wtorek, 5 czerwca 2018

PRL -Złoty wiek -III RP Dzieci ulicy


POLSKA  LUDOWA ZŁOTY WIEK DLA ZWYKŁEGO ZJADACZA CHLEBA 
 Czas mówić głośno że w latach 1946-89 przybyło w Polsce 14 milionów ludzi. Dla wszystkich trzeba było zbudować żłobki, przedszkola, mieszkania i fabryki.
1990 r   gdy nastała  III RP było nas -38,183 mln  w 1946 roku  było nas  23,9  mln czyli w tej piekielnej paskudnej  Komunie na pustych  sklepach urodziło i wychowało -dokładnie 14 milionów 200 tyś. nowych POLAKÓW



14 milionów urodziło się w PRL- Kolonie letnie w PRL-u oraz nowe określenie w III RP Dzieci ulicy .


W latach 1946-89 przybyło w Polsce 14 milionów ludzi. Dla wszystkich trzeba było zbudować żłobki, przedszkola, mieszkania i fabryki.
 Jednak Socjalizm w/g tej wyliczanki był bardziej płodny w dzieci jak III RP
Obecnie mamy nowe określenie medialne dzieci ulicy Media przestały podejmować ten temat ,skupiły się na 100 rocznicy odzyskania niepodległości,oraz na dekomunizacji ulic,pomników by wymazać z życiorysów PRL.  Jednocześnie całkowicie w szkołach omija się temat zbrodni,nędzy,biedy jaka panowała w II RP ..Odzyskanie niepodległości w 1918 roku nie zmieniło losów robotnika i chłopa wręcz odwrotnie pogłębiło nędze , biedę ,bezrobocie.Aby było mało marszałek zafundował NARODOWI WOJNĘ z ROSJA .Walec zniszczeń przechodzi przez POLSKIE MIASTA I WSIE..Wmawia sie POLAKOM ZE TO ROSJA NAPADŁA NA POLSKĘ  BREDNIE >MARSZAŁKOWI ZAMARZYŁA SIĘ POLSKA OD MORZA DO MORZA>. POKOSIE I SMRÓD ODBIJA SIĘ DO DZISIAJ .

https://okresprlblogonet.wordpress.com/2018/02/27/sprawy-ktore-dalej-sa-koscia-niezgody-historia-tego-nie-ucza-w-szkole/

Wracając do tematu "
Dobrodziejstwem w PRL był wypoczynek dla dzieci i młodzieży, pokolenie naszych ojców i dziadków tego nie miało.
Myśląc o dzieciach ulicy przychodzi mi na myśl obraz z amerykańskich filmach o dzieciach żyjących na ulicy dla nas pokolenia PRL była to abstrakcja i nieadekwatna do polskich realiów z mojego dzieciństwa Polski Ludowej .Mimo ze na początku okresu powojennego nie było się rozpieszczanym lecz od pierwszych dni starano się zapewnić wszystkim jednakowy start ,zadbano o dostęp do odpoczynku wakacyjnego dzieci i młodzieży .. Moja pierwsza kolonia letnia 1950 r -,,  Zawoja” wycieczki w góry.kąpiele w zimnym potoku górskim,wycieczki do okolicznych miejscowości,gry i zabawy.Jedzenie było wspaniałe,opiekunowie dbali o nasze bezpieczeństwo.
Zakłady pracy starały się organizować w szkołach kolonie letnie nie liczyło się pochodzenie społeczne lub  partyjne jak ciągle czyta się na  forum.Szkoły podczas  wakacji zamieniały się w domy wczasowe.
Apele, poranna gimnastyka, wybory mis turnusu i nagrody za ładnie pościelone łóżko – czas na kolonie letnie w PRL. 
Dzieci z miasta na wieś, a te ze wsi do dużych miast. Kolonie najczęściej organizowały zakłady pracy. Dzieci wyjeżdżały bezpłatnie lub za niewielką opłatą.

http://tvp.info/magazyn/kartka-z-kalendarza/kolonie-letnie/2049983
To nie propaganda to są fakty które nie są ochoczo publikowane w mediach,raczej unika się tego tematu.
 Ta zaraza biedy przypomina II RP , dzięki wspaniałości ludzi Solidarności, którzy zafundowali społeczeństwu Kapitalizm.
Często zagłodzone, brudne i narkotyzujące się dzieci to obraz wielu miast miasteczek Polski .
Ten świat  w III RP  gdzie wartość ludzka liczy się w zawartości portfela.
MATKI to one zagubione często bez pracy wpadają w alkoholizm awantury domowe wywołane beznadzieją zafundowana przez opętanych pseudo wolnością grupą, dla której liczy się tylko władza, kasa.Człowiek stał się przedmiotem nie podmiotem.
 Zafundowano Polskiemu społeczeństwu prawo miejskiej dżungli, które jest nie  ubłagane , najsłabsi odpadają. Zafundowano ludziom starszym żyjącym innym świecie, który dawał bezpieczeństwo rodzinie..
Nasze dwa pokolenia Polaków żyły, nie znając plagi bezrobocia moje pokolenia zaczynało każdy dzień z poczuciem bezpieczeństwa socjalnego tak pokolenie moich rodziców było wolne od troski o przyszłość swoich dzieci.
W Polsce Ludowej na ulicach polskich miast nie było żebraków, dziesiątków tysięcy bezdomnych, nikt nie wyobrażał sobie, by milion dzieci zaczynało dzień bez śniadania.
Moje pokolenie, po krótkim zaćmieniu umysłów okresu w którym była walka o kształt Polski -prosty chłop dorwał się do władzy odgrywa  się za krzywdy jakie doznawał przez setki lat od jaśniepaństwa.Z drugiej strony działały organizacje podziemne destabilizując życie w umęczonej okresem wojna Polsce.
 
http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/kto-zaplaci-za-zbrodnie-podziemia


Mimo to wżęli na swoje barki trud wydobywania kraju z cywilizacyjnego zacofania. analfabetyzmu.
W odróżnieniu od styropianowych cynicznych panów demokratów, których nie martwi ani ubożenie milionów rodaków, ani wzrost nikczemności i zastraszający upadek dobrych
obyczajów serwowanych nam z mównicy, Sejmowej” na język tam używany, chamski i żałosny, cyniczny.Oni zaprzątnięci są, bowiem tworzeniem nowych mitów nowej zakłamanej historii, zgodnie z zawołaniem guru IPN, Jarosława Kaczyńskiego, Jego słynne słowa
„nikt za nas historii Polski nie napisze”. Polska prawica pracowicie wspina się na szczyty głupoty.
Ten świat brutalny, jeżeli nie potrafisz się przystosować- wypadasz z gry. Trzeba nauczyć się żyć bez skrupułów i uczuć.
Na ulicach Polskich miast coraz częściej możemy zauważyć wałęsające się bez celu dzieci.. Zjawisko to jest ostatnio na porządku dziennym, „ Dzieci ulicy
Odsyłam do wspaniałego art.
Co piąty młody Polak żyje w rodzinie o niskich dochodach, podczas gdy średnia dla całej OECD wynosi 12 proc. – wynika z raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, który cytuje „Dziennik Polski?.
W Polsce mało wydaje się na dzieci Oznacza to, że w trudnej lub bardzo trudnej sytuacji materialnej znajduje się ponad 1, 8 mln Polaków mających mniej niż 19 lat. Spośród 32 krajów należących do OECD, jesteśmy na samym końcu. Procentowo równie dużo biednych dzieci jest tylko w Meksyku i Turcji.
Prof. Wielisława Warzywoda- Kruszyńska z Uniwersytetu Łódzkiego.
– W Polsce aż 29 proc. dzieci żyje w biedzie. To najwięcej wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej

Jeszcze w parę lat temu media zajmowały się ubóstwem i patologia w rodzinach..Dzisiaj PIS dał 500 + i sprawa załatwiona.
art. z 2010 roku
Prof. Warzywoda-Kruszyńska podkreślała, że bieda dzieci często wynika z niskich zarobków ich rodziców i z niskich świadczeń społecznych. Dorastanie w enklawach biedy rzutuje na całe dalsze życie ludzi, którzy nie znają pozytywnych wzorców kulturowych i moralnych oraz nie wiedzą, w jaki sposób osiągnąć sukces zawodowy.
– Ci młodzi ludzie to prawdopodobnie przyszli bezrobotni, wtórni analfabeci, korzystający z pomocy społecznej tyle cytatu.
Bieda i patologiczna rodzina to te najczęściej spotykane przyczyny ucieczki dzieci na ulicę. Są jednak też takie osoby, które pochodzą z tak zwanych „dobrych rodzin” a przyczyną ich ucieczki z domu jest na przykład konflikt z rodziną Nagła utrata pracy przez jednego lub obojga rodziców.Brak pieniędzy na jedzenie, media, książki gronie rówieśników zostajesz odizolowany wykluczony-to rozwarstwienie społeczne niespotykane w czasach PRL dotarło z tego zgniłego kapitalizmu, który został zafundowany po 1989r naszemu społeczeństwu nie pytając o zgodę Polaków z marszu.
W samej Warszawie jest ich około 15 tysięcy dzieci ULICY….
Mówi się, że dzieci ulicy to „produkt” transformacji politycznej i ustrojowej, która doprowadziła do zubożenia społeczeństwa. Ludzie czują się zagubieni i nie potrafią przystosować do nowych warunków, tracą pracę na wskutek zamykania zakładów pracy i trudno im znaleźć inną. Bieda sprzyja powstawaniu różnych patologii społecznych, coraz więcej dzieci próbuje wyżywić się na ulicy.
Wbrew rozpowszechnionym opiniom dzieci ulicy zazwyczaj mają dom i rodzinę, ale nie czują się tam bezpieczne i nie mogą liczyć na żadne wsparcie emocjonalne. W tych domach panuje bieda, stosowana jest przemoc albo rodzice zwyczajnie nie mają dla nich czasu, bo SA zaharowani praca by nie zabrakło na jedzenie media.  Dzieci ulicy starają się by żyć w grupach, bo wtedy łatwiej przetrwać.
Wielu – zarówno chłopców, jak i dziewcząt – sprzedaje usługi seksualne. Po roku, dwóch spędzonych na ulicy są już bardzo mocno zdemoralizowani. Mimo to wiele organizacji w Polsce i za granicą próbuje im pomóc.
Dzieci ulicy ukrywają się, ponieważ wstydzą się tego, jak żyją. Ukrywają się również przed policją. Większość z nich wiele razy lądowała w pogotowiu opiekuńczym i to nie jest ich ulubione miejsce.
Dla rodzin, z których dzieci pochodzą, służby socjalne oraz placówki oświatowe mają ubogą ofertę pomocy, żeby nie powiedzieć – żadną ofertę pomocy. Metody, które stosują,
– Mówi Gośka.
Gdy jesteś głodny za kanapkę uprawiają sex.
Żebranie, kradzieże i napady to nie jedyny sposób, by utrzymać się na powierzchni. Zawsze można jeszcze sprzedać… Własne ciało. Na głód czy uzależnienie dzieci czyhają pedofile. Młodociani ulicznicy prostytuują się, by zdobyć pieniądze lub jedzenie, ale na Dworcu Centralnym w Warszawie dzieci robią to nawet za żetony do automatów i ciastka.
Czy skończą w toalecie z obcym facetem, igłą wbitą w żyłę, czy w więzieniu? Chcielibyśmy wierzyć, że tak się nie stanie..Opowiada wolontariusz z MONARU.
Taki stan mamy po transformacji ustrojowej niech mi nikt Ne wmawia ze to przez PRL, bo takiej patologi nigdy w Polsce Ludowej nie było-braki finansowe, brak pracy, wyjazdy rodziców za praca spowodowały załamanie wychowawcze naszej młodzieży nie będzie lepiej szanowny prof.Balcerowicz, bo jak nie ma produkcji to nie ma kasy jeszcze jedno Państwowe zakłady przynosiły dochód cały dla państwa, wszyscy mieli pace, Było na żłobki, przedszkola, szpitale, kulturę, wojsko, szkolnych dentystów, lekarzy, pielęgniarki, na budowę milionów mieszkań, fabryki, wczasy zakładowe, kolonie, obozy harcerskie, ·Młode pokolenie wychowywało się w pełnych rodzinach. Szkoła podstawowa od pierwszej do ósmej klasy uczyła i wychowywała-nauczyciel znał ucznia, była dyscyplina.Po szkole podstawowej, gdy szło się do Liceum było się dojrzałym emocjonalnie młodym człowiekiem, gdzie obowiązywały regulaminy, które uczniowie przestrzegali, Szanowany był nauczyciel, dyrektor i pan woziny mieli wielki autorytet, Funkcjonowały warsztaty pozaszkolne, kołka zainteresowań, harcerstwo, Podczas wakacji wszystkie szkoły w miejscowościach wczasowych tętniły życiem kolonijnym, Harcerze jeździli na obozy, Dodatkowo w ośrodkach miejskich były zespoły regionalne finansowane ze skarbu państwa. Nie było rozwarstwienia pod względem bogactwa. Żyło się skromnie, staczało na media, jedzenie, wczasy i kolonie. Książki Im dalej od wojny widać było postęp gospodarczy a z efektów korzysta dzisiejsze pokolenie-z tego, co pozostało po likwidacji, bo to komusze.
 Nikt w mediach POLSKOJĘZYCZNYCH nie informuje młodego pokolenia, że Polska Rzeczypospolita Ludowa przywrócą chłopu i robotnikowi poczucie godności dała awans społeczny milionów synów i córek chłopskich oraz  robotniczych, Dano dzieciom bezpłatny dostęp na wyższe studia Na wakacje z prawdziwego zdarzenia w III RP nie stać aż połowy Polaków, którzy w tym roku znów nigdzie nie wyjadą.Co dziesiąty ma pieniądze na prawdziwe wakacje Ida kolejne wakacje-90% młodych spędzi wakacje na podwórka kładkach schodowych, cześć ze swoimi rodzicami dziadkami na ogrodach działkowych o ile nie zostaną zlikwidowane, bo stawia smaczny kąsek dla rad miejskich, jako źródłu zasilanie i tak biednej kasy miejskiej Na wakacje z prawdziwego zdarzenia nie stać aż połowy Polaków,którzy w tym roku znów nigdzie nie wyjadą.Co dziesiąty ma pieniądze na prawdziwe wakacje?















Co wieczór tysiące Polaków zasypia z pustym żołądkiem? W tym samym czasie sklepy wyrzucają do śmietników tony żywności. Zdesperowani ludzie grzebią w odpadach, by znaleźć to, co nadaje się do spożycia. Trafia się markowa kawa, jeszcze żółte banany i mięso. Niestety, oddawanie niepotrzebnego już jedzenia potrzebującym, to w Polsce rzadkość, a śmietniki z żywnością często trzymane są pod kluczem.
Znalazłem dobry wpis na temat wakacji .
Nie wiem kto wygrzebał ten archaiczny wątek ale okazuje się, że jeśli w III RP  coś się zmieniło to raczej na gorsze. Chyba już większość dyskutantów wierzy głęboko, że Polska Ludowa to był jeden wielki obóz koncentracyjny, ludzie mieszkali w barakach pilnowanych przez patrole ZOMO. Z psami!
Jako małolat mieszkałem na Pradze, także na Grochowie, potem na Woli. Matka była urzędniczką, ojciec konduktorem w PKS. Przez całe m0je szczeniackie życie, aż do matury, nie zdarzyło mi się abym wakacje spędzał na podwórku. Bywałem na koloniach, obozach sportowych albo na dłuższych wyjazdach turystycznych. Za darmo! Tzn za państwowy wikt i opierunek. Nikt mnie do niczego nie zmuszał i nie represjonował, gdy postanowiłem w niedzielę iść do kościoła.
Nie gloryfikuję PRL-u ale szlag mnie trafia gdy tak strasznie i bezczelnie fałszuje się historię dla doraźnych celów politycznych.
Bo temu moim zdaniem miała służyć inicjatywa emki czy jakoś tam. Mimo pozorów pewnej gładkości.
https://www.youtube.com/watch?v=N9_cAP-ddXQ



  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polska w stanie POLITYCZNEJ wojny z ROSJA od Smoleńska -Jeden mały zakompleksiony człowiek rządzi 38 milionowym narodem

  Ten pan wcielił się w marszałka stoi przed porterem marszałka J ózefa Piłsudskiego.... https://gazda110.blogspot.com/2023/06/kiedy-polacy-...