wtorek, 20 listopada 2018

Było 100 lecie odzyskania niepodległości ..gloryfikacja II RP w tym Marszałka


Od 1989 r. trwa nieustanna gloryfikacja okresu II Rzeczypospolitej i postaci Józefa Piłsudskiego, co w znaczący sposób uniemożliwia dokonanie obiektywnej oceny przewrotu majowego, który zapoczątkował 13-letni okres dyktatorskich rządów sanacji (1926-1939). O tym, jak to wydarzenie przedstawia współczesna propaganda historyczna, świadczy choćby okładka rocznicowego numeru „Uważam Rze. Historia”, na której na tle portretu Piłsudskiego czytamy: „Na ratunek Ojczyźnie. 90. rocznica przewrotu majowego”. Ten „ratunek Ojczyzny”, czyli zorganizowany przez Piłsudskiego zamach na konstytucyjne organy państwa, pociągnął za sobą 379 ofiar śmiertelnych (215 żołnierzy i 164 cywilów) oraz 920 rannych (606 żołnierzy i 314 cywilów)

Premier Beata Szydło i członkowie jej rządu złożyli rano kwiaty przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego, w przypadającą w czwartek 81. rocznicę jego śmierci. Przed pomnikiem złożyli wieniec z białymi i czerwonymi kwiatami. Jednocześnie w czwartek 12 maja przypadała  90 rocznica zamachu majowego  MEDIA Przemilczały ten fakt ...Nie uczy się w szkołach prawdy o zbrodniach jakie były w II RP .

Nikt dzisiaj o tych ofiarach nie pamięta, a wypadałoby. Zwłaszcza gdy co roku w grudniu podnosi się wielki krzyk o ofiarach stanu wojennego, których było kilkanaście (liczbę 100 ofiar Instytut Pamięci Narodowej wziął z sufitu)

 Gdy opisują zakręty w PRL -np.Pacyfikacja kopalni „Wujek” – największa zbrodnia stanu wojennego .. zginęło 9 górników ..Ale gdy podobne tematy z okresu II RP ,, Zamieszki krakowskie 1923 r.." ..Zginęło wówczas 15 robotników, 3 cywilów niebiorących udział w walkach oraz 14 żołnierzy  media milczą '



Piotr Zychowicz na łamach „Uważam Rze. Historia” wystąpił z taką oto oceną przedwojennej Polski: „Czy II Rzeczpospolita była państwem idealnym? Oczywiście nie. Kraj ten miał swoje wady, żeby wymienić tylko obszary biedy na wschodzie kraju, których nie udało się zlikwidować. Drastyczne spory polityczne czy głupią i krótkowzroczną politykę wobec obywateli narodowości innych niż polska. A wreszcie fatalne kierownictwo polityczne, które przejęło schedę po marszałku Piłsudskim i lekkomyślnie doprowadziło państwo do katastrofy. Mimo to międzywojenna Polska jest państwem, z którego jesteśmy dumni. Państwem, które pozostaje dla nas niedoścignionym wzorem.......................

Zamazywanie prawdy
https://youtu.be/8-VPYWzFcb4


http://www.tygodnikprzeglad.pl/ofiary-zamachu-majowego/

SAMA NAZWA Zamach majowy powinno być Masakra Warszawska . 
Przez trzy dni, od 12 do 14 maja 1926 r., trwały w Warszawie zacięte bratobójcze walki, w których straciło życie około 400   żołnierzy i cywilów, a 920 zostało rannych. Tak podano w oficjalnym raporcie. Prawdopodobnie ofiar było więcej, bo nie wszystkich ujęto w spisach zabitych, a część rannych zmarła w następnych tygodniach. Większość poległych żołnierzy i kilku cywilów zostało pochowanych na Cmentarzu Wojskowym w Warszawie. Ciał żołnierzy z reguły nie wydawano rodzinom. Wyjątek zrobiono chyba tylko dla żołnierzy pochodzących z Warszawy i okolic. Wiele ofiar cywilnych spoczęło na Cmentarzu Bródnowskim a kilka na cmentarzu żydowskim. Pogrzeby kilku oficerów i żołnierzy odbyły się poza Warszawą w następujących miastach i miejscowościach: Lublin, Kraków, Okuniew, Wilno, Rypin i Rawa Ruska. Listy ofiar były publikowane w ówczesnej prasie. Nie były kompletne …
Plik:Pogrzeb po przewrocie majowym 1926.jpg
W kilka dni po zamachu majowym, 17 maja 1926 roku, podczas mszy żałobnej w intencji poległych w czasie walk w Warszawie, ks. Józef Panaś  zerwał z sutanny swoje odznaczenia ó w tym Order Virtuti Militari i rzucił je pod nogi gen.Gustawa Orlicz Dreszera.  ks. Panaś został zawieszony w czynnościach służbowych i zwolniony z wojska8 . Od tej chwili ks. Panaś całkowicie poświecił się działalności politycznej w Stronnictwie Lodowym i PSL-Piast. W 1931 roku zeznawał w procesie brzeskim.
Po zamachu majowym powołano komisje Likwidacyjna z gen. broni Lucjanem Żeligowskim
na czele, jej celem było „zlikwidowanie wypadków majowych”. Miała ona zakończyć
prowadzone jeszcze operacje wojskowe, odesłać do koszar jednostki wojskowe
zaangażowane w przewrót pułki, rozformować i rozbroić oddziały cywili, ustalić
i uregulować straty w wyposażeniu wojska, jak i u osób cywilnych
17 maja 1926 r w dzień. pogrzebu ofiar na
Powązkach rozpoczęła pracę. Pierwotnie, z powodu szybkiego rozkładu ciał,
pierwszych 50 poległych zamierzano pochować już 15 maja, ale w tym dniu
sytuacja w Warszawie nie była jeszcze stabilna, a ponadto były trudności z
identyfikacją ofiar. Oprawą pogrzebu na koszt państwa zajął się specjalny
komitet, a za organizację odpowiadał lekarz płk Łubieński. W końcowym meldunku
raportował, że w chwili otrzymania rozkazu o pogrzebie w kostnicach i
prosektoriach zastał 302 ciała, w tym 97 nierozpoznanych lub rozpoznanych
błędnie. Wykazy poległych żołnierzy ustalano na podstawie nazwisk wypisanych
chemicznym ołówkiem na podszewce mundurów. Mundury te często były wyprane. „Na skutek dorywczej pomocy samarytańskiej
publiczności odwożono zwłoki do kostnic bez ustalenia tożsamości” – pisał
Łubieński. Tu kłania się Smoleńsk jak ujadają ze źle rozpoznano zwłoki.
Dochodziło też do kradzieży dokumentów osobistych ofiar przez „męty społeczne”. By zidentyfikować ofiary, wykonano fotografie nierozpoznanych zwłok i wystawiono je na widok publiczny.
W trzy dni po pogrzebie ekshumowano i ponownie sfotografowano 42 nierozpoznane wcześniej ciała. Ekshumowano też i pochowano na katolickim cmentarzu ciało por. Bartłomieja Balbierza, omyłkowo wydane towarzystwu Ostatnia Posługa w celu pochowania z innymi 20 ofiarami.
.
Z uwagi na wielką ilość potrzebnych trumien żołnierskich uzyskano prawo
rekwizycji przez Komisariat Rządu trumien w poszczególnych zakładach. Na każdym z grobów postawiony jest krzyż dębowy 
Groby umyślnie pokrywane są darniną i tworzyć będą całość, jako kwatera poległych w dniach od 12–15 maja” – meldował przełożonym płk Łubieński. Zakupił 214 trumien, ale wiele dostarczyły też rodziny cywilnych ofiar bądź swych bliskich
pochowały całkowicie na swój koszt.
Zestawienie statystyczne strat w ludziach w czasie od dnia 12 do
15 maja 1926 r.”. Po stronie marszałka doliczono się 366 poszkodowanych
wojskowych (107 poległo), a po stronie rządowej – 354 poszkodowanych (98
poległo). Nie rozpoznano ciał 10 wojskowych, ponadto zginęły 164 osoby cywilne
i 314 odniosło rany.
Sądząc można ze komisja gen. Żeligowskiego zapewne nie uwzględniła też samobójstwa dowódcy pułku z Chełma, śmiertelnych ofiar zamieszek, do których doszło w Łodzi i Radzyminie, czy śmierci od niewybuchu majstra fabryki żelazobetonu w ogrodzie przy ul. Filtrowej 30. W 1926 r. liczba mieszkańców Warszawy wynosiła 1, 01 mln.

W 2016 roku była okrągła 90 rocznica zamachu i śmierć marszałka .  P.Szydło wczesnym rankiem złożyła kwiaty w MEDIACH  CISZ   ANI ME ANI BE NA TEMAT TEJ ZBRODNI .GDY JEST ROCZNICA STANU WOJENNEGO MIESIĄC WCZEŚNIEJ  MEDIA I POLITYCY UJADAJĄ .

Zamiast hołdu ofiarom zamachu majowego –był  Rok Piłsudskiego..

 Na zapomogi na rzecz poszkodowanych osób (m.in. dla wdów i
sierot) wyasygnowano 400 tys. zł. Za śmierć żywiciela rodzina otrzymywała 500
zł, za śmierć innych bliskich – 100 zł. Cywile mieli problemy z rekompensatami
za szkody materialne. Władze obawiały się, że wiele osób na koszt rządu będzie
odnawiać potrzaskane pociskami fasady domów, od dawna już wymagające remontu.
Wszytki wiadomości ukazujące się w gazetach były pod kontrolą  cenzury. Zaostrzono rygory
publikacji. Bardzo często dochodziło do konfiskat całego nakładu bądź też
ukazywały się one z białymi plamami po zdjętych fragmentach artykułów.
Ingerencje dotknęły nawet relacji z pogrzebu ofiar.
Usuwano informację, że 17 maja podczas mszy żałobnej w katedrze polowej ksiądz legionista Józef Panaś zerwał z piersi swej ordery, w tym Order Virtuti Militarni, i rzucił je pod nogi gen. Gustawa Orlicz Dreszera jednego z przywódców zamachu, z okrzykiem: „Zrzucam je, bo palą me piersi!”. Raczej nie ingerowano w treść nekrologów, w których znajdziemy sporo słów o śmierci od „polskiej” kuli, w obronie konstytucji czy o wierności złożonej przysiędze. Polska zmierzała w stronę rządów autorytarnych, by nie powiedzieć dyktatorskich, a Piłsudski, zadowalając się teką ministra spraw wojskowych, poniekąd z tylnego fotela, sterował państwem. Podobnie jak KACZYŃSKI z tą różnicą ze jest szeregowym posłem i zadowolił się teką prezesa P i S tamten miał kasztankę on ma kota ..
Czystki objęły wielu generałów i kilkuset innych oficerów, głównie przeciwników Marszałka. Odwołano większość wojewodów i wielu starostów. Na zwolnione stanowiska zaczęła lokowano legionistów marszałka. Wkrótce także socjaliści komuniści przekonali się, że był to  błąd  majowy” opowiedzenie się za Piłsudskim . 
Szukano haków na generałów czy posłów, których można by  skazać za korupcję. Nic nie dało wielomiesięczne przetrzymywanie kilku generałów w wileńskim więzieniu, a wiele do myślenia dało tajemnicze zniknięcie gen. Włodzimierza Zagórskiego i przedwczesny zgon gen. Tadeusza Rozwadowskiego – głównych przeciwników Piłsudskiego w niedawnym zamachu. Dalej były uwięzienia przywódców opozycji w twierdzy brzeskiej i ich proces.  Narastał wspierany przez państwo kult Marszałka.          Dzisiaj w III RP za  rządów Jarosława Kaczyńskiego mamy kult Lecha Kaczyńskiego i pomniki powstają jak grzyby po deszczu. 
                          
ten osobnik wcielił sie w Marszałka  . cała dewastacja państwa III RP powiela J.Kaczyński 
Nasiliły się złośliwe komentarze w prasie na temat marszałka.
12 maja 1935 r., w 68 roku swego życia, Piłsudski mógł w „Polsce Zbrojnej” przeczytać wiersz o sobie pt. „Pikieliszki”, z końcową strofą: „Dzisiaj w Rypinie odsłoniętom pięćdziesiąty mój pomnik…”. Wieczorem o godz. 20.45  Dziadek zmarł, akurat w dniu, w którym wypadała dziewiąta rocznica zamachu majowego, a o którym w zasadzie pamiętały tylko rodziny ofiar. Już wtedy, poza mszami w ich intencji, zamachu nie upamiętniano, wypierając informacje o nim nawet ze szkolnych programów.  Ta zbrodnia do dnia dzisiejszego nie rozliczona.
Aby nie było żartów z marszałka .7 kwietnia 1938 r. Sejm jednomyślnie uchwalił "Ustawę o ochronie imienia Józefa Piłsudskiego, pierwszego Marszałka Polski", przewidującą karę do 5 lat więzienia za uwłaczanie pamięci zmarłego.
 https://pl.wikipedia.org/wiki/Ustawa_o_ochronie_Imienia_J%C3%B3zefa_Pi%C5%82sudskiego
W III RP Prawica miała czelność włóczyć po sądach gen,Jaruzelskiego za stan wojenny.
PAP donosi
Sędzia sporządziła pisemne uzasadnienie wyroku ze stycznia br., który uznał, że stan wojenny nielegalnie wprowadziła tajna grupa przestępcza pod wodzą gen. Wojciecha Jaruzelskiego... 
Sędzia Jethon mówiła w ustnym uzasadnieniu wyroku, że w przypadku oskarżonych ws. stanu wojennego spełniono wszystkie znamiona „związku przestępczego”, bo kodeks karny przewiduje sankcje dla każdego związku przestępczego – „niezależnie od tego, czy się jest zwykłym obywatelem, czy wysokim funkcjonariuszem”. Mam pytanie zamach majowy był związkiem przetęmpczym czy nie….Pani sędzio  chciałbym  dostać odpowiedz/


ybunał Konstytucyjny najwyraźniej pozazdrościł IPN, który sięga swoimi śledztwami w zamierzchłą przeszłość, i postanowił badać stan prawny w myśl stalinowskiej konstytucji z 1952 r. Pierwszym osiągnięciem jest stwierdzenie, że wprowadzenie stanu wojennego było nielegalne w świetle tamtej konstytucji.  To mam pytanie szanowny trybunale czy Zamach Majowy był legalny czy nie.   Dzisiaj jest walka o sady o trybunał -to jak to jest - są trupy  DEMOKRATYCZNE te dobre i są Trupy te złe z PRL...........

http://okres-prl.blog.onet.pl/2016/02/22/od-nowa-wojna-polsko-jak-rodzil-sie-stan-wojenny-od-26-lat-wredne-ujadanie-an-sluzby-specjalne/
Czy kiedyś IPN ,Sąd Trybunał Konstytucyjny wyjaśni ta kwestię bo nie powinno być przedawnienia tej zbrodni.z 1926 r.
Początki majowej amnezji u piłsudczyków dostrzec można już w 1927 r., o czym świadczą losy pomnika poległych żołnierzy z 10 pp z Łowicza. Z pułków walczących po stronie rządu złożył on największą daninę krwi. Ze 198 żołnierzy, którzy dotarli do Warszawy, zginął lub rany odniósł,co czwarty.
Ciał poległych żołnierzy rodzinom nie odsyłano. Zwycięskie władze obawiały się reperkusji dwustu pochówków w całej Polsce i wojskowe ofiary zamachu, w tym i łowiczan, pochowano na Powązkach w zbiorowej kwaterze.
W 10 miesięcy po zamachu koledzy poległych żołnierzy z 10 pp. postanowili uczcić ich pamięć poprzez wydzielenie dla nich na Powązkach odrębnej pułkowej kwatery z pomnikiem z piaskowca. Okoliczności jego powstania w „Rocznikach
Łowickich” opisała Maria Bobowska-Kowalska, córka por. Zygmunta Bobowskiego,
wykonawcy decyzji oficerskiego zebrania 
14 marca z plutonem
pionierów, pod nadzorem grabarza, przeprowadził ekshumację i powtórny pochówek poległych, tuż obok zbiorowej kwatery. Postawiono pomnik.
Poprzedniego dnia pomnik na Powązkach miał być poświęcony. Nie doszło do tego, choć z Łowicza przejechał pluton honorowy z orkiestrą oraz delegacja oficerów i podoficerów. Według „Gazety Warszawskiej Porannej”, władzom nie spodobała się dewiza wykuta na pomniku nad nazwiskami 13 poległych: „Pierwszym obowiązkiem żołnierza jest niezłomne dochowanie wierności ślubowanej w przysiędze wojskowej”, nawiązująca do słów wypowiedzianych w dniu zamachu przez prezydenta Wojciechowskiego.
Po nabożeństwie, kiedy miano święcić pomnik, na cmentarzu zjawili się dwaj żandarmi, którzy zabronili święcenia ks. Krygierowi. A kiedy władze kościelne, rodziny i koledzy poległych interweniowali w Ministerstwie Spraw Wojskowych, przybyli dwaj oficerowie z kubełkami farby i kitem zamazali górę pomnika. „Zostawili nazwiska i teraz dopiero wolno nagrobek poświęcić – pisała „GWP”. – Tu już naprawdę słów brakuje (…). Nienawiść do tych, co w przysięgę wierzyli i przysięgi dochowali, ściga ich jeszcze za grobem”.

Co wam to przypomina  lekcja  historii odrobiona przez Kaczyńskiego -dewastacja pomników bo to komusze. w PRL nie niszczono pomników.


Pomnik żołnierzy 10 pp. stoi do dziś w narożniku kwatery B20 na powązkowskim cmentarzu
Jest obecnie płyta z napisem „Żołnierzom Wojska Polskiego poległym w walkach w dniach 12–14 maja 1926 r.” i „W jedną ziemię wsiąkła krew nasza, ziemię jednym i drugim jednakowo drogą, przez obie strony jednakowo umiłowaną”.powstała za czasów PRL..
Pozostałe groby ..

 Dziś, po upływie ponad 90 lat  od tamtych tragicznych wydarzeń, w obliczu nachalnego i obłudnego zarazem idealizowania przez prawicowe środowiska polityczne okresu Drugiej Rzeczypospolitej, nie wolno współczesnej lewicy dopuścić do wymazania z pamięci historycznej Polaków ofiar sanacyjnego reżimu.

   
http://www.twarzewarszawy.pl/zapomniane-ofiary-pamietnego-maja-1767

niedziela, 11 listopada 2018

OPAMIĘTANIA POLSKO




OPAMIĘTANIA POLSKO –nic was rodacy nie nauczyła historia …100 lecie niepodległości podzieleni zwaśnieni .Jeden mały złośliwy człowiek rządzi 38 milionowym narodem .Prezydent Duda cały czas na nas się wydziera opisując po nowemu historię POLSKI>
https://gazda110.blogspot.com/2018/09/w-maopolsce-historia-wojny-zatrzymaa.html
Ignacym Janie Paderewskim.
Słowa z testamentu Paderewskiego z roku 1930: „Wszystkich, którym niechcący niesłusznie sprawiłem przykrość lub też ich obraziłem mimowolnie, pokornie przepraszam. Przyjaciołom – serdecznie wdzięczny. Do wrogów nie mam żalu. Krzywdy doznane, a doznałem ich wiele, po chrześcijańsku przebaczam. Nie mogę tylko przebaczyć tym pysznym i nikczemnym, co myśląc jedynie o korzyściach osobistych i o wywyższeniu własnym, prowadzili i prowadzą Ojczyznę do zguby, a Naród do upodlenia. Sam Bóg im tego nie wybaczy”. 

Obecnie PO   PIS NISZCZY NASZA NAJNOWSZĄ HISTORIE ZASTĘPUJE MITAMI-  BURZY POMNIKI ARMII RADZIECKIEJ I POLSKIEJ  To oni żołnierze tych armii wyzwalali naszą ojczyznę POLS  PO  STRASZNEJ   OKUPACJI NIEMIECKIEJ >W MIASTACH I WSIACH ODBYWAŁY SIĘ ŁAPANKI JAK NA DZIKIEGO ZWIERZA ALBO OD RAZU Rozstrzeliwano LUB WYSYŁANO DO OBOZÓW KONCENTRACYJNYCH Z KTÓRYCH WYCHODZIŁO SIĘ KOMINEM/ Rozstrzelano ponad 650 tys POLAKÓW ..Dziwne ze media nie nie są skore o tych zbrodniach informować w telewizji . Zamordowano 250 tyś dzieci ..Powiem więcej od 30 lat  tylko Katyń gdzie Rosjanie rozstrzelali 23 tys. .Polaków –ale to był odwet za wykończenie w POLSKICH obozach jenieckich w sposób barbarzyński 35 tyś żołnierzy armii bolszewickiej. Jednocześnie przez 3o lat nie nagłaśniano tak intensywnie mordu na Warszawskiej Woli która była ludobójstwem wręcz odwrotnie mówiono jedynie podczas rocznicy wybuchu powstania  . Ta zbrodnia winna być nagłaśniana. Ta zbrodnia przerasta wyobraznię ,wrzucano granaty do piwnic w których chowali się mieszkańcy Warszawskiej Woli miotacze ognia ludzie żywcem sie palili. Wymordowano personel szpitala wraz z chorymi na Woli . Z punktu widzenia Polaka najbardziej przerażająca jest liczba zabitych rodaków. W ciągu pięciu dni życie straciło  60 tysięcy polskich mężczyzn, kobiet i dzieci. W większości byli to ludzie biedni, prości i niewykształceni. Obok Holocaustu jest to największa zbrodnia wojenna dokonana na ziemiach polskich. Najbardziej zdumiewające jest to, że sprawcy tego mordu do dziś pozostają bezkarni.
Jeden opis naocznego świadka - Z zeznań podoficera Wehrmachtu, Willego Fiedlera, wynikało, że egzekucji dokonywała zwykle ta sama grupa katów – złożona z pięciu funkcjonariuszy SS[a]. Trzej pilnowali Polaków przy wejściu na plac oraz zaprowadzali ich grupami po 10 osób za stosy drewna, czwarty zmuszał ofiary by kładły się twarzą do ziemi, piąty mordował strzałami w tył głowy.. Ciał nie uprzątano więc kolejne grupy skazańców musiały się wspinać na stos trupów, liczący czasem nawet do 9-10 warstw (przemieszanych z polanami drewna). Opornych popychano, bito, a niekiedy wleczono za włosy na miejsce kaźni. Mordowano nawet kobiety z dziećmi przy piersi.. Po zakończeniu egzekucji zwłoki oblewano łatwopalnym płynem i podpalano. Esesmani rabowali przedmioty należące do pomordowanych i handlowali nimi na szeroką skalę .
P/s  nie ma dymu bez ognia .

  Obecnie w III RP usilnie Państwo Polskie pracuje na zemstę Rosjan .

Ambasador Rosji: Polacy, nie zapomnimy wam tego...

KOLEJNY RAZ PRACUJMY NA ZEMSTĘ ..
Andriejew niedawno udzielił gazecie "Izwiestja" wywiadu i już sam tytuł rozmowy jest dość znamienny:  „Nie mamy prawa tego zapomnieć ani przebaczyć. Ani teraz, ani w przyszłości”. Słowa te odnoszą się do Polski








piątek, 9 listopada 2018

Prawdziwa POLSKA była 1945 - 1989 rok -100 lecie niepodległości

NIEPODLEGŁOŚĆ
Co takiego właściwie mamy szumnie świętować?
Taka feta się szykuje, jakbyśmy sami sobie zawdzięczali utworzenie 100 lat temu państwa polskiego.
Wszak jedyne, co mogliśmy wtedy robić w kwestii niepodległości to wznosić modły o wielką wojnę między mocarstwami.
Tę wojnę, która dając nam mrzonki o niepodległości, kosztowała życie miliony istnień ludzkich. Dla nas zresztą, była to wojna bratobójcza, bo Polak stawał przeciw Polakowi w szeregach armii zaborców.
Czy jest to zatem powód do radości, że z milionów trupów wyłoniła się Polska?
I wcale nie wyłoniła się, jako zwycięzca, tylko została łaskawie utworzona przez dwa mocarstwa, rozdające wówczas karty:USA i Wielką Brytanię.
I nie została stworzona po to, żeby Polakom zrobić dobrze, tylko po to, żeby wspomagać imperialne zakusy rzeczonych mocarstw w ich głównym celu: bolszewicka Rosja!
Wilsonowi i Lloyd Georgowi chodziło o to, żeby stworzyć strefę buforową pomiędzy komunistami rosyjskimi a niemieckimi, żeby nie mogli zagrozić ich kapitalistycznym interesom w przypadku połączenia sił. “Wolna” Polska miała ich rozdzielać.
Dostaliśmy państwo wysunięte maksymalnie na wschód, tj. na tereny, gdzie od wieków rdzenne mniejszości etniczne nienawidziły polskich panów. Dostaliśmy taki wrzód, jak Wolne Miasto Gdańsk, a dla Niemców byliśmy tylko korytarzem. Niemcy, które były głównym sprawcą tej okrutnej wojny, wojny przecież przez nich przegranej, nie straciły nic ze swojego terytorium. Przy nich został Śląsk, Wielkopolska, Pomorze. Stało się tak dlatego, bo wspomnianym mocarstwom zależało na silnym państwie niemieckim, mającym posłużyć do zwalczania komunizmu najpierw na własnym terytorium a potem wziąć się za bolszewicką Rosję. Doskonale realizował to później Hitler. Polska była tylko częścią drogi na wschód, dlatego potem, mimo zawartych kurtuazyjnych sojuszy, ani Anglia, ani słaba Francja nie przyszły nam z pomocą.
Byliśmy potrzebni tylko jako wschodnia antyrosyjska i antykomunistyczna flanka z rusofobicznym proniemieckim naczelnikiem na czele państwa, który ledwo co powstałe państwo naraził na ponowną utratę niepodległości, atakując Rosję, zamiast wesprzeć powstańców śląskich. Niemcom nie chciał się narazić. Wolał machać szabelką na wschodzie, co omal nie skończyło się klęską.
Dziś to postać gloryfikowana, tak samo ja gloryfikowana jest cała tamta sanacyjna Polska. Za co? - się pytam? Za tę bezsensowną wojnę 1920? Za trupy roku 1926? Za Berezę Kartuską? Za 818 osób zabitych podczas brutalnego tłumienia przez policję protestów społecznych w latach 1932-1937 ?
Cóż z tego, że wyszliśmy spod zaborów, skoro to był kraj nieprzyjazny większości własnych obywateli, skłócony, i nieszanowany przez nikogo na zewnątrz? I dokładnie taki kraj nam funduje od 1989 r. neosanacjna władza spod znaku raz PO, raz PiS i oby nie doprowadzili nas do podobnego końca!
Prawdziwa niepodległość, prawdziwa Polska, to były lata 1945-1989. To wtedy byliśmy gospodarzami we własnym kraju, pomimo po jałtańskiego układu. Mieliśmy państwo służące obywatelom, nie odwrotnie, jak teraz; państwo, które budowało przemysł, rozwijało oświatę i opiekę medyczną, budowało mieszkania, szkoły, przedszkola. Państwo, które wyrwało nas z wielowiekowego zapóźnienia cywilizacyjnego. Państwo, w którym obywatel sam decydował o swoim sumieniu i wyznaniu. Państwo, żyjące w zgodzie z sąsiadami, szanowane przez wielkie mocarstwa i silne swoimi sojuszami. Państwo, które swoje święta świętowało radośnie, w przyjaźni i pokoju .
Dlatego dzisiejsze zadymy rocznicowe, msze święte, marsze nienawiści - to dla mnie żadne święto. Nie mam czego świętować!
Niech żyje pamięć o Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej - naszej prawdziwej Ojczyźnie!
P/s 
Dodam  Mario do tej prawdy nie mitów od siebie
W 1918 roku zwykły obywatel nic nie zyskał jak żył pod zaborami z nędzy i biedzie tak żył przez następne 20 lat w II RP ..  Kler i jaśniepaństwu żyło się dobrze pod zaborami i w II RP ..
FAKTY   NIE   MITY 
To nie Rosja wywołała wojnę w 1919 roku tylko Marszałek Piłsudski .
Zamarzyła się mu się  Polska mocarstwem  „od morza do morza”
Wojna wywołana przez marszałka kosztowała naród Polski około 100 tys zabitych zmarłych, zaginionych od listopada 1918 roku do końca 1920 roku…

Sześć milionów głodujących w Polsce . Życie zwykłych Polaków w II Rzeczpospolitej. Cała prawda podaj dalej.

POLSKA  RZECZYPOSPOLITA LUDOWA BYŁA ZŁOTYM WIEKIEM.
ZNIESIONO PODZIAŁY KLASOWE- CZŁOWIEK STAŁ SIE PODMIOTEM NIE PRZEDMIOTEM 

środa, 7 listopada 2018

Zwierzaki nie potarfią sie bronic zawsze znajdzie sie jakiś PIENIACZ

W schronisku "Mam Głos" psy szczekają za głośno?

ONE KOCHAJĄ ZA NIC mama Sandrusię w domu i kota Franka ..Sandrusia zmusza mnie do chodzenia z nią na spacer ...kot Franek odebrany z przytułku jest szefem na ulicy..

 Sandrusia 

Franek lubi kominek 

 Zawsze  znajdzie sie jakiś PIENIACZ co dziennie jadę koło schroniska -głośno jest wtedy gdy wolontariusz je dokarmia są na wybiegu radosne to jest ich   ROZMOWA    

..szanowny nie zadowolony .  Jeden z naszych czytelników, jak twierdził mieszkający w tej części miasta, poskarżył się na głośne szczekanie „lokatorów” tymczasowego domu.                Gdy siedzą w kojcach jest spokojnie ...cicho .

Opiekę nad bezpańskimi psami trzymanymi w tym miejscu roztaczają wolontariuszki i wolontariusze Stowarzyszenia „Mam Głos” w Nowym Sączu.
Większość zwierząt czekających na adopcję została ulokowana w dużym, parterowym budynku. Jest tam czysto, ciepło i sucho. Każdy pies ma własny, oddzielny, duży bok, swoje miseczki na wodę i karmę oraz miejsce do spania. Niepotrzebny materacyk, kocyk, czy legowisko. Na terenie posesji, bardzo blisko tego budynku stoi też zadaszony duży kojec, w którym jest kilka boksów. Jest czysto i porządek. Gratulacje podziwiam te osoby za to że wolny czas poświęcają zwierzakom ...Krytykować to POLAKOM dobrze wychodzi ale poświęcić swój czas dla wolontariatu to brak chętnych...Mamy nowego Prezydenta miasta czas wybudować schronisko z prawdziwego zdarzenia i zadbać o zwierzęta które nie maja domu...


 


Hau hau 🐾🐶 człowieku tak sobie pomyślałem, że chyba pora się Wam przedstawić  Mam na imię BADI - nie będę opowiadał o swojej przeszłości, bo nie chcę o niej pamiętać... Jestem młodym, wesołym i energicznym kawalerem, który kocha wszystkich, tych dwunożnych, jak i czworonożnych. Czasami ciotki mówią, że jeszcze dzieciak ze mnie, ale to dlatego, że uwielbiam się bawić,  no, ale kto nie lubi? lubię też rozdawać całusy  taki całuśny ze mnie pieseł  🐾
Wiecie... tutaj w przytulisku mam fajnych psich przyjaciół i kochanych opiekunów, i jestem im wdzięczny za to serducho, które nam okazują, ale fajnie byłoby mieć swój prawdziwy dom i ludzi, którzy będą mnie kochać całym serduchem  Czy mój sen stanie się kiedyś jawą?
Wiem, że gdzieś istnieje mój człowiek i może dać mi dom, wierzę, że po mnie przyjdzie.
Obiecuje, że w zamian oddam całe swoje wierne serducho, mój ogon już nigdy merdać nie przestanie, będziemy szczęśliwi 




poniedziałek, 5 listopada 2018

Po zamachu aresztowania szykany procesy


Po zamachu majowym aresztowania szykany procesy


Podczas zamachu majowego zginęło 379 osób, w tym 164  w/g  Gońca Lwowskiego 416 zabitych…
cywilów. Jak to możliwe, że do dziś te ofiary są po prostu zapomniane, nie mają
pomników jak polegli w grudniu 1970 roku,czy górnicy z Kopalni Wojek,czy  sa w czymś gorsi?
Te ofiary nie pasują do obecnie lansowanej przez media i
edukację wersji historii. Dlatego mówi się o nich bardzo rzadko, co najwyżej,
jako o cenie uzdrowienia państwa, a właściwie najczęściej się je przemilcza.
Nikt niewspominana zdążenia, jakie miało miejsce na pogrzebie chowanych ofiar
zamachu majowego. Kapelan Józef Panaś, który przeszedł całą drogę bojową z
legionami, zerwał odznaczenia ofiarowane mu przez Piłsudskiego, zwrócił się w
stronę trumien zabitych w tamtych dniach demonstracyjnie rzucił je u stóp gen. Orlicz–Dreszera,
współautora zamachu i zausznika marszałka, wypowiadając posłuszeństwo nowym
władzom, odpowiedzialnym za rozlew bratniej krwi. „Rzucam je, po tym, co
zaszło, palą mnie piersi” – powiedział i natychmiast opuścił kościół.
Piłsudski, gdy tylko dowiedział się o tym podjął decyzję o zawieszeniu Panasia
w jego funkcji służbowych, a następnie usunął go z wojska. Na tym incydencie
się nie skończyło Mimo wydanego przez siebie oficjalnego oświadczenia o
potrzebie jedności narodowej, Piłsudski nie zamierzał wybaczyć tym, którzy w
zamachu majowym mieli nieszczęście opowiedzieć się po niewłaściwej z jego
punktu widzenia stronie, a także posiadali kwestionujące jego talent dowódczy
bądź niewygodne dla jego wizerunku z czasów, gdy służył pod komendą austriacką
Do takich postaci należał gen. brygady Włodzimierz Ostoja zagórski, który
zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach podczas przetransportowywania z
jednego więzienia do drugiego. Nie brak przesłanek, z których wyraźnie wynika,
że Zagórski został zamordowany przez związanych z Piłsudskim wojskowych, a
ciało zostało rozpuszczone w kwasie, by zatrzeć dowody. Niedawno ujawniono, że
planowano także mord na gen. Michale Roli–Żymierskim, co ustalił historyk
zajmujący się od lat sprawą „zaginięcia” Zagórskiego, Zbigniew
Cieślikowski. Okazało się też, że zarzuty przeciw Żymierskiemu o nadużycia
finansowe, były zmyślone przez Piłsudskiego, który znał jego rolę w
organizowaniu posiłków wojskowych dla poprzedniego rządu. Chodziło jednak o coś
więcej niż tylko zemstę na generale – dyktator liczył na to, że formułując ten
akt oskarżenia, zastraszy więźnia, zmuszając go do złożenia zeznań
obciążających gen. Władysława Sikorskiego. Karol Popiel, przywódca Stronnictwa
Pracy, który odważył się odkryć ten misterny plan, który spalił zresztą na
panewce i ujawnił, że Żymierski był niewinny, i to, że Piłsudski osobiście
oferował mu wolność, nie uniknął za to szykan ze strony władz, które
ostatecznie zmusiły go do wyjazdu do Francji, co Piłsudski przyjął z wyraźną
ulgą, a także polecił wydać mu darmowy paszport emigracyjny, byle tylko nie
zechciał powrócić.
Do dziś trwają też podejrzenia związane z nagłą śmiercią w 1928 r. innego
przeciwnika dyktatora, gen. Tadeusza Rozwadowskiego, także więzionego po
zamachu majowym, którego sekcji zwłok władze zakazały. Są też relacje świadka
jego śmierci oraz lekarza, który wbrew zakazowi widział zmarłego, mówiące, że
został otruty, przy pomocy powoli działającej trucizny. Próbowano także
zamordować gen. Józefa Hallera, co nie udało się dzięki obecności świadka, a
niedoszły zamachowiec – były oficer legionów następnego dnia utonął w Wiśle,
zaś artylerzysta pod rozkazami Hallera, który odmówił akcji po stronie
Piłsudskiego w dniach przewrotu, zmarł z symptomami zatrucia. Na gen. Juliuszu
Malczewskim zemsta Piłsudskiego była stosunkowo mniej dotkliwa – przez kilka
dni przetrzymywany był w składzie desek, pomiędzy nimi, pozbawiony jedzenia i
picia. Ani liczba pomordowanych cywili i wojskowych w dniach przewrotu, ani
późniejsza rozprawa ze znanymi przeciwnikami w wojsku nie oznaczały jednak
końca represji i ofiar.
Relacja pióra Stefana Żeromskiego z początków, 1909 r., kiedy wszedł do
pokoju Piłsudskiego mieszkającego wówczas w Zakopanem, który układał właśnie
pasjans, siedząc w samych przetartych kalesonach na łóżku. Zapytany przez
zaprzyjaźnionego ze sobą znanego pisarza, co robi, odparł, że jeśli mu wyjdzie
ten pasjans, zostanie dyktatorem Polski. Bez wątpienia wierzył w swą szczęśliwą
gwiazdę i miał poczucie, że ma monopol na rację. Nigdy nie pogodził się z
odsunięciem w cień przez układ polityczny, dla którego żywił wyłącznie pogardę,
w chwili, gdy stanął mu na drodze, gdy śmiał zakwestionować jego tytuł do
przywództwa, a to oznaczało dla niego wyborcze zwycięstwo Witosa, mimo że Sejm
pożegnał go uchwałą o jego wyjątkowych zasługach dla państwa, co jednak nie
zaspokoiło jego ambicji.
Zamach był
początkiem autorytarnych rządów Piłsudskiego, ich następstwem były Bereza,
proces brzeski, zabici robotnicy, brutalizacja życia. Po upadku PRL-u mit o
Piłsudskim jest ciągle zafałszowany, dlaczego?
Dodać warto na marginesie, że zamach majowy wcale nie oznaczał początków
represji, choć niewątpliwie w dobie sanacji prześladowania polityczne przybrały
na sile. Już w 1919 r. decyzją ówczesnego ministra spraw wewnętrznych,
lojalnego wówczas wobec Naczelnika Państwa Stanisława Wojciechowskiego, tego
samego, którego władzy położył potem kres przewrót majowy, zamknięto opozycyjny
lewicowy klub im. Tadeusza Rechniewskiego, w którym udzielali się m.in. Warski
i Jan Hempel. Rewizje i aresztowania były na porządku dziennym. W więzieniu
kobiecym we Wronkach miały miejsce przypadki znęcania się nad więźniarkami, o
czym przekazały relację przetrzymywane tam Maria Koszutska kostrzewa i Czesława
Jakimowicz–Grosserowa, co stało się podstawą artykułu Marchlewskiego z
początków 1920 r. „W więzieniach polskich katują niewiasty”.
Wstrząsające przypadki tortur wobec przeciwników politycznych opisane przez
Żeromskiego w „Przedwiośniu” wydanym w roku poprzedzającym przewrót
Piłsudskiego, to nie fantazja literacka, lecz dane oparte o relacje ludzi
poddanych represjom skonfrontowane z protokołami ich przesłuchań. Zdarzały się
również przypadki masakrowania demonstracji opozycyjnych przez wojsko i
żandarmerię, jak stało się np. z wielotysięczną demonstracją zorganizowaną
przez komunistów 29 grudnia 1918 r. w ramach protestu przeciw uwięzieniu
wymordowanej niebawem w niewyjaśnionych do końca okolicznościach radzieckiej
misji Czerwonego Krzyża znajdującej się pod ochroną Duńskiego Czerwonego Krzyża,
składającej się z polskich komunistów, z dawnym wybitnym działaczem SDKPiL
Bronisławem Wesołowskim na czele. Jak już wspomniałem, z rozkazu tejże
centroprawicy, którą Piłsudski obalił, strzelano w Krakowie w 1923 r. do
robotników popieranych aktywnie przez KPP i PPS.
Ten krótki przegląd wydarzeń poprzedzających przewrót majowy powinien
unaocznić, że zanim nastąpiła pomajowa dyktatura Piłsudskiego, rzeczywistość
polityczna II RP nie była sielanką, jak to się często obecnie przedstawia, a
władza nie przebierała w radykalnych środkach wyegzekwowania bezwarunkowego
posłuszeństwa i z niejedną z drastycznych represyjnych metod jej działania
przyszło już opozycji poznać na własnej skórze? Jednak za rządów sanacji pod
ostrzałem znaleźli się zarówno przedstawiciele wszystkich odcieni lewicy, jak
też opozycyjna część prawicy. Jedni i drudzy byli pomawiani, co znalazło wyraz
np. w akcie oskarżenia w procesie brzeskim, o ironio – o próbę wzniecenia
komunistycznego zamachu stanu. Była to w jakimś stopniu cena bezprecedensowego
porozumienia ponad podziałami, czyli połączenia sił opozycji prawicowej z
lewicową, głównie PPS, w jeden blok stronnictw antysanacyjnych o nazwie
Centrolew.
Wracając do głównego wątku, do czasu przewrotu majowego, nie dochodziło
do ekscesów takich jak pobicia dziennikarzy i ludzi pióra, którzy narazili się
marszałkowi, co także obrazuje, jak daleko sięgnęła wspomniana ówczesna
brutalizacja życia politycznego. Adolfowi Nowaczyńskiemu, publicyście
związanemu z endecją, wybito oko, a Tadeusza Dołęgę–Mostowicza pobito za aluzje
do osoby Piłsudskiego w „Karierze Nikodema Dyzmy”. Za bliżej nieokreślone
„przestępstwa prasowe” można było trafić do aresztu. Pamiętniki
Witosa z okresu uwięzienia w Brześciu, to jedno ze źródeł pokazujących, że
znęcanie się wobec przeciwników nie należało do rzadkości. Jeden z takich
przypadków, to opisana przez niego scena kopania leżącego więźnia, do czasu,
gdy sam nie zgadnie, że na pytanie, „na jakiej ziemi leży”, nie odpowiada
się „na polskiej ziemi”, lecz „na ziemi marszałka Józefa
Piłsudskiego”.
List gonczy
Artykuł pochodzi ze strony lewica.pl
Bereza Kartuska Obóz Koncentracyjny.
Twierdza Breska wiezienie
Twierdza Brzeska Koszary 1939r
Pomnik Piłsudskiego stoi
dziś w Katowicach obok pomnika Korfantego. W święto Niepodległości prezydent
kwiaty składał pod pomnikiem Witosa. Tym bardziej Brześć boli. Trudno przełknąć
słowa najprzyzwoitszego z piłsudczyków Walerego Sławka, że lepiej kilku posłom
porachować kości niż rozlać krew w wojnie domowej. Trudno, bo w imię tych słów
ten uczciwy człowiek musiał publicznie kłamać, że w Brześciu sadyzmu i znęcania
nie było.
Sprawa Rozwadowskiego.
Co prawda wojska gen. Rozwadowskiego
zostały wyparte z Warszawy, ale nierozbite i stanowiły nadal znaczną siłę? W
takich okolicznościach Rozwadowski i Stanisław Haller liczyli na honorowe
zakończenie konfliktu. Ponadto 22 maja Piłsudski wydał rozkaz do wojska, w
którym przyznał racje obu walczącym stronom, zapowiadając niewyciąganie
konsekwencji wobec pokonanych oraz zgodę i pojednanie. Jednak najbliższe dni
zweryfikowały obietnice marszałka. Niebawem część internowanych oficerów
zwolniono. Natomiast generałów: Rozwadowskiego, Zagórskiego Malczewskiego i
Jaźwińskiego oskarżono o przestępstwa natury kryminalnej i odstawiono do
Wojskowego Więzienia Śledczego nr I przy ul. Dzikiej 19 w Warszawie. Stamtąd 26
maja przetransportowano ich do WWŚ nr III na Antokolu w Wilnie.
Więzienne warunki egzystencji gen. Rozwadowskiego i jego
towarzyszy były ciężkie, cele stanowiły jedną wielką ruinę, nie były ogrzewane,
a ambulatorium zamknięte. Po interwencji jednego z zastępców komendanta,
dawnego podwładnego generała z czasów obrony Lwowa, wyremontowano cele dla
generałów. Zdaniem niektórych badaczy to właśnie wtedy postanowiono otruć gen.
Rozwadowskiego, malując ściany jego celi farbą z arszenikiem. Znane są, co
najmniej dwie, zasługujące na uwagę hipotezy dotyczące podania generałowi
śmiercionośnej substancji. Według informacji gen. Machalskiego i Stanisława
Rozwadowskiego ściany celi, w której przebywał gen. Rozwadowski na Antokolu
były malowane farbą z arszenikiem. Informacja ta jest prawdopodobna, ponieważ w
tym czasie istotnie przeprowadzono remont więzienia i malowanie cel.
Więzienie
spowodowało, że generał wyraźnie podupadł na zdrowiu. Ponadto dużym ciosem było
dla niego zaginięcie gen. Zagórskiego. Władze oskarżyły go o dezercję, ale
Rozwadowski znając generała, wiedział, że jest to oszczerstwo i że Zagórski
najprawdopodobniej padł ofiarą mordu politycznego. Rozwadowski obwiniał się o
los Zagórskiego. Według niego powodem zgładzenia towarzysza niedoli, było to,
iż przy zwalnianiu wyjawił, że Zagórski pisze pamiętniki, w których ten
oskarżał Józefa Piłsudskiego o agenturalną działalność w latach I wojny
światowe
Rozwadowski
coraz częściej przebywał w Jastrzębiej Górze gdzie próbował się leczyć, z
nasilających się bólów brzucha, połączonych z krwawieniem i silnymi torsjami.
Lekarze byli bezradni. Schorowanemu generałowi spokoju nie dawało ciągłe
przesuwanie terminu rozprawy, jaka się miała przeciw niemu zacząć. W okresach
lepszego samopoczucia Rozwadowski pracował nad nowymi wynalazkami i pisał
rozprawy wojskowe.
Msza żałobna w Warszawie odbyła się 20 października o godz. 11.30.
Następnie trumnę z generałem przeniesiono na Dworzec Główny, skąd
przetransportowano do Lwowa
Msza żałobna w Warszawie odbyła się 20 października o godz. 11.30. Następnie trumnę z generałem przeniesiono na Dworzec Główny, skąd przetransportowano do Lwowa. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w poniedziałek 22 października o godz. 10.00. Władze celowo narzuciły tak wczesną porę, aby przyszło jak najmniej ludzi[19]. Mimo to generała żegnały tłumy. Nabożeństwo odprawił w kościele oo. Bernardynów ks. arcybiskup metropolita Bolesław Twardowski. Gdy kondukt żałobny dotarł do Cmentarza Obrońców Lwowa, trumnę na swych barkach ponieśli aż do miejsca spoczynku usunięci z armii generałowie: Stanisław HallerRoman ŻabaWalery MaryańskiFranciszek Meraviglia-CrivelliRobert Franciszek Walenty Lamezan de Salins i Filip Siarkiewicz. Nad grobem poruszającą mowę wygłosił były legionista ks. Józef Panaś:Grób gen. Rozwadowskiego na Cmentarzu Obrońców Lwowa
Najbardziej znane morderstwa, zabójstwa
i zamachy w lata 1921-1939
MSW ułani i policja zastrzeliła na ulicach406 robotników
i chłopów
Przewrót majowy Piłsudskiego pochłonął379
ofiar + 1500  rannych
Polski zamachowiec zamordowałPrezydenta Narutowicza
Nieznani zamachowcy25
polskich żołnierzy w Cytadeli Warszawskiej

Polska w stanie POLITYCZNEJ wojny z ROSJA od Smoleńska -Jeden mały zakompleksiony człowiek rządzi 38 milionowym narodem

  Ten pan wcielił się w marszałka stoi przed porterem marszałka J ózefa Piłsudskiego.... https://gazda110.blogspot.com/2023/06/kiedy-polacy-...