Nie 100 lecia odzyskania niepodległości bez 45 lat POLSKI LUDOWEJ jedynego okresy w dziejach POLSKI ze CHŁOP i ROBOTNIK pierwszy raz poznali co to godność jednocześnie zniesiono PODZIAŁY KLASOWE .Nie podobało się klerowi i jaśniepaństwu prowadząc prze 45 lat zadymy rekami robotników i chłopów
Nie znane fakty z życia marszałka .
Józef Piłsudski i Kazimierz Sosnkowski podczas internowania w twierdzy magdeburskiej
21 lipca 1917 roku w jednym z warszawskich
mieszkań rozpoczęło się zaplanowane towarzyskie spotkanie. W lokalu należącym
do Michała Sokolnickiego spotkali się Józef Piłsudski, Kazimierz Sosnkowski i
Artur Śliwiński.
Spotkanie trwało do trzeciej nad ranem 22 lipca. Józef Piłsudski wraz z Kazimierzem Sosnkowskim zostali aresztowani rankiem następnego dnia, po czym niezwłocznie przewieziono ich na Dworzec Wiedeński w Warszawie, skąd pod niemiecką eskortą wyruszyli w nieznanym im wówczas kierunku. Jak się później okazało, celem podróży był Poznań.
Spotkanie trwało do trzeciej nad ranem 22 lipca. Józef Piłsudski wraz z Kazimierzem Sosnkowskim zostali aresztowani rankiem następnego dnia, po czym niezwłocznie przewieziono ich na Dworzec Wiedeński w Warszawie, skąd pod niemiecką eskortą wyruszyli w nieznanym im wówczas kierunku. Jak się później okazało, celem podróży był Poznań.
O piątej rano następnego dnia, Piłsudski
i Sosnkowski znaleźli się w pokoju naczelnika poznańskiej stacji. Tam
spędzili cały dzień. Pod wieczór podstawionym pociągiem zostali przewiezieni do
Gdańska, skąd po sześciu dniach przebywania w więziennej celi, skierowano
ich przez Berlin pociągiem do Szpandawy.
W tej podberlińskiej miejscowości
znajdowała się szesnastowieczna twierdza bastionowa, mająca chronić miasto
z kierunku północno-zachodniego. Polskich aresztowanych skierowano do
więzienia znajdującego się w jej kompleksie. W Szpandawie Piłsudski
i Sosnkowski spędzili zaledwie tydzień, skąd wyruszyli w ponowną
podróż. Tym razem udali się do Wesel nad Renem. W miejscowej cytadeli
przebywali do końca lata 1917 roku. Dopiero we wrześniu trafili do Magdeburga.
Piłsudskiego umieszczono w tamtejszej cytadeli, natomiast Sosnkowskiego
w pobliskim więzieniu oficerskim.
Piłsudski niedobrze znosił pobyt
w Magdeburgu. Jesienią 1917 roku podupadł nawet na zdrowiu. W związku
z zaistniałą sytuacją, władze niemieckie zgodziły się wówczas na
rozpoczęcie jego leczenia i pobieranie kąpieli zdrowotnych.
Bardzo przeżywał rozłąkę
z będącą z nim w ciąży Aleksandrą Szczerbińską. Mimo prowadzonej
przez obie strony korespondencji, władze niemieckie celowo przetrzymywały
listy, które nierzadko dochodziły do adresatów z opóźnieniem lub nie
docierały wcale.
W lutym 1918 roku Piłsudski
wystąpił z prośbą o zwolnienie z aresztu z uwagi na
sytuację rodzinną. Wówczas nie wyrażono na to zgody, jak również na przyjazd
kogoś z jego najbliższych do Niemiec. W tej sytuacji, pozbawieni
wolności polscy osadzeni musieli poddać się monotonii codziennej więziennej
rzeczywistości. Nie żyli jednakże w złych warunkach, typowych dla ówczesnych
aresztów. Polskim skazanym przysługiwało prawo do godzinnego spaceru
i kąpieli, mogli też prenumerować gazety i kupować książki oraz
papier.
Jaki
widać Niemcy mieli plany co do
marszałka.
Gdy latem 1918 roku Sosnkowskiego przeniesiono
do cytadeli i umieszczono obok miejsca kwaterunku Komendanta, sytuacja obu
polepszyła się. Od tej pory, dzięki możliwości częstszego spędzania wspólnie czasu,
polscy więźniowie lepiej znosili rozłąkę z bliskimi i krajem. Co
więcej, zaczęli otrzymywać jedzenie z pobliskiej restauracji, mieli
również możliwość zwiedzania Magdeburga.
Czas mijał, a sytuacja w Europie
przedstawiała się zupełnie inaczej pod koniec lata 1918 roku, w porównaniu
do tej, kiedy dokonano aresztowania Piłsudskiego i Sosnkowskiego.
Na wschodzie Rosję ogarniał coraz większy
wewnętrzny chaos, którego apogeum nastąpiło jesienią 1917 roku, kiedy
bolszewicy przejęli władzę. Rosja nie była już w stanie odegrać
decydującej roli w tej wojnie. 15 grudnia przerwano działania wojenne na
froncie wschodnim i rozpoczęto rozmowy pokojowe między Niemcami
a bolszewikami. Tymczasem niepokojąca sytuacja w Rosji niosła nowe
poważne niebezpieczeństwo dla Europy.
Gdy jesienią 1918 roku doszło do strajków
robotniczych w Niemczech, władze niemieckie próbując skoncentrować się na
opanowaniu sytuacji wewnętrznej oraz chcąc oddalić zagrożenie bolszewickie na
wschodzie, rozpoczęły rozmowy z Piłsudskim. W tym celu do Magdeburga
wysłano delegata Urzędu Spraw Zagranicznych hrabiego Harry Kesslera. Pierwsza
rozmowa między stronami odbyła się 31 października. Niemiecki wysłannik
sondował wówczas stanowisko Piłsudskiego w sprawie jego lojalności wobec
Rzeszy i współpracy przeciwko bolszewikom. Piłsudski mimo przychylnej
wobec Niemców postawy, deklaracji pisemnej wtedy nie złożył.
Kiedy z dnia na dzień sytuacja
w Niemczech stawała się coraz trudniejsza, gdy wybuchły strajki robotnicze
w Berlinie i innych niemieckich miastach, władze podjęły decyzję
o natychmiastowym przewiezieniu Polaków do Berlina. Kiedy rozpoczynano ich
ewakuację z magdeburskiej twierdzy, w mieście rozpoczynała się
robotnicza rewolucja. Mimo niebezpieczeństwa, udało się bez przeszkód przewieźć
obu do niemieckiej stolicy. W Berlinie Piłsudskiego i Sosnkowskiego
potraktowano z wszelkimi honorami. Podjęto ich obiadem w prestiżowej
restauracji, po czym wieczorem 9 listopada specjalnym pociągiem, złożonym
z parowozu i salonki pierwszej klasy, Polacy pod eskortą niemieckiego
oficera i żołnierzy zostali przewiezieni do Warszawy.
Wieść o przyjeździe cieszącego się już
wielką legendą Piłsudskiego wywołał entuzjazm w mieście. Warszawę ogarnęła
patriotyczna atmosfera. W nocy rozpoczęło się spontaniczne rozbrajanie
niemieckiego garnizonu, w czym główną rolę odgrywali członkowie POW.
W tym czasie w Warszawie znajdowało się przeszło dwanaście tysięcy
żołnierzy garnizonu miejskiego, a także liczne jednostki wojskowe
niemieckiego "Ober-Ostu". Władzę nad tą niemałą siłą sprawowała
wówczas Niemiecka Rada Żołnierska. Jej delegaci, w związku z panującą
w mieście napiętą atmosferą, przybili o północy z 10 na 11
listopada do Piłsudskiego, który po rozmowie z nimi zarządził natychmiastowe
wstrzymanie chaotycznego działania przeciwko Niemcom. W ten sposób
Komendant zażegnał możliwość eskalacji ewentualnego konfliktu i rozlewu
krwi w mieście. Rankiem następnego dnia uzgodnił ze stroną niemiecką
wstępnie warunki rozbrojenia i zorganizowania bezpiecznego przejazdu wojsk
do Rzeszy.
Po południu 11 listopada
Piłsudski rozpoczął rozmowy z delegatami socjalistycznego rządu
lubelskiego Ignacego Daszyńskiego, któremu odmówił wówczas współpracy,
decydując się na przejęcie władzy z rąk Rady Regencyjnej. Wieczorem
przedstawiciele Rady Regencyjnej, przekazali Piłsudskiemu władzę zwierzchnią
i naczelne dowództwo nad wojskiem polskim (Polnische Wehrmacht). Tym samym
rozpoczął się proces konstytuowania władz niepodległej Polski, która po stu
dwudziestu trzech latach odzyskała niepodległość.
W dniu, w którym
Piłsudski przejmował władzę w kraju, w miejscowości Compiegne,
siedemdziesiąt kilometrów od Paryża, w wagonie kolejowym, będącym salonką
dowódcy wojsk sprzymierzonych francuskiego marszałka Ferdynanda Focha,
delegacja niemiecka podpisała warunki rozejmu, kończącego I wojnę
światową. Tym samym rozpoczął się nowy etap w dziejach Polski
i Europy.
Czytaj więcej na https://nowahistoria.interia.pl/drogi-do-wolnosci/news-magdeburski-epizod-z-zycia-pilsudskiego,nId,1056319#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Za życia Józefa Piłsudskiego nie doszło do ustanowienia 11 listopada świętem państwowym. Sejm II RP uczynił to dopiero 23 kwietnia 1937 r. Od 1926 r. obchody służyły utrwalaniu kultu Józefa Piłsudskiego oraz popularyzowaniu legendy legionowej. Począwszy od 1923 r., kolejne rocznice 11 listopada nierzadko ignorowała Narodowa Demokracja oraz ugrupowania lewicowe i część ludowców.
OdpowiedzUsuń