronie rodziców i geodetów, spuścił im z poddasza granat. Izbę zdemolował, ale 3 bandytów wyklętych cieżko ranił reszta uciekła. Gdy rzucił drugi przed dom.
Nad ranem jeden z geodetów dostał się do Ożarowa do wsi przybyła ciężarówka z żołnierzami KBW. Po przeszukaniu wsi okazało się, że trzej ranni, to organista, kościelny i jeden z synów chłopskich. Po wyleczeniu trafili do sądu, wyrokiem, którego skierowano ich w ramach kary do kopalni w Kowarach, skąd po 4 latach wrócili i żyli do lat dwutysiecznych.
Dziadek zaś po tym „doświadczeniu” wstąpił do milicji, acz z uwagi na groźby zbrojnego podziemia emigrował na Ziemie Odzyskane.
Bandy endeckie grasowały i mordowały w Kieleckiem do roku 1948. Z reguły nocą mordowali milicjantów, geodetów, członków PPR, palili i rozkradali magazyny z żywnością czekając na III Wojnę Światową i zrzucenie bomby atomowej przez Trumana na ZSRR.. Tacy to byli „bohaterowie”, co przed granatami dziadka Bonifacego wiali w popłochu.
Paweł Dybicz masz tu jeden z epizodów dla Twych książek o „wyklętych„.
Przed wojną we wsi listonosz przynosił do wsi dwie gazety, „Robotnika” do Szczepańskich i endecką na plebanię. Były to swoiste dwa ośrodki polityczne.
Geodeci nocowali w domu moich pradziadków wraz wówczas 19 letnim synem moim dziadkiem (na zdjeciu). Rano mieli dokonać podziału gruntów kościelnych.
W środku nocy banda leśnych ostrzelała dom i krzykami grożąc spaleniem domy, zażądała wyjścia „komunistów” na zewnątrz. Gdzie „poniosą karę” za „kradzież ziemi plebana?. Karą miała być „kula w łeb”. Ostrzeliwał się z pistoletu mój dziadek, ale był sam.
Pradziad i prababka oraz geodeci skryli się na poddaszu, banda rozzuchwalona brakiem ostrzału z domu wpadła do izby.
I to był ich błąd.Dziadek w obronie rodziców i geodetów, spuścił im z poddasza granat. Izbę zdemolował, ale 3 bandytów wyklętych cieżko ranił reszta uciekła. Gdy rzucił drugi przed dom.
Nad ranem jeden z geodetów dostał się do Ożarowa do wsi przybyła ciężarówka z żołnierzami KBW. Po przeszukaniu wsi okazało się, że trzej ranni, to organista, kościelny i jeden z synów chłopskich. Po wyleczeniu trafili do sądu, wyrokiem, którego skierowano ich w ramach kary do kopalni w Kowarach, skąd po 4 latach wrócili i żyli do lat dwutysiecznych.
Dziadek zaś po tym „doświadczeniu” wstąpił do milicji, acz z uwagi na groźby zbrojnego podziemia emigrował na Ziemie Odzyskane.
Bandy endeckie grasowały i mordowały w Kieleckiem do roku 1948. Z reguły nocą mordowali milicjantów, geodetów, członków PPR, palili i rozkradali magazyny z żywnością czekając na III Wojnę Światową i zrzucenie bomby atomowej przez Trumana na ZSRR.. Tacy to byli „bohaterowie”, co przed granatami dziadka Bonifacego wiali w popłochu.
Paweł Dybicz masz tu jeden z epizodów dla Twych książek o „wyklętych„.
http://wyborcza.pl/1,75968,19704590,zolnierze-przekleci-czyli-napad-na-szkole-w-1949-r-osobiste.html
P/s
Leszek Luba
Pytam, jako żołnierz, co Wy na to, dzisiaj służący z orłem na czapce, że zdrajcy Polski, mający w głębokim poważaniu Konstytucję chcą zdegradować nieboszczyków i żołnierzy rezerwy?. Czy naprawdę za kilka złotych chcecie ich sprzedać? Czy myślicie, że gdy zmieni się wewnętrzny okupant, wyłoniony w demokratycznych wyborach nie postąpi z Wami identycznie?. ·Żołnierz, świętość w wielu narodach w naszym kraju jest upodlany. Z dnia na dzień zmieniają się bohaterowie w zdrajców a zdrajcy w bohaterów.
To jest niedopuszczalne. Pozwalamy hańbić sami siebie. To jest odbieranie honoru nam wszystkim.
Wprawdzie to im się nie uda, ale kilka dni będzie jednak funkcjonować ku uciesze ciemnego ludu.
Dodam, że wszystkich, którzy przyjmują awanse a szczególnie te, generalskie z rąk zdrajców Ojczyzny, łamiących Konstytucję, uważam za ludzi bez honoru.
Kto popiera zdrajców jest zdrajcą?
To jest niedopuszczalne. Pozwalamy hańbić sami siebie. To jest odbieranie honoru nam wszystkim.
Wprawdzie to im się nie uda, ale kilka dni będzie jednak funkcjonować ku uciesze ciemnego ludu.
Dodam, że wszystkich, którzy przyjmują awanse a szczególnie te, generalskie z rąk zdrajców Ojczyzny, łamiących Konstytucję, uważam za ludzi bez honoru.
Kto popiera zdrajców jest zdrajcą?
Dodam do tego szeregowy poseł bawi się uczuciami ludzi, co służyli ojczyźnie –jedni prosto z frontu stanęli do walki z minami, aby oczyścić pola pod zasiewy, drudzy rozminowywali miasta i wsie. Ininni obejmowali posterunki w miastach, aby zabezpieczyć ludność przed rozbojem i kradzieżą..Inni dostali rozkaz zabezpieczyc granicę Polski. Wojsko z cywilami odgruzowywali, naprawiali wodociągi, elektrownie i zakłady pracy..Wojsko zostało rozkaz do walki z bandami UPA oraz przeciwko bandom wyklętych, którzy destabilizowali kraj grabiąc, paląc mordując ludzi, Dla zdobycia elektoratu podpalacie dom POLSKĘ PANIE DUDA <<<<<<<NIE MA ZGODY <<DOC TEGO>>>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz