W latach 70. zadłużaliśmy się na budowę przedsiębiorstw, teraz długiem finansujemy głównie konsumpcję...
Czas prostować kłamstwa o POLSCE LUDOWEJ powinni to robić politycy z LEWICY co mają dostęp do telewizji i tego nie robią .Jedynie tygodnik Stara się obiektywnie prostować kłamstwa III RP .
TESTAMENT POLSKI LUDOWEJ MIECZYSŁAW RAKOWSKI
http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2016/12/rakowski-przepraszam-za-prl/Na marginesie na 100 lecie odzyskania NIEPODLEGŁOŚCI WYMAZANO CAŁKOWICIE PRL
POLSKA LUDOWA TO JEDYNY OKRES W DZIEJACH 1000 letniej historii ze pierwszy raz prosty chłop robotnik poznał co to GODNOŚĆ ZNOSZĄC PODZIAŁY KLASOWE
II RP >>>>>>https://gazda110.blogspot.com/2018/05/szesc-milionow-godujacych-w-polsce.html
100 lecie NIEPODLEGŁOŚCI BEZ RETUSZU
https://gazda110.blogspot.com/2018/05/100-lecie-niepodlegosci-polski-czas-na.html
To daje obraz hipokryzji art. w III RP
Kredyty zaciągnięte w latach 70. nie zostały przejedzone. Wybudowano 557 nowych przedsiębiorstw i 2,5 mln nowych mieszkań. Uniknięto bezrobocia
W latach 70. wybudowano 557 nowych przedsiębiorstw, w tym:
71 fabryk domów,
18 zakładów mięsnych,
16 fabryk odzieżowych,
14 chłodni,
10 zakładów elektronicznych,
10 fabryk mebli,
9 zakładów hutnictwa żelaza i metali nieżelaznych,
9 elektrociepłowni,
7 elektrowni,
7 fabryk samochodów
i ich części,
5 cementowni,
5 kopalni węgla kamiennego.
18 zakładów mięsnych,
16 fabryk odzieżowych,
14 chłodni,
10 zakładów elektronicznych,
10 fabryk mebli,
9 zakładów hutnictwa żelaza i metali nieżelaznych,
9 elektrociepłowni,
7 elektrowni,
7 fabryk samochodów
i ich części,
5 cementowni,
5 kopalni węgla kamiennego.
W III RP Ważnym czynnikiem funkcjonowania gospodarki jest korzystanie z infrastruktury gospodarczej zbudowanej w PRL i nieodnawianej przez długi czas. Tak się dzieje np. w energetyce. Istotnym impulsem rozwoju było dopiero wstąpienie do Unii Europejskiej i korzystanie z jej dotacji. To pozwoliło na rozwój infrastruktury, głównie drogowej, ale także inwestycji w dobra publiczne.
W III RP ..Jakie cechy niepokoją w polskich firmach? Spróbuję wymienić kilka, sięgając do doświadczeń z analizy wielu przedsiębiorstw. Gospodarka polska jest pracochłonna, co w czasie koniunktury prowadzi do obserwowanego ostatnio spadku bezrobocia. Przedsiębiorcom bardziej się opłaca zatrudnianie pracowników, których można w każdej chwili zwolnić, niż kupowanie linii produkcyjnych, co jest inwestycją trwałą. Stąd wzrost zatrudnienia i brak inwestycji. Ale ten trend wkrótce się odwróci i trzeba będzie inwestować w techniczne uzbrojenie produkcji. Nie wszystkie firmy będą mogły sobie na to pozwolić. Małe i słabe przedsiębiorstwa upadną, a silniejsze przejmą ich rynki. Nie będzie to jednak proste wobec zacofania technologicznego większości naszych firm. W polskim eksporcie jest bardzo mały, bo zaledwie 8-procentowy, udział towarów zaawansowanych technologicznie. I są to najczęściej produkty firm mających zagranicznych właścicieli. Dlatego trudno będzie inwestować w nowoczesne branże, gdy dotychczasowa produkcja okaże się nieopłacalna ze względu na brak taniej siły roboczej. Polski biznes cały czas nastawiony był na uzyskiwanie szybkich zysków, a później na bezpieczną konsumpcję. Chętniej kupowano dobra luksusowe, niż ryzykowano inwestowanie w innowacyjne przedsięwzięcia. Nie mogę zrozumieć, dlaczego przedsiębiorcy mający miliardowe majątki nie potrafili wydać kilkuset milionów złotych na finansowanie prac badawczo-rozwojowych. Obawiam się, że teraz też nie będą chcieli tego robić...
Wspaniała wypowiedz do tego art. podpisujący się RADOSŁAW ..
latach 70-tych było wiadomo, że nadmierny egalitaryzm ma negatywne skutki gospodarcze i społeczne – i wiedzieli to ludzie, którzy mieli praktyczne doświadczenie w gospodarce – jak polowa mojej rodziny pracujaca w przemysle. Ale przecież wybuch spoleczny w 1980 odbywał się właśnie pod hasłami jeszcze większej „urawniłowki”, czego najlepszym, konkretnym przykładem były wymuszone na władzy podwyżki płac o ok. 30% (!) średniej krajowej PO ROWNO dla wszystkich. Już nie mówię o tych „marszach głodowych”, odbywających się pod hasłem „Wszyscy mamy jednakowe żołądki”. Przecież to najgorszy, prymitywny bolszewizm. Kartkowa fikcja to też wymysł „demokratycznej opozycji”, która jednocześnie storpedowała nawet tak nieśmiałą próbę urynkowienia handlu, jaką były tzw. sklepy komercyjne. To wszystko stoi „jak byk” w postulatach sierpniowych. Jak można było uzdrawiać gospodarkę mając przeciwko sobie wielomilionową armie ludzi, zmanipulowanych przez działaczy solidarnościowych, kierujących się zasadą „Im gorzej, tym lepiej (dla zdobycia władzy)”? Dlatego urynkowienie handlu żywnością mógł przeprowadzić dopiero ostatni rząd PRL latem 1989 roku, kiedy druga strona, pewna zdobycia władzy, już przestałą bruździć.
A co zostało z tej komunistycznej „urawniłowki”, której domagała się Solidarność? Przeczytałem niedawno, że obecny prezes Orlenu zarabia rocznie ok. 3 mln złotych – czyli ze 100 razy tyle, co najniższa pensja krajowa. Pan prezes nie odpowiada za nic, „kieruje” firmą, która bez żadnego wysiłku z jego strony znosi złote jaja. Kiedy ta firma za PRL powstawała i nazywała sie po prostu rafineria płocka, to dyrektor, który nią kierował zarabiał może z 5 razy tyle, co sprzątaczka, musiał być inżynierem lub ekonomistą z co najmniej 10-letnim stażem zawodowym i odpowiadał za firmę 24/24h. To kto tu skompromitował socjalistyczne idee, nielicznym płaci za nicnierobienie, a przytłaczającą większość pracujących sprowadził do pozycji chłopa pańszczyźnianego? Takiego nepotyzmu, dyletanctwa, kolesiostwa i partyjniactwa na stanowiskach kierowniczych, jak obecnie, to za PRL-u nie było chyba NIGDY! A już na pewno nie w latach gierkowskich i pózniej . Dlatego tamte pokolenia były w stanie w 18 lat zbudować do połowy elektrownię atomową, a „nowi” po 1989 r. tylko zrównać ją z ziemią i brać pieniądze za niezbudowanie kolejnej – przez 30 lat!
A co zostało z tej komunistycznej „urawniłowki”, której domagała się Solidarność? Przeczytałem niedawno, że obecny prezes Orlenu zarabia rocznie ok. 3 mln złotych – czyli ze 100 razy tyle, co najniższa pensja krajowa. Pan prezes nie odpowiada za nic, „kieruje” firmą, która bez żadnego wysiłku z jego strony znosi złote jaja. Kiedy ta firma za PRL powstawała i nazywała sie po prostu rafineria płocka, to dyrektor, który nią kierował zarabiał może z 5 razy tyle, co sprzątaczka, musiał być inżynierem lub ekonomistą z co najmniej 10-letnim stażem zawodowym i odpowiadał za firmę 24/24h. To kto tu skompromitował socjalistyczne idee, nielicznym płaci za nicnierobienie, a przytłaczającą większość pracujących sprowadził do pozycji chłopa pańszczyźnianego? Takiego nepotyzmu, dyletanctwa, kolesiostwa i partyjniactwa na stanowiskach kierowniczych, jak obecnie, to za PRL-u nie było chyba NIGDY! A już na pewno nie w latach gierkowskich i pózniej . Dlatego tamte pokolenia były w stanie w 18 lat zbudować do połowy elektrownię atomową, a „nowi” po 1989 r. tylko zrównać ją z ziemią i brać pieniądze za niezbudowanie kolejnej – przez 30 lat!
Co się tyczy sztuki i kultury – ty chyba człowieku nie wiesz, o czym mówisz. Mimo różnych nacisków ze strony władzy, to właśnie w czasach Polski Ludowej polska kultura wniosła NAJWIĘCEJ do światowego dziedzictwa. Polska szkoła filmowa, polska szkoła plakatu, polski jazz, polscy konserwatorzy zabytków, pianiści, dyrygenci, rzeżbiarze – to wszystko zaistniało na świecie na skalę nieznaną w historii – dzięki mecenatowi państwa, które rzekomo tak kulturę tłamsiło. Kiedy zmarł Ryszard Kapuściński, to pisały o tym na pierwszych stronach największe światowe gazety. Kiedy u licha zdobył te sławę? Nie wiem, ile masz lat, ale chyba pochodzisz z pokolenia, które po prostu nigdy o tym wszystkim nie słyszało, a obecna chamska propaganda i cenzura dba, żeby młodzi Polacy nigdy nie usłyszeli.
Paradoksalnie, PRL-owska cenzura znakomicie przysłużyła się polskiej kulturze. Twórcy trzymali się z daleka od politycznych brudów, dzięki czemu skupiali się na człowieku i społeczeństwie – a to są tematy najważniejsze, uniwersalne i ponadczasowe, które zapewniły polskiej kulturze światowe uznanie.
Przyszedł wolny rynek schlebiający najbardziej prymitywnym gustom, to się skończyła polska kultura, a państwo wspiera tylko propagandowe knoty.
Dlatego „Rękopis znaleziony w Saragossie” to legenda światowego kina, natomiast „Smoleńsk” czy filmy o „wyklętych” to toksyczne odpady przemysłowe.
Co się tyczy nauki i techniki – przykładowe porównanie dokonań PRL i III RP przedstawiłem w swojej wypowiedzi powyżej. Obawiam się, że polska nauka już NIGDY nie stworzy niczego wartościowego, z tej prostej przyczyny, że została zmieciona PRL-owska baza przemysłowa, która pozwalała na wdrożenia, a która jednocześnie stymulowała badania. Nawet jeśli skuteczność tych badań pozostawiała wiele do życzenia, to jednak zaczęto budować nowoczesny model innowacyjnej gospodarki: uczelnie-instytuty i ośrodki badawczo-rozwojowe – przemysł. Takie systemy tworzy się i usprawnia 10-20 lat, w Polsce to było zaledwie kilka lat epoki gierkowskiej; lata 80-te to już tylko walka o przetrwanie niszczycielskich sankcji gospodarczych. A po 1989 roku przeprowadzono masowa rzez, z której zostały tylko uczelnie i szczątkowe instytuty państwowe, które dziś skutecznie produkują głównie innowacyjne afery korupcyjne przy marnotrawieniu pieniądza z UE.
Paradoksalnie, PRL-owska cenzura znakomicie przysłużyła się polskiej kulturze. Twórcy trzymali się z daleka od politycznych brudów, dzięki czemu skupiali się na człowieku i społeczeństwie – a to są tematy najważniejsze, uniwersalne i ponadczasowe, które zapewniły polskiej kulturze światowe uznanie.
Przyszedł wolny rynek schlebiający najbardziej prymitywnym gustom, to się skończyła polska kultura, a państwo wspiera tylko propagandowe knoty.
Dlatego „Rękopis znaleziony w Saragossie” to legenda światowego kina, natomiast „Smoleńsk” czy filmy o „wyklętych” to toksyczne odpady przemysłowe.
Co się tyczy nauki i techniki – przykładowe porównanie dokonań PRL i III RP przedstawiłem w swojej wypowiedzi powyżej. Obawiam się, że polska nauka już NIGDY nie stworzy niczego wartościowego, z tej prostej przyczyny, że została zmieciona PRL-owska baza przemysłowa, która pozwalała na wdrożenia, a która jednocześnie stymulowała badania. Nawet jeśli skuteczność tych badań pozostawiała wiele do życzenia, to jednak zaczęto budować nowoczesny model innowacyjnej gospodarki: uczelnie-instytuty i ośrodki badawczo-rozwojowe – przemysł. Takie systemy tworzy się i usprawnia 10-20 lat, w Polsce to było zaledwie kilka lat epoki gierkowskiej; lata 80-te to już tylko walka o przetrwanie niszczycielskich sankcji gospodarczych. A po 1989 roku przeprowadzono masowa rzez, z której zostały tylko uczelnie i szczątkowe instytuty państwowe, które dziś skutecznie produkują głównie innowacyjne afery korupcyjne przy marnotrawieniu pieniądza z UE.
Ludzie, wy chyba naprawdę nie zdajecie sobie sprawy z ogromnej wartości dzieła, które wy czy wasi przodkowie stworzyli w latach 1945-1989, rozwijając najlepsze tradycje polskiego pozytywizmu, a co własnymi rękami, zamiast poprawić, zniszczyliście. Obecna „polityka historyczna” zadba, żebyscie nie pojeli ogromu straty.
Przez następne 50 lat będą wam opowiadać bzdety, że musicie harować, bo trzeba „nadrabiać zapóznienia komunizmu” – znakomita wymówka, żeby was eksploatować na chwałę zagranicznych korporacji i rodzimych krwiopijców. A na osłodę i zaczadzenie – kolejne fale odpustowego patriotyzmu.
Poświęciłem kolejny wieczór na ten elaborat. Mam nadzieje, że nie na próżno, że coś to Polakom uzmysłowi. POLECAM LUDZIOM LEWICY PANA MILLERA< CIMOSZEWICZA, dla pana prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego , Borowskiego, Oraz szefa SLD „Włodzimierą Czarzastego ..
Przez następne 50 lat będą wam opowiadać bzdety, że musicie harować, bo trzeba „nadrabiać zapóznienia komunizmu” – znakomita wymówka, żeby was eksploatować na chwałę zagranicznych korporacji i rodzimych krwiopijców. A na osłodę i zaczadzenie – kolejne fale odpustowego patriotyzmu.
Poświęciłem kolejny wieczór na ten elaborat. Mam nadzieje, że nie na próżno, że coś to Polakom uzmysłowi. POLECAM LUDZIOM LEWICY PANA MILLERA< CIMOSZEWICZA, dla pana prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego , Borowskiego, Oraz szefa SLD „Włodzimierą Czarzastego ..
p/s
Olga Lipińska, reżyser
Jest wiele rzeczy godnych docenienia. W czasie PRL wieś przestała być ciemna dzięki masowej oświacie i elektryfikacji. Chłop się stopniowo bogacił, zaczynały obowiązywać nieco inne standardy cywilizacyjne. Wcześniej chłop polski był ciemny, nieufny, nieoświecony, brudny i biedny. Wielkim osiągnięciem były przemiany na wsi, to nastąpiło względnie szybko i kiedyś na pewno zostanie docenione. Naród też trochę zeświecczał, podniósł się na wyższy poziom intelektualny i wielu ma już świadomość, że Kościół nie jest we wszystkim omnipotentny, a ludzie potrafią sobie radzić, niekoniecznie opierając się tylko na religijnych normach i zasadach. A poza tym książki rzeczywiście trafiły wtedy pod strzechy.
Jest wiele rzeczy godnych docenienia. W czasie PRL wieś przestała być ciemna dzięki masowej oświacie i elektryfikacji. Chłop się stopniowo bogacił, zaczynały obowiązywać nieco inne standardy cywilizacyjne. Wcześniej chłop polski był ciemny, nieufny, nieoświecony, brudny i biedny. Wielkim osiągnięciem były przemiany na wsi, to nastąpiło względnie szybko i kiedyś na pewno zostanie docenione. Naród też trochę zeświecczał, podniósł się na wyższy poziom intelektualny i wielu ma już świadomość, że Kościół nie jest we wszystkim omnipotentny, a ludzie potrafią sobie radzić, niekoniecznie opierając się tylko na religijnych normach i zasadach. A poza tym książki rzeczywiście trafiły wtedy pod strzechy.
Prof. Andrzej de Lazari, filolog, historyk idei, UŁ
Nie wiem, co docenią pokolenia przyszłe. Ja doceniam darmowe zajęcia w domach kultury, powszechną możliwość wypoczynku dzieciaków na koloniach i obozach harcerskich, względne bezpieczeństwo socjalne najsłabszych
Nie wiem, co docenią pokolenia przyszłe. Ja doceniam darmowe zajęcia w domach kultury, powszechną możliwość wypoczynku dzieciaków na koloniach i obozach harcerskich, względne bezpieczeństwo socjalne najsłabszych
Przez 30 lat zamazano całkowicie dorobek POLSKI LUDOWEJ .
Okupacja, zniewolenie, czarna dziura… Podobnych określeń PRL jest znacznie więcej. Tych, którzy je rozpowszechniają, warto zapytać: jak wyglądałby dzisiaj dorobek naszego kraju, gdyby pozbawić go dokonań okresu Polski Ludowej?
https://www.tygodnikprzeglad.pl/pawel-bozyk-zaklamywanie-prawdy-o-dlugach-gierka/https://www.tygodnikprzeglad.pl/spory-o-gierka/
https://www.tygodnikprzeglad.pl/prawdy-mity-o-gospodarce-prl-iii-rp/#comment-31370https://www.tygodnikprzeglad.pl/prl-tez-byla-polska-0/
Płakać się chce ....
OdpowiedzUsuń