Od 1989 r. trwa nieustanna gloryfikacja okresu II Rzeczypospolitej i postaci Józefa Piłsudskiego, co w znaczący sposób uniemożliwia dokonanie obiektywnej oceny przewrotu majowego, który zapoczątkował 13-letni okres dyktatorskich rządów sanacji (1926-1939). O tym, jak to wydarzenie przedstawia współczesna propaganda historyczna, świadczy choćby okładka rocznicowego numeru „Uważam Rze. Historia”, na której na tle portretu Piłsudskiego czytamy: „Na ratunek Ojczyźnie. 90. rocznica przewrotu majowego”. Ten „ratunek Ojczyzny”, czyli zorganizowany przez Piłsudskiego zamach na konstytucyjne organy państwa, pociągnął za sobą 379 ofiar śmiertelnych (215 żołnierzy i 164 cywilów) oraz 920 rannych (606 żołnierzy i 314 cywilów)
Premier Beata Szydło i członkowie jej rządu złożyli rano kwiaty przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego, w przypadającą w czwartek 81. rocznicę jego śmierci. Przed pomnikiem złożyli wieniec z białymi i czerwonymi kwiatami. Jednocześnie w czwartek 12 maja przypadała 90 rocznica zamachu majowego MEDIA Przemilczały ten fakt ...Nie uczy się w szkołach prawdy o zbrodniach jakie były w II RP .
Nikt dzisiaj o tych ofiarach nie pamięta, a wypadałoby. Zwłaszcza gdy co roku w grudniu podnosi się wielki krzyk o ofiarach stanu wojennego, których było kilkanaście (liczbę 100 ofiar Instytut Pamięci Narodowej wziął z sufitu)
Gdy opisują zakręty w PRL -np.Pacyfikacja kopalni „Wujek” – największa zbrodnia stanu wojennego .. zginęło 9 górników ..Ale gdy podobne tematy z okresu II RP ,, Zamieszki krakowskie 1923 r.." ..Zginęło wówczas 15 robotników, 3 cywilów niebiorących udział w walkach oraz 14 żołnierzy media milczą '
Piotr Zychowicz na łamach „Uważam Rze. Historia” wystąpił z taką oto oceną przedwojennej Polski: „Czy II Rzeczpospolita była państwem idealnym? Oczywiście nie. Kraj ten miał swoje wady, żeby wymienić tylko obszary biedy na wschodzie kraju, których nie udało się zlikwidować. Drastyczne spory polityczne czy głupią i krótkowzroczną politykę wobec obywateli narodowości innych niż polska. A wreszcie fatalne kierownictwo polityczne, które przejęło schedę po marszałku Piłsudskim i lekkomyślnie doprowadziło państwo do katastrofy. Mimo to międzywojenna Polska jest państwem, z którego jesteśmy dumni. Państwem, które pozostaje dla nas niedoścignionym wzorem.......................
Zamazywanie prawdy
https://youtu.be/8-VPYWzFcb4
http://www.tygodnikprzeglad.pl/ofiary-zamachu-majowego/
SAMA NAZWA Zamach majowy powinno być Masakra Warszawska .
Przez trzy dni, od 12 do 14 maja 1926 r., trwały w Warszawie zacięte bratobójcze walki, w których straciło życie około 400 żołnierzy i cywilów, a 920 zostało rannych. Tak podano w oficjalnym raporcie. Prawdopodobnie ofiar było więcej, bo nie wszystkich ujęto w spisach zabitych, a część rannych zmarła w następnych tygodniach. Większość poległych żołnierzy i kilku cywilów zostało pochowanych na Cmentarzu Wojskowym w Warszawie. Ciał żołnierzy z reguły nie wydawano rodzinom. Wyjątek zrobiono chyba tylko dla żołnierzy pochodzących z Warszawy i okolic. Wiele ofiar cywilnych spoczęło na Cmentarzu Bródnowskim a kilka na cmentarzu żydowskim. Pogrzeby kilku oficerów i żołnierzy odbyły się poza Warszawą w następujących miastach i miejscowościach: Lublin, Kraków, Okuniew, Wilno, Rypin i Rawa Ruska. Listy ofiar były publikowane w ówczesnej prasie. Nie były kompletne …
W kilka dni po zamachu majowym, 17 maja 1926 roku, podczas mszy żałobnej w intencji poległych w czasie walk w Warszawie, ks. Józef Panaś zerwał z sutanny swoje odznaczenia ó w tym Order Virtuti Militari i rzucił je pod nogi gen.Gustawa Orlicz Dreszera. ks. Panaś został zawieszony w czynnościach służbowych i zwolniony z wojska8 . Od tej chwili ks. Panaś całkowicie poświecił się działalności politycznej w Stronnictwie Lodowym i PSL-Piast. W 1931 roku zeznawał w procesie brzeskim.
Po zamachu majowym powołano komisje Likwidacyjna z gen. broni Lucjanem Żeligowskim
na czele, jej celem było „zlikwidowanie wypadków majowych”. Miała ona zakończyć
prowadzone jeszcze operacje wojskowe, odesłać do koszar jednostki wojskowe
zaangażowane w przewrót pułki, rozformować i rozbroić oddziały cywili, ustalić
i uregulować straty w wyposażeniu wojska, jak i u osób cywilnych
17 maja 1926 r w dzień. pogrzebu ofiar na
Powązkach rozpoczęła pracę. Pierwotnie, z powodu szybkiego rozkładu ciał,
pierwszych 50 poległych zamierzano pochować już 15 maja, ale w tym dniu
sytuacja w Warszawie nie była jeszcze stabilna, a ponadto były trudności z
identyfikacją ofiar. Oprawą pogrzebu na koszt państwa zajął się specjalny
komitet, a za organizację odpowiadał lekarz płk Łubieński. W końcowym meldunku
raportował, że w chwili otrzymania rozkazu o pogrzebie w kostnicach i
prosektoriach zastał 302 ciała, w tym 97 nierozpoznanych lub rozpoznanych
błędnie. Wykazy poległych żołnierzy ustalano na podstawie nazwisk wypisanych
chemicznym ołówkiem na podszewce mundurów. Mundury te często były wyprane. „Na skutek dorywczej pomocy samarytańskiej
publiczności odwożono zwłoki do kostnic bez ustalenia tożsamości” – pisał
Łubieński. Tu kłania się Smoleńsk jak ujadają ze źle rozpoznano zwłoki.
na czele, jej celem było „zlikwidowanie wypadków majowych”. Miała ona zakończyć
prowadzone jeszcze operacje wojskowe, odesłać do koszar jednostki wojskowe
zaangażowane w przewrót pułki, rozformować i rozbroić oddziały cywili, ustalić
i uregulować straty w wyposażeniu wojska, jak i u osób cywilnych
17 maja 1926 r w dzień. pogrzebu ofiar na
Powązkach rozpoczęła pracę. Pierwotnie, z powodu szybkiego rozkładu ciał,
pierwszych 50 poległych zamierzano pochować już 15 maja, ale w tym dniu
sytuacja w Warszawie nie była jeszcze stabilna, a ponadto były trudności z
identyfikacją ofiar. Oprawą pogrzebu na koszt państwa zajął się specjalny
komitet, a za organizację odpowiadał lekarz płk Łubieński. W końcowym meldunku
raportował, że w chwili otrzymania rozkazu o pogrzebie w kostnicach i
prosektoriach zastał 302 ciała, w tym 97 nierozpoznanych lub rozpoznanych
błędnie. Wykazy poległych żołnierzy ustalano na podstawie nazwisk wypisanych
chemicznym ołówkiem na podszewce mundurów. Mundury te często były wyprane. „Na skutek dorywczej pomocy samarytańskiej
publiczności odwożono zwłoki do kostnic bez ustalenia tożsamości” – pisał
Łubieński. Tu kłania się Smoleńsk jak ujadają ze źle rozpoznano zwłoki.
Dochodziło też do kradzieży dokumentów osobistych ofiar przez „męty społeczne”. By zidentyfikować ofiary, wykonano fotografie nierozpoznanych zwłok i wystawiono je na widok publiczny.
W trzy dni po pogrzebie ekshumowano i ponownie sfotografowano 42 nierozpoznane wcześniej ciała. Ekshumowano też i pochowano na katolickim cmentarzu ciało por. Bartłomieja Balbierza, omyłkowo wydane towarzystwu Ostatnia Posługa w celu pochowania z innymi 20 ofiarami.
W trzy dni po pogrzebie ekshumowano i ponownie sfotografowano 42 nierozpoznane wcześniej ciała. Ekshumowano też i pochowano na katolickim cmentarzu ciało por. Bartłomieja Balbierza, omyłkowo wydane towarzystwu Ostatnia Posługa w celu pochowania z innymi 20 ofiarami.
.
Z uwagi na wielką ilość potrzebnych trumien żołnierskich uzyskano prawo
rekwizycji przez Komisariat Rządu trumien w poszczególnych zakładach. Na każdym z grobów postawiony jest krzyż dębowy Groby umyślnie pokrywane są darniną i tworzyć będą całość, jako kwatera poległych w dniach od 12–15 maja” – meldował przełożonym płk Łubieński. Zakupił 214 trumien, ale wiele dostarczyły też rodziny cywilnych ofiar bądź swych bliskich
Z uwagi na wielką ilość potrzebnych trumien żołnierskich uzyskano prawo
rekwizycji przez Komisariat Rządu trumien w poszczególnych zakładach. Na każdym z grobów postawiony jest krzyż dębowy Groby umyślnie pokrywane są darniną i tworzyć będą całość, jako kwatera poległych w dniach od 12–15 maja” – meldował przełożonym płk Łubieński. Zakupił 214 trumien, ale wiele dostarczyły też rodziny cywilnych ofiar bądź swych bliskich
pochowały całkowicie na swój koszt.
„Zestawienie statystyczne strat w ludziach w czasie od dnia 12 do
15 maja 1926 r.”. Po stronie marszałka doliczono się 366 poszkodowanych
wojskowych (107 poległo), a po stronie rządowej – 354 poszkodowanych (98
poległo). Nie rozpoznano ciał 10 wojskowych, ponadto zginęły 164 osoby cywilne
i 314 odniosło rany.
15 maja 1926 r.”. Po stronie marszałka doliczono się 366 poszkodowanych
wojskowych (107 poległo), a po stronie rządowej – 354 poszkodowanych (98
poległo). Nie rozpoznano ciał 10 wojskowych, ponadto zginęły 164 osoby cywilne
i 314 odniosło rany.
Sądząc można ze komisja gen. Żeligowskiego zapewne nie uwzględniła też samobójstwa dowódcy pułku z Chełma, śmiertelnych ofiar zamieszek, do których doszło w Łodzi i Radzyminie, czy śmierci od niewybuchu majstra fabryki żelazobetonu w ogrodzie przy ul. Filtrowej 30. W 1926 r. liczba mieszkańców Warszawy wynosiła 1, 01 mln.
W 2016 roku była okrągła 90 rocznica zamachu i śmierć marszałka . P.Szydło wczesnym rankiem złożyła kwiaty w MEDIACH CISZ ANI ME ANI BE NA TEMAT TEJ ZBRODNI .GDY JEST ROCZNICA STANU WOJENNEGO MIESIĄC WCZEŚNIEJ MEDIA I POLITYCY UJADAJĄ .
Zamiast hołdu ofiarom zamachu majowego –był Rok Piłsudskiego..
Na zapomogi na rzecz poszkodowanych osób (m.in. dla wdów i
sierot) wyasygnowano 400 tys. zł. Za śmierć żywiciela rodzina otrzymywała 500
zł, za śmierć innych bliskich – 100 zł. Cywile mieli problemy z rekompensatami
za szkody materialne. Władze obawiały się, że wiele osób na koszt rządu będzie
odnawiać potrzaskane pociskami fasady domów, od dawna już wymagające remontu.
sierot) wyasygnowano 400 tys. zł. Za śmierć żywiciela rodzina otrzymywała 500
zł, za śmierć innych bliskich – 100 zł. Cywile mieli problemy z rekompensatami
za szkody materialne. Władze obawiały się, że wiele osób na koszt rządu będzie
odnawiać potrzaskane pociskami fasady domów, od dawna już wymagające remontu.
Wszytki wiadomości ukazujące się w gazetach były pod kontrolą cenzury. Zaostrzono rygory
publikacji. Bardzo często dochodziło do konfiskat całego nakładu bądź też
ukazywały się one z białymi plamami po zdjętych fragmentach artykułów.
Ingerencje dotknęły nawet relacji z pogrzebu ofiar.
publikacji. Bardzo często dochodziło do konfiskat całego nakładu bądź też
ukazywały się one z białymi plamami po zdjętych fragmentach artykułów.
Ingerencje dotknęły nawet relacji z pogrzebu ofiar.
Usuwano informację, że 17 maja podczas mszy żałobnej w katedrze polowej ksiądz legionista Józef Panaś zerwał z piersi swej ordery, w tym Order Virtuti Militarni, i rzucił je pod nogi gen. Gustawa Orlicz Dreszera jednego z przywódców zamachu, z okrzykiem: „Zrzucam je, bo palą me piersi!”. Raczej nie ingerowano w treść nekrologów, w których znajdziemy sporo słów o śmierci od „polskiej” kuli, w obronie konstytucji czy o wierności złożonej przysiędze. Polska zmierzała w stronę rządów autorytarnych, by nie powiedzieć dyktatorskich, a Piłsudski, zadowalając się teką ministra spraw wojskowych, poniekąd z tylnego fotela, sterował państwem. Podobnie jak KACZYŃSKI z tą różnicą ze jest szeregowym posłem i zadowolił się teką prezesa P i S tamten miał kasztankę on ma kota ..
Czystki objęły wielu generałów i kilkuset innych oficerów, głównie przeciwników Marszałka. Odwołano większość wojewodów i wielu starostów. Na zwolnione stanowiska zaczęła lokowano legionistów marszałka. Wkrótce także socjaliści komuniści przekonali się, że był to błąd majowy” opowiedzenie się za Piłsudskim .
Szukano haków na generałów czy posłów, których można by skazać za korupcję. Nic nie dało wielomiesięczne przetrzymywanie kilku generałów w wileńskim więzieniu, a wiele do myślenia dało tajemnicze zniknięcie gen. Włodzimierza Zagórskiego i przedwczesny zgon gen. Tadeusza Rozwadowskiego – głównych przeciwników Piłsudskiego w niedawnym zamachu. Dalej były uwięzienia przywódców opozycji w twierdzy brzeskiej i ich proces. Narastał wspierany przez państwo kult Marszałka. Dzisiaj w III RP za rządów Jarosława Kaczyńskiego mamy kult Lecha Kaczyńskiego i pomniki powstają jak grzyby po deszczu.
ten osobnik wcielił sie w Marszałka . cała dewastacja państwa III RP powiela J.Kaczyński
Nasiliły się złośliwe komentarze w prasie na temat marszałka.
12 maja 1935 r., w 68 roku swego życia, Piłsudski mógł w „Polsce Zbrojnej” przeczytać wiersz o sobie pt. „Pikieliszki”, z końcową strofą: „Dzisiaj w Rypinie odsłoniętom pięćdziesiąty mój pomnik…”. Wieczorem o godz. 20.45 Dziadek zmarł, akurat w dniu, w którym wypadała dziewiąta rocznica zamachu majowego, a o którym w zasadzie pamiętały tylko rodziny ofiar. Już wtedy, poza mszami w ich intencji, zamachu nie upamiętniano, wypierając informacje o nim nawet ze szkolnych programów. Ta zbrodnia do dnia dzisiejszego nie rozliczona.
Aby nie było żartów z marszałka .7 kwietnia 1938 r. Sejm jednomyślnie uchwalił "Ustawę o ochronie imienia Józefa Piłsudskiego, pierwszego Marszałka Polski", przewidującą karę do 5 lat więzienia za uwłaczanie pamięci zmarłego.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ustawa_o_ochronie_Imienia_J%C3%B3zefa_Pi%C5%82sudskiego
Aby nie było żartów z marszałka .7 kwietnia 1938 r. Sejm jednomyślnie uchwalił "Ustawę o ochronie imienia Józefa Piłsudskiego, pierwszego Marszałka Polski", przewidującą karę do 5 lat więzienia za uwłaczanie pamięci zmarłego.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ustawa_o_ochronie_Imienia_J%C3%B3zefa_Pi%C5%82sudskiego
W III RP Prawica miała czelność włóczyć po sądach gen,Jaruzelskiego za stan wojenny.
PAP donosi
Sędzia sporządziła pisemne uzasadnienie wyroku ze stycznia br., który uznał, że stan wojenny nielegalnie wprowadziła tajna grupa przestępcza pod wodzą gen. Wojciecha Jaruzelskiego...
Sędzia Jethon mówiła w ustnym uzasadnieniu wyroku, że w przypadku oskarżonych ws. stanu wojennego spełniono wszystkie znamiona „związku przestępczego”, bo kodeks karny przewiduje sankcje dla każdego związku przestępczego – „niezależnie od tego, czy się jest zwykłym obywatelem, czy wysokim funkcjonariuszem”. Mam pytanie zamach majowy był związkiem przetęmpczym czy nie….Pani sędzio chciałbym dostać odpowiedz/
ybunał Konstytucyjny najwyraźniej pozazdrościł IPN, który sięga swoimi śledztwami w zamierzchłą przeszłość, i postanowił badać stan prawny w myśl stalinowskiej konstytucji z 1952 r. Pierwszym osiągnięciem jest stwierdzenie, że wprowadzenie stanu wojennego było nielegalne w świetle tamtej konstytucji. To mam pytanie szanowny trybunale czy Zamach Majowy był legalny czy nie. Dzisiaj jest walka o sady o trybunał -to jak to jest - są trupy DEMOKRATYCZNE te dobre i są Trupy te złe z PRL...........
http://okres-prl.blog.onet.pl/2016/02/22/od-nowa-wojna-polsko-jak-rodzil-sie-stan-wojenny-od-26-lat-wredne-ujadanie-an-sluzby-specjalne/
http://okres-prl.blog.onet.pl/2016/02/22/od-nowa-wojna-polsko-jak-rodzil-sie-stan-wojenny-od-26-lat-wredne-ujadanie-an-sluzby-specjalne/
Czy kiedyś IPN ,Sąd Trybunał Konstytucyjny wyjaśni ta kwestię bo nie powinno być przedawnienia tej zbrodni.z 1926 r.
Początki majowej amnezji u piłsudczyków dostrzec można już w 1927 r., o czym świadczą losy pomnika poległych żołnierzy z 10 pp z Łowicza. Z pułków walczących po stronie rządu złożył on największą daninę krwi. Ze 198 żołnierzy, którzy dotarli do Warszawy, zginął lub rany odniósł,co czwarty.
Ciał poległych żołnierzy rodzinom nie odsyłano. Zwycięskie władze obawiały się reperkusji dwustu pochówków w całej Polsce i wojskowe ofiary zamachu, w tym i łowiczan, pochowano na Powązkach w zbiorowej kwaterze.
W 10 miesięcy po zamachu koledzy poległych żołnierzy z 10 pp. postanowili uczcić ich pamięć poprzez wydzielenie dla nich na Powązkach odrębnej pułkowej kwatery z pomnikiem z piaskowca. Okoliczności jego powstania w „Rocznikach
Łowickich” opisała Maria Bobowska-Kowalska, córka por. Zygmunta Bobowskiego,
wykonawcy decyzji oficerskiego zebrania 14 marca z plutonem
wykonawcy decyzji oficerskiego zebrania 14 marca z plutonem
pionierów, pod nadzorem grabarza, przeprowadził ekshumację i powtórny pochówek poległych, tuż obok zbiorowej kwatery. Postawiono pomnik.
Poprzedniego dnia pomnik na Powązkach miał być poświęcony. Nie doszło do tego, choć z Łowicza przejechał pluton honorowy z orkiestrą oraz delegacja oficerów i podoficerów. Według „Gazety Warszawskiej Porannej”, władzom nie spodobała się dewiza wykuta na pomniku nad nazwiskami 13 poległych: „Pierwszym obowiązkiem żołnierza jest niezłomne dochowanie wierności ślubowanej w przysiędze wojskowej”, nawiązująca do słów wypowiedzianych w dniu zamachu przez prezydenta Wojciechowskiego.
Po nabożeństwie, kiedy miano święcić pomnik, na cmentarzu zjawili się dwaj żandarmi, którzy zabronili święcenia ks. Krygierowi. A kiedy władze kościelne, rodziny i koledzy poległych interweniowali w Ministerstwie Spraw Wojskowych, przybyli dwaj oficerowie z kubełkami farby i kitem zamazali górę pomnika. „Zostawili nazwiska i teraz dopiero wolno nagrobek poświęcić – pisała „GWP”. – Tu już naprawdę słów brakuje (…). Nienawiść do tych, co w przysięgę wierzyli i przysięgi dochowali, ściga ich jeszcze za grobem”.
Co wam to przypomina lekcja historii odrobiona przez Kaczyńskiego -dewastacja pomników bo to komusze. w PRL nie niszczono pomników.
Co wam to przypomina lekcja historii odrobiona przez Kaczyńskiego -dewastacja pomników bo to komusze. w PRL nie niszczono pomników.
Pomnik żołnierzy 10 pp. stoi do dziś w narożniku kwatery B20 na powązkowskim cmentarzu
Jest obecnie płyta z napisem „Żołnierzom Wojska Polskiego poległym w walkach w dniach 12–14 maja 1926 r.” i „W jedną ziemię wsiąkła krew nasza, ziemię jednym i drugim jednakowo drogą, przez obie strony jednakowo umiłowaną”.powstała za czasów PRL..
Pozostałe groby ..
Teraz mamy neosanację, która zakłamuje historię II Rzeczypospolitej.
OdpowiedzUsuńKradnę ten tekst na swojego fejsa.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. Będę na pewno tu częściej.
OdpowiedzUsuń