niedziela, 22 lipca 2018

Nie zamach majowy tylko ZBRODNIA NIE ROZLICZONA.

Porządki Marszałka Józefa Piłsudskiego    po zamachu majowym. gen.Jaruzelski uratował Polskę przed tragedią  do samej śmierci włóczony po sądach . 




 




http://www.tygodnikprzeglad.pl/ofiary-zamachu-majowego/

SAMA NAZWA Zamach majowy powinno być Masakra Warszawska . 
Przez trzy dni, od 12 do 14 maja 1926 r., trwały w Warszawie zacięte bratobójcze walki, w których straciło życie około 400   żołnierzy i cywilów, a 920 zostało rannych. Tak podano w oficjalnym raporcie. Prawdopodobnie ofiar było więcej, bo nie wszystkich ujęto w spisach zabitych, a część rannych zmarła w następnych tygodniach. Większość poległych żołnierzy i kilku cywilów zostało pochowanych na Cmentarzu Wojskowym w Warszawie. Ciał żołnierzy z reguły nie wydawano rodzinom. Wyjątek zrobiono chyba tylko dla żołnierzy pochodzących z Warszawy i okolic. Wiele ofiar cywilnych spoczęło na Cmentarzu Bródnowskim a kilka na cmentarzu żydowskim. Pogrzeby kilku oficerów i żołnierzy odbyły się poza Warszawą w następujących miastach i miejscowościach: Lublin, Kraków, Okuniew, Wilno, Rypin i Rawa Ruska. Listy ofiar były publikowane w ówczesnej prasie. Nie były kompletne …
Plik:Pogrzeb po przewrocie majowym 1926.jpg
W kilka dni po zamachu majowym, 17 maja 1926 roku, podczas mszy żałobnej w intencji poległych w czasie walk w Warszawie, ks. Józef Panaś  zerwał z sutanny swoje odznaczenia ó w tym Order Virtuti Militari i rzucił je pod nogi gen.Gustawa Orlicz Dreszera.  ks. Panaś został zawieszony w czynnościach służbowych i zwolniony z wojska8 . Od tej chwili ks. Panaś całkowicie poświecił się działalności politycznej w Stronnictwie Lodowym i PSL-Piast. W 1931 roku zeznawał w procesie brzeskim.
Józef Piłsudski z Gustawem Orlicz-Dreszerem na Moście Poniatowskiego tuż przed spotkaniem z prezydentem Stanisławem Wojciechowskim
Po zamachu majowym powołano komisje Likwidacyjna z gen. broni Lucjanem Żeligowskim
na czele, jej celem było „zlikwidowanie wypadków majowych”. Miała ona zakończyć
prowadzone jeszcze operacje wojskowe, odesłać do koszar jednostki wojskowe
zaangażowane w przewrót pułki, rozformować i rozbroić oddziały cywili, ustalić
i uregulować straty w wyposażeniu wojska, jak i u osób cywilnych
17 maja 1926r w dzien. pogrzebu ofiar na
Powązkach rozpoczęła pracę. Pierwotnie, z powodu szybkiego rozkładu ciał,
pierwszych 50 poległych zamierzano pochować już 15 maja, ale w tym dniu
sytuacja w Warszawie nie była jeszcze stabilna, a ponadto były trudności z
identyfikacją ofiar. Oprawą pogrzebu na koszt państwa zajął się specjalny
komitet, a za organizację odpowiadał lekarz płk Łubieński. W końcowym meldunku
raportował, że w chwili otrzymania rozkazu o pogrzebie w kostnicach i
prosektoriach zastał 302 ciała, w tym 97 nierozpoznanych lub rozpoznanych
błędnie. Wykazy poległych żołnierzy ustalano na podstawie nazwisk wypisanych
chemicznym ołówkiem na podszewce mundurów. Mundury te często były wyprane. „Naskutek dorywczej pomocy samarytańskiej
publiczności odwożono zwłoki do kostnic bez ustalenia tożsamości” – pisał
Łubieński. Tu kłania się Smoleńsk jak ujadają ze źle rozpoznano zwłoki.
Dochodziło też do kradzieży dokumentów osobistych ofiar przez „męty społeczne”. By zidentyfikować ofiary, wykonano fotografie nierozpoznanych zwłok i wystawiono je na widok publiczny.
W trzy dni po pogrzebie ekshumowano i ponownie sfotografowano 42 nierozpoznane wcześniej ciała. Ekshumowano też i pochowano na katolickim cmentarzu ciało por. Bartłomieja Balbierza, omyłkowo wydane towarzystwu Ostatnia Posługa w celu pochowania z innymi 20 ofiarami.
.
Z uwagi na wielką ilość potrzebnych trumien żołnierskich uzyskano prawo
rekwizycji przez Komisariat Rządu trumien w poszczególnych zakładach. Na każdym z grobów postawiony jest krzyż dębowy 
Groby umyślnie pokrywane są darniną i tworzyć będą całość, jako kwatera poległych w dniach od 12–15 maja” – meldował przełożonym płk Łubieński. Zakupił 214 trumien, ale wiele dostarczyły też rodziny cywilnych ofiar bądź swych bliskich
pochowały całkowicie na swój koszt.
Zestawienie statystyczne strat w ludziach w czasie od dnia 12 do
15 maja 1926 r.”. Po stronie marszałka doliczono się 366 poszkodowanych
wojskowych (107 poległo), a po stronie rządowej – 354 poszkodowanych (98
poległo). Nie rozpoznano ciał 10 wojskowych, ponadto zginęły 164 osoby cywilne
i 314 odniosło rany.
Sądząc można ze komisja gen. Żeligowskiego zapewne nie uwzględniła też samobójstwa dowódcy pułku z Chełma, śmiertelnych ofiar zamieszek, do których doszło w Łodzi i Radzyminie, czy śmierci od niewybuchu majstra fabryki żelazobetonu w ogrodzie przy ul. Filtrowej 30. W 1926 r. liczba mieszkańców Warszawy wynosiła 1, 01 mln.
W 2016 roku była okrągła 90 rocznica zamachu i śmierć marszałka .  P.Szydło wczesnym rankiem złożyła kwiaty w MEDIACH  CISZ   ANI ME ANI BE NA TEMAT TEJ ZBRODNI .GDY JEST ROCZNICA STANU WOJENNEGO MIESIĄC WCZEŚNIEJ  MEDIA I POLITYCY UJADAJĄ .

Zamiast hołdu ofiarom zamachu majowego –był  Rok Piłsudskiego..

 Na zapomogi na rzecz poszkodowanych osób (m.in. dla wdów i
sierot) wyasygnowano 400 tys. zł. Za śmierć żywiciela rodzina otrzymywała 500
zł, za śmierć innych bliskich – 100 zł. Cywile mieli problemy z rekompensatami
za szkody materialne. Władze obawiały się, że wiele osób na koszt rządu będzie
odnawiać potrzaskane pociskami fasady domów, od dawna już wymagające remontu.
Wszytki wiadomości ukazujące się w gazetach były pod kontrolą  cenzury. Zaostrzono rygory
publikacji. Bardzo często dochodziło do konfiskat całego nakładu bądź też
ukazywały się one z białymi plamami po zdjętych fragmentach artykułów.
Ingerencje dotknęły nawet relacji z pogrzebu ofiar.
Usuwano informację, że 17 maja podczas mszy żałobnej w katedrze polowej ksiądz legionista Józef Panaś zerwał z piersi swej ordery, w tym Order Virtuti Militarni, i rzucił je pod nogi gen. Gustawa Orlicz Dreszera jednego z przywódców zamachu, z okrzykiem: „Zrzucam je, bo palą me piersi!”. Raczej nie ingerowano w treść nekrologów, w których znajdziemy sporo słów o śmierci od „polskiej” kuli, w obronie konstytucji czy o wierności złożonej przysiędze. Polska zmierzała w stronę rządów autorytarnych, by nie powiedzieć dyktatorskich, a Piłsudski, zadowalając się teką ministra spraw wojskowych, poniekąd z tylnego fotela, sterował państwem. Podobnie jak KACZYŃSKI z tą różnicą ze jest szeregowym posłem i zadowolił się teką prezesa P i S tamten miał kasztankę on ma kota ..
Czystki objęły wielu generałów i kilkuset innych oficerów, głównie przeciwników Marszałka. Odwołano większość wojewodów i wielu starostów. Na zwolnione stanowiska zaczęła lokowano legionistów marszałka. Wkrótce także socjaliści komuniści przekonali się, że był to  błąd  majowy” opowiedzenie się za Piłsudskim . 
Szukano haków na generałów czy posłów, których można by  skazać za korupcję. Nic nie dało wielomiesięczne przetrzymywanie kilku generałów w wileńskim więzieniu, a wiele do myślenia dało tajemnicze zniknięcie gen. Włodzimierza Zagórskiego i przedwczesny zgon gen. Tadeusza Rozwadowskiego – głównych przeciwników Piłsudskiego w niedawnym zamachu. Dalej były uwięzienia przywódców opozycji w twierdzy brzeskiej i ich proces.  Narastał wspierany przez państwo kult Marszałka.          Dzisiaj w III RP za  rządów Jarosława Kaczyńskiego mamy kult Lecha Kaczyńskiego i pomniki powstają jak grzyby po deszczu. 
                          
Jarosław Kaczyński w tle marszałek . 


 Nasiliły się złośliwe komentarze w prasie na temat marszałka.
12 maja 1935 r., w 68 roku swego życia, Piłsudski mógł w „Polsce Zbrojnej” przeczytać wiersz o sobie pt. „Pikieliszki”, z końcową strofą: „Dzisiaj w Rypinie odsłoniętom pięćdziesiąty mój pomnik…”. Wieczorem o godz. 20.45  Dziadek zmarł, akurat w dniu, w którym wypadała dziewiąta rocznica zamachu majowego, a o którym w zasadzie pamiętały tylko rodziny ofiar. Już wtedy, poza mszami w ich intencji, zamachu nie upamiętniano, wypierając informacje o nim nawet ze szkolnych programów.  Ta zbrodnia do dnia dzisiejszego nie rozliczona.
Aby nie było żartów z marszałka .7 kwietnia 1938 r. Sejm jednomyślnie uchwalił "Ustawę o ochronie imienia Józefa Piłsudskiego, pierwszego Marszałka Polski", przewidującą karę do 5 lat więzienia za uwłaczanie pamięci zmarłego.
 https://pl.wikipedia.org/wiki/Ustawa_o_ochronie_Imienia_J%C3%B3zefa_Pi%C5%82sudskiego
W III RP Prawica miała czelność włóczyć po sądach gen,Jaruzelskiego za stan wojenny.
PAP donosi
Sędzia sporządziła pisemne uzasadnienie wyroku ze stycznia br., który uznał, że stan wojenny nielegalnie wprowadziła tajna grupa przestępcza pod wodzą gen. Wojciecha Jaruzelskiego... 
Sędzia Jethon mówiła w ustnym uzasadnieniu wyroku, że w przypadku oskarżonych ws. stanu wojennego spełniono wszystkie znamiona „związku przestępczego”, bo kodeks karny przewiduje sankcje dla każdego związku przestępczego – „niezależnie od tego, czy się jest zwykłym obywatelem, czy wysokim funkcjonariuszem”. Mam pytanie zamach majowy był związkiem przetęmpczym czy nie….Pani sędzio  chciałbym  dostać odpowiedz/


Trybunał Konstytucyjny najwyraźniej pozazdrościł IPN, który sięga swoimi śledztwami w zamierzchłą przeszłość, i postanowił badać stan prawny w myśl stalinowskiej konstytucji z 1952 r. Pierwszym osiągnięciem jest stwierdzenie, że wprowadzenie stanu wojennego było nielegalne w świetle tamtej konstytucji.  To mam pytanie szanowny trybunale czy Zamach Majowy był legalny czy nie.   Dzisiaj jest walka o sady o trybunał -to jak to jest - są trupy  DEMOKRATYCZNE te dobre i są Trupy te złe z PRL...........

http://okres-prl.blog.onet.pl/2016/02/22/od-nowa-wojna-polsko-jak-rodzil-sie-stan-wojenny-od-26-lat-wredne-ujadanie-an-sluzby-specjalne/
Czy kiedyś IPN ,Sąd Trybunał Konstytucyjny wyjaśni ta kwestię bo nie powinno być przedawnienia tej zbrodni.z 1926 r.
Początki majowej amnezji u piłsudczyków dostrzec można już w 1927 r., o czym świadczą losy pomnika poległych żołnierzy z 10 pp z Łowicza. Z pułków walczących po stronie rządu złożył on największą daninę krwi. Ze 198 żołnierzy, którzy dotarli do Warszawy, zginął lub rany odniósł,co czwarty.
Ciał poległych żołnierzy rodzinom nie odsyłano. Zwycięskie władze obawiały się reperkusji dwustu pochówków w całej Polsce i wojskowe ofiary zamachu, w tym i łowiczan, pochowano na Powązkach w zbiorowej kwaterze.
W 10 miesięcy po zamachu koledzy poległych żołnierzy z 10 pp. postanowili uczcić ich pamięć poprzez wydzielenie dla nich na Powązkach odrębnej pułkowej kwatery z pomnikiem z piaskowca. Okoliczności jego powstania w „Rocznikach
Łowickich” opisała Maria Bobowska-Kowalska, córka por. Zygmunta Bobowskiego,
wykonawcy decyzji oficerskiego zebrania 
14 marca z plutonem
pionierów, pod nadzorem grabarza, przeprowadził ekshumację i powtórny pochówek poległych, tuż obok zbiorowej kwatery. Postawiono pomnik.
Poprzedniego dnia pomnik na Powązkach miał być poświęcony. Nie doszło do tego, choć z Łowicza przejechał pluton honorowy z orkiestrą oraz delegacja oficerów i podoficerów. Według „Gazety Warszawskiej Porannej”, władzom nie spodobała się dewiza wykuta na pomniku nad nazwiskami 13 poległych: „Pierwszym obowiązkiem żołnierza jest niezłomne dochowanie wierności ślubowanej w przysiędze wojskowej”, nawiązująca do słów wypowiedzianych w dniu zamachu przez prezydenta Wojciechowskiego.
Po nabożeństwie, kiedy miano święcić pomnik, na cmentarzu zjawili się dwaj żandarmi, którzy zabronili święcenia ks. Krygierowi. A kiedy władze kościelne, rodziny i koledzy poległych interweniowali w Ministerstwie Spraw Wojskowych, przybyli dwaj oficerowie z kubełkami farby i kitem zamazali górę pomnika. „Zostawili nazwiska i teraz dopiero wolno nagrobek poświęcić – pisała „GWP”. – Tu już naprawdę słów brakuje (…). Nienawiść do tych, co w przysięgę wierzyli i przysięgi dochowali, ściga ich jeszcze za grobem”.

Co wam to przypomina  lekcja  historii odrobiona przez Kaczyńskiego -dewastacja pomników bo to komusze. w PRL nie niszczono pomników.


Pomnik żołnierzy 10 pp. stoi do dziś w narożniku kwatery B20 na powązkowskim cmentarzu

Jest obecnie płyta z napisem „Żołnierzom Wojska Polskiego poległym w walkach w dniach 12–14 maja 1926 r.” i „W jedną ziemię wsiąkła krew nasza, ziemię jednym i drugim jednakowo drogą, przez obie strony jednakowo umiłowaną”.powstała za czasów PRL..
Pozostałe groby ..

Dziś, po upływie ponad 90 lat  od tamtych tragicznych wydarzeń, w obliczu nachalnego i obłudnego zarazem idealizowania przez prawicowe środowiska polityczne okresu Drugiej Rzeczypospolitej, nie wolno współczesnej lewicy dopuścić do wymazania z pamięci historycznej Polaków ofiar sanacyjnego reżimu.

materiały

p/s 
 Gdy opisują zakręty w PRL -np.Pacyfikacja kopalni „Wujek” – największa zbrodnia stanu wojennego .. zginęło 9 górników ..Ale gdy podobne tematy z okresu II RP ,, Zamieszki krakowskie 1923 r.." ..Zginęło wówczas 15 robotników, 3 cywilów niebiorących udział w walkach oraz 14 żołnierzy.https://gazda110.blogspot.com/.../wstydliwe-mogiy-ii-rp... Dziś mało kto pamięta, że w II RP wojsko i policja również strzelało do obywateli. STAN WOJENNY rozliczano gen. Jaruzelskiego do samej śmierci i dalej sie rozlicza ..Zbrodnia nie rozliczona -Zamach majowy 1926 r . ZAMACH ZAMACH Zamach takie se tyt. ale w tym zamachu zginęło 400 ludzi w tym 1500 rannych ..Zamach zamach tu jest cala tragedia naszej POLITYKI ZAKŁAMANIA sa twe gorsze trupy robotników z II RP i te lepsze z OKRESU PRL - ZAMACH „Zestawienie statystyczne strat w ludziach w czasie od dnia 12 do
15 maja 1926 r.”. Po stronie marszałka doliczono się 366 poszkodowanych
wojskowych (107 poległo), a po stronie rządowej – 354 poszkodowanych (98
poległo). Nie rozpoznano ciał 10 wojskowych, ponadto zginęły 164 osoby cywilne
i 314 odniosło rany. ALE OZNAKOWANO TYT ZAMACH NIE ZBRODNIA TYLKO Zamach tego w III RP nie UCZĄ ..

1 komentarz:

  1. Kantor-Mirski: „Wyglądał na człowieka groźnego, o zdecydowanych, energicznych posunięciach”. Dodawał jednak, że „pod powłoką szorstkiej rubaszności ukryty był człowiek o złotym sercu, doskonale rozumiejący braki nauczycieli, zwłaszcza młodych”. Natomiast dla dzieci był ponoć bardzo sprawiedliwy i wyrozumiały. Od 1925 r. wydawał przez kilka lat pismo dla młodzieży „Młody Polak”. Z tego roku pochodzi też napisana przez Kantora-Mirskiego niewielka monografia Katowic pt. „Ze wsi – miastem” (zawarta w „Albumie IV-tego krajowego zjazdu delegatów Stowarzyszenia Chrześcijańsko-Narodowego Nauczycielstwa Szkół Powszechnych w Polsce”, Katowice 1925). W tym czasie był też działaczem Narodowego Związku Powstańców i Byłych Żołnierzy, a przez jakiś czas pełnił w nim nawet obowiązki prezesa.
    Po wypadkach majowych 1926 r. został Kantor-Mirski wykluczony z Chrześcijańskiej Demokracji i pozbawiony możliwości pracy w zawodzie nauczyciela. Przeszedł wówczas w stan spoczynku. W tym czasie mieszkał już w Sosnowcu, gdzie pracował w Powiatowej Kasie Chorych.https://przeglad.olkuski.pl/mniej-znany-z-kantorow/

    OdpowiedzUsuń

Polska w stanie POLITYCZNEJ wojny z ROSJA od Smoleńska -Jeden mały zakompleksiony człowiek rządzi 38 milionowym narodem

  Ten pan wcielił się w marszałka stoi przed porterem marszałka J ózefa Piłsudskiego.... https://gazda110.blogspot.com/2023/06/kiedy-polacy-...