Polacy jako naród nie są szanowani w Europie jak długa granica z sąsiadami nikt nas nie lubi.Jak można szanować naród który po 1989 roku zmienia pogląd, że PRL był zacofaniem, krokiem wstecz. Wobec czego? Wobec prawdziwie zacofanej, przedwojennej Polski? Tej Polski, w której spory procent ludności nie potrafił czytać i pisać? Tej Polski, w której panowała bieda bezrobocie, nędza Tej Polski, w której urodzenie definiowało człowieka, bo w II RP społeczny awans był prawie niemożliwy?
Jak można szanować naród -
To Jan Krzysztof Bielecki
w 1991 r. w Davos powiedział, że 45 lat komunizmu
wyrządziło Polsce więcej szkód niż okupacja hitlerowska. U Bieleckiego
nawet tak absurdalne słowa nie dziwią, bo był to premier,
który pięcio zdaniowym przepisem potrafił zlikwidować pegeery i wysłać w niebyt pół miliona ludzi. Większość z nich
po tym ciosie do dziś się nie pozbierało. W przeciwieństwie
do Bieleckiego, którego osobisty majątek pozwala mu,
po prezesurach w bankach, na bardzo dostatnie życie.
Owszem, PRL to nie był okres idealny. ale w porównaniu do II RP TO ZŁOTY WIEK Wiele rzeczy mogło być lepszych ale Polska po II wojnie światowej była na dorobku, praktycznie wszystko powstawało od nowa.Wiele rzeczy mogło funkcjonować lepiej. Ale nie był to żaden krok wstecz. Wręcz przeciwnie. Był to krok naprzód.do dobrobytu ,człowiek stawał sie PODMIOTEM nie PRZEDMIOTEM..
Widać po roku 1989 idealizację okresu II PR. jest bardzo szkodliwy pogląd . Szkodliwą nie tylko dla tej wspaniałej nauki, jaką jest historia, ale także dla mentalności Polaków. Jeżeli będziemy wmawiać kolejnym pokoleniem, że II RP to był cudowny kraj i wzór do naśladowania, to wyrządzimy im wielką krzywdę. No bo jeżeli dla młodych ludzi kraj mający problemy z analfabetyzmem i ogólnym rozwojem ma być wzorem do naśladowania, to jaka czeka przyszłość Polskę?Oraz drugi temat Rusofobia stała się religią narodową ona gangrena toczy się przez Polskę wyrządzając kolejną szkodę naszemu narodowi. Jeszcze jeden temat dla zdobycia władzy PIS oraz PO wraz z prezydentem Dudą reanimują wyklętych to kolejna zbrodnia na historii POLSKI
Prezydent Andrzej Duda: Żołnierze Wyklęci są fundamentem niepodległej Polski.
Prezydent Andrzej Duda: Żołnierze Wyklęci są fundamentem niepodległej Polski.
A wszystkim ludziom twierdzącym, że PRL to samo zło i II RP była wspaniałym miejscem do życia w POLSCE , dedykuję tekst Mieczysława Rakowskiego pt. "Przepraszam za PRL".
Drodzy Przyjaciele!
Stoję przed wami z poczuciem winy, z którą żyję od końca lat 80. ubiegłego wieku. Ściślej, od jesieni 1989 r., gdy władzę w Polsce przejęła opozycja demokratyczna, która w następnych latach określiła się jako antykomunistyczna. Dzień, w którym się spotykamy, jest - jak sądzę - dobrą okazją do uwolnienia się od ciążącej na mnie winy. Chcę to uczynić tu i teraz, w waszej obecności, zwracając się do antykomunistycznej prawicy, zajadle zwalczającej PRL, do tych polityków, historyków, politologów, dziennikarzy, satyryków, poetów i pisarzy, słowem do wszystkich, którzy im dalej od PRL, tym bardziej zwalczają epokę, w której żyły dwa pokolenia Polaków.
Zwracam się do wszystkich tych moich rodaków, którzy podzielają opinię, że PRL była tragicznym epizodem w ponad tysiącletniej historii Polski. To, co zamierzam za chwilę powiedzieć, kieruję do społeczeństwa, moich braci i sióstr, którzy przez ponad cztery dekady żyli i cierpieli pod komunistycznym jarzmem. Wszystkich powyżej wymienionych, a także tych, których pominąłem, chcę w waszej obecności przeprosić. Łańcuch naszych przewinien jest długi. Obawiam się, że czas wystąpienia, przydzielony mi przez organizatorów konferencji, nie jest wystarczający, żebym wymienił wszystkie moje winy. Spróbuję nie uronić żadnej poważniejszej winy, żadnej, która dotknęła miliony obywateli.
A zatem:
- przepraszam za likwidację podziałów klasowych, która była dziełem komunistów, socjalistów i lewicowego odłamu ruchu chłopskiego;
- przepraszam za reformę rolną, o której marzyło i bezskutecznie walczyło kilka pokoleń polskich chłopów;
- przepraszam za nacjonalizację przemysłu, a ściślej tego co przetrwało okupację hitlerowską;
- przepraszam robotników za to, że komuniści przywrócili im poczucie godności;
- przepraszam za awans społeczny milionów synów i córek chłopskich i robotniczych;
- przepraszam za bezpłatny dostęp młodzieży robotniczej i chłopskiej na wyższe studia;
- przepraszam za likwidację znalfabetyzmu, masowego zjawiska w Polsce międzywojennej;
- przepraszam za zbudowanie Polski przemysłowo-rolniczej ;
- przepraszam za masowy exodus chłopów z przeludnionych wsi do miast, do przemysłu. Los ten dotknął kilkanaście milionów obywateli PRL;
- przepraszam za to, że dwa pokolenia Polaków żyły, nie znając plagi bezrobocia, że zaczynały każdy dzień z poczuciem bezpieczeństwa socjalnego, że były wolne od troski o przyszłość swoich dzieci;
- przepraszam, że na ulicach polskich miast nie było żebraków ani dziesiątków tysięcy bezdomnych, że nikt nie wyobrażał sobie, by milion dzieci zaczynało dzień bez śniadania;
- przepraszam naukowców, artystów, twórców za to, że dzięki państwowemu mecenatowi nad kulturą i sztuką powstały arcydzieła filmowe, znane i cenione na całym świecie, a aktorzy, kompozytorzy, dyrygenci i soliści, wnosili cenny wkład w życie narodu i kulturę ogólnoświatową;
- przepraszam za tysiące bibliotek, za tanie książki, za miejskie i wiejskie domy kultury;
- przepraszam, że w czasach PRL powstała kadra znakomitych fachowców i świetnych menedżerów;
- przepraszam za niespotykaną w historii stosunków polsko-rosyjskich inwazję kultury polskiej na bezkresne obszary Związku Radzieckiego. Twórczość znakomitego pisarza Stanisława Lema wydano w ZSRR w nakładzie 3 milionów egzemplarzy;
- przepraszam za odbudowę zniszczonej przez hitlerowców Warszawy i wielu innych miast, za przywrócenie pięknej warszawskiej i gdańskiej Starówki;
- przepraszam za odbudowanie z pietyzmem pałaców, kościołów i licznych pomników narodowej kultury, zniszczonych w czasie wojny;
- przepraszam już trzecie pokolenie Polaków, które gospodarzy na ziemiach nad Odrą i Nysą Łużycką, żyjące w bezpiecznych granicach;
- przepraszam za pokolenie komunistów, które w 1945 roku nie wezwało narodu do walki o zachowanie przy Polsce terenów na wschód od rzeki Bug, na których żyło 5 milionów Ukraińców i 1,9 mln Białorusinów oraz mniej niż 5 mln rdzennych Polaków;
- przepraszam za morską granicę Polski, liczącą 440 km;
- przepraszam za pokolenie Władysława Gomułki, które zagospodarowało Ziemie Zachodnie i z uporem walczyło o uznanie zachodniej granicy, przez ćwierć wieku nie uznawanej przez kolejne rządy Republiki Federalnej Niemiec;
- przepraszam za plan utworzenia strefy bezatomowej w Europie (tzw. plan Rapackiego), który rozsławił Polskę na świecie;
- przepraszam za ustawę o działalności gospodarczej, której projekt mój Rząd przedstawił Sejmowi w końcu 1988 roku, a która po uchwaleniu otworzyła drogę do gospodarki rynkowej;
- przepraszam za Okrągły Stół, wspólne dzieło mojego obozu i opozycji. Po raz pierwszy w dziejach Polski, nie tylko nowożytnej dwa zwaśnione obozy polityczne zasiadły przy jednym stole i znalazły pokojowe rozwiązanie głębokiego kryzysu politycznego, który gnębił kraj przez niemal całe dziesięciolecie.
Drodzy Przyjaciele,
taki jest niepełny rejestr moich, a mam chyba prawo powiedzieć naszych przewinień.
Dziejów PRL, podobnie jak wielu narodów i państw, nie da się wtłoczyć w z góry przyjęte schematy. Znamy słabości, błędy, a nawet zbrodnie, które też tworzą historię PRL. Wiemy, że byliśmy więźniami dogmatów, od których uwalnialiśmy się stopniowo, z upływem czasu. Ale historia PRL to nie tylko tragiczne wydarzenia. To przede wszystkim ofiarność, poświęcenie, gotowość służenia Ojczyźnie. Stać nas było na czynienie dobra, z przekonaniem, że jesteśmy w stanie doskonalić siebie, kraj i państwo. Za wielkie, historyczne osiągnięcie mojej formacji uważam zachowanie naszej osobowości narodowej.
Sądzę, że powyższe wystąpienie Mieczysława F. Rakowskiego na konferencji, zorganizowanej przez Ogólnopolskie Stowarzyszenie im. Edwarda Gierka w dniu 22 lipca 2006 r. w Warszawie, możnaby uzupełnić jeszcze o szereg dalszych "przewinień", obciążających rządzących w Polsce Ludowej w latach 1945-1989. Na przykład jak poniżej zapisano kursywą:
- przepraszam za wprowadzenie obowiązkowych ubezpieczeń na starość i powszechnej bezpłatnej opieki zdrowotnej;Stoję przed wami z poczuciem winy, z którą żyję od końca lat 80. ubiegłego wieku. Ściślej, od jesieni 1989 r., gdy władzę w Polsce przejęła opozycja demokratyczna, która w następnych latach określiła się jako antykomunistyczna. Dzień, w którym się spotykamy, jest - jak sądzę - dobrą okazją do uwolnienia się od ciążącej na mnie winy. Chcę to uczynić tu i teraz, w waszej obecności, zwracając się do antykomunistycznej prawicy, zajadle zwalczającej PRL, do tych polityków, historyków, politologów, dziennikarzy, satyryków, poetów i pisarzy, słowem do wszystkich, którzy im dalej od PRL, tym bardziej zwalczają epokę, w której żyły dwa pokolenia Polaków.
Zwracam się do wszystkich tych moich rodaków, którzy podzielają opinię, że PRL była tragicznym epizodem w ponad tysiącletniej historii Polski. To, co zamierzam za chwilę powiedzieć, kieruję do społeczeństwa, moich braci i sióstr, którzy przez ponad cztery dekady żyli i cierpieli pod komunistycznym jarzmem. Wszystkich powyżej wymienionych, a także tych, których pominąłem, chcę w waszej obecności przeprosić. Łańcuch naszych przewinien jest długi. Obawiam się, że czas wystąpienia, przydzielony mi przez organizatorów konferencji, nie jest wystarczający, żebym wymienił wszystkie moje winy. Spróbuję nie uronić żadnej poważniejszej winy, żadnej, która dotknęła miliony obywateli.
A zatem:
- przepraszam za likwidację podziałów klasowych, która była dziełem komunistów, socjalistów i lewicowego odłamu ruchu chłopskiego;
- przepraszam za reformę rolną, o której marzyło i bezskutecznie walczyło kilka pokoleń polskich chłopów;
- przepraszam za nacjonalizację przemysłu, a ściślej tego co przetrwało okupację hitlerowską;
- przepraszam robotników za to, że komuniści przywrócili im poczucie godności;
- przepraszam za awans społeczny milionów synów i córek chłopskich i robotniczych;
- przepraszam za bezpłatny dostęp młodzieży robotniczej i chłopskiej na wyższe studia;
- przepraszam za likwidację znalfabetyzmu, masowego zjawiska w Polsce międzywojennej;
- przepraszam za zbudowanie Polski przemysłowo-rolniczej ;
- przepraszam za masowy exodus chłopów z przeludnionych wsi do miast, do przemysłu. Los ten dotknął kilkanaście milionów obywateli PRL;
- przepraszam za to, że dwa pokolenia Polaków żyły, nie znając plagi bezrobocia, że zaczynały każdy dzień z poczuciem bezpieczeństwa socjalnego, że były wolne od troski o przyszłość swoich dzieci;
- przepraszam, że na ulicach polskich miast nie było żebraków ani dziesiątków tysięcy bezdomnych, że nikt nie wyobrażał sobie, by milion dzieci zaczynało dzień bez śniadania;
- przepraszam naukowców, artystów, twórców za to, że dzięki państwowemu mecenatowi nad kulturą i sztuką powstały arcydzieła filmowe, znane i cenione na całym świecie, a aktorzy, kompozytorzy, dyrygenci i soliści, wnosili cenny wkład w życie narodu i kulturę ogólnoświatową;
- przepraszam za tysiące bibliotek, za tanie książki, za miejskie i wiejskie domy kultury;
- przepraszam, że w czasach PRL powstała kadra znakomitych fachowców i świetnych menedżerów;
- przepraszam za niespotykaną w historii stosunków polsko-rosyjskich inwazję kultury polskiej na bezkresne obszary Związku Radzieckiego. Twórczość znakomitego pisarza Stanisława Lema wydano w ZSRR w nakładzie 3 milionów egzemplarzy;
- przepraszam za odbudowę zniszczonej przez hitlerowców Warszawy i wielu innych miast, za przywrócenie pięknej warszawskiej i gdańskiej Starówki;
- przepraszam za odbudowanie z pietyzmem pałaców, kościołów i licznych pomników narodowej kultury, zniszczonych w czasie wojny;
- przepraszam już trzecie pokolenie Polaków, które gospodarzy na ziemiach nad Odrą i Nysą Łużycką, żyjące w bezpiecznych granicach;
- przepraszam za pokolenie komunistów, które w 1945 roku nie wezwało narodu do walki o zachowanie przy Polsce terenów na wschód od rzeki Bug, na których żyło 5 milionów Ukraińców i 1,9 mln Białorusinów oraz mniej niż 5 mln rdzennych Polaków;
- przepraszam za morską granicę Polski, liczącą 440 km;
- przepraszam za pokolenie Władysława Gomułki, które zagospodarowało Ziemie Zachodnie i z uporem walczyło o uznanie zachodniej granicy, przez ćwierć wieku nie uznawanej przez kolejne rządy Republiki Federalnej Niemiec;
- przepraszam za plan utworzenia strefy bezatomowej w Europie (tzw. plan Rapackiego), który rozsławił Polskę na świecie;
- przepraszam za ustawę o działalności gospodarczej, której projekt mój Rząd przedstawił Sejmowi w końcu 1988 roku, a która po uchwaleniu otworzyła drogę do gospodarki rynkowej;
- przepraszam za Okrągły Stół, wspólne dzieło mojego obozu i opozycji. Po raz pierwszy w dziejach Polski, nie tylko nowożytnej dwa zwaśnione obozy polityczne zasiadły przy jednym stole i znalazły pokojowe rozwiązanie głębokiego kryzysu politycznego, który gnębił kraj przez niemal całe dziesięciolecie.
Drodzy Przyjaciele,
taki jest niepełny rejestr moich, a mam chyba prawo powiedzieć naszych przewinień.
Dziejów PRL, podobnie jak wielu narodów i państw, nie da się wtłoczyć w z góry przyjęte schematy. Znamy słabości, błędy, a nawet zbrodnie, które też tworzą historię PRL. Wiemy, że byliśmy więźniami dogmatów, od których uwalnialiśmy się stopniowo, z upływem czasu. Ale historia PRL to nie tylko tragiczne wydarzenia. To przede wszystkim ofiarność, poświęcenie, gotowość służenia Ojczyźnie. Stać nas było na czynienie dobra, z przekonaniem, że jesteśmy w stanie doskonalić siebie, kraj i państwo. Za wielkie, historyczne osiągnięcie mojej formacji uważam zachowanie naszej osobowości narodowej.
Sądzę, że powyższe wystąpienie Mieczysława F. Rakowskiego na konferencji, zorganizowanej przez Ogólnopolskie Stowarzyszenie im. Edwarda Gierka w dniu 22 lipca 2006 r. w Warszawie, możnaby uzupełnić jeszcze o szereg dalszych "przewinień", obciążających rządzących w Polsce Ludowej w latach 1945-1989. Na przykład jak poniżej zapisano kursywą:
- przepraszam naukowców, artystów, twórców za to, że dzięki państwowemu mecenatowi nad kulturą i sztuką powstały arcydzieła literackie i filmowe, znane i cenione na całym świecie, a aktorzy, kompozytorzy, dyrygenci i soliści, wnosili cenny wkład w życie narodu i kulturę ogólnoświatową;
- przepraszam za odbudowę zniszczonej przez hitlerowców Warszawy i wielu innych miast, za przywrócenie pięknej warszawskiej, wrocławskiej i gdańskiej Starówki;
- przepraszam za odbudowanie z pietyzmem pałaców, kościołów, Zamku Królewskiego w Warszawie i licznych pomników narodowej kultury, zniszczonych w czasie wojny;
- przepraszam za morską granicę Polski, liczącą 440 km i za otwarcie Polski na szeroki świat, przez budowę wielkich portów, stoczni i floty morskiej;
- przepraszam za to, że w Polsce Ludowej ludność powiększyła się z 23,9 mln (I.1946) do 38 mln i że przyrost naturalny w PRL w każdym pojedynczym roku był większy niż łącznie w 16 latach 1990-2005. W ogóle realnie po wielkim przyroście ludności w PRL, po 1989 r. w III RP ma miejsce ubytek ludności (1990 - 38.183 mln, 2000 - 38.254 mln, 2004 - 38.174 mln).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz