środa, 6 marca 2019

Chwała pokoleniu POLAKÓW z POLSKI LUDOWEJ

GodÅ‚o PRL wprowadzone w 1980NIE WOLNO POZWOLIĆ BY ZMAZANO DOROBEK 45 lat pracy POLAKÓW to robi od 30 lat    SOLIDARNOŚĆ   PO  PIS




Dwa pokolenia Polaków mimo wielu przeciwności wydźwignęły nasz kraj z ruin i zacofania  z okresu II RP na poziom cywilizacji europejskiej

W dniach świętowania zwycięstwa nad komunizmem, dyktaturą i tyranią PRL-u, gdy w wyścigu fałszu i głupoty ta ostatnia zdaje się wygrywać, postanowiłem przedstawić mój punkt widzenia w obronie 30 lat przepracowanych w opluwanym i wyszydzanym kraju. Nie zamierzam polemizować z dobrze opłacanym gronem szyderców, nie będę wskazywał kłamstw w ich wywodach. Jako jeden z milionów wykształconych w kraju nad Wisłą i pracujących z oddaniem i poświęceniem na rzecz jego mieszkańców (jestem nauczycielem akademickim) chciałbym choć w taki sposób pokłonić się wszystkim, którzy razem ze mną trudzili się na rzecz naszej ojczyzny.
Odbudowa i budowa.

Polska w roku 1945 była w opłakanym stanie. Tak samo jak nasze społeczeństwo. Z 36 mln w 1938 r. zostało nas ok. 24 mln. Stolica w gruzach, w gruzach Wrocław i Gdańsk. Niewielki przemysł prawie zniszczony, podobnie transport. Ogromna liczba sierot i inwalidów, inteligencja – nieliczna w 1938 r. – wymordowana lub rozproszona po świecie (uniwersytety w okresie niemieckiej okupacji nie pracowały). To prawda, byliśmy zwycięzcami, nasze flagi powiewały w Berlinie i na Monte Cassino, ale jeszcze jedno takie zwycięstwo, a mogliśmy zniknąć jako naród. Dobrze pamiętam te czasy – ubóstwo przemieszane z nędzą. 

https://gazda110.blogspot.com/2018/05/szesc-milionow-godujacych-w-polsce.html

Buty miała tylko babcia

W tym tragicznym stanie przeważająca część społeczeństwa zakasuje rękawy, podejmując trud odbudowy i budowy. Z wielką zaciętością i ofiarnością uruchamiany jest transport, natychmiast ruszają szkoły i uniwersytety. Odgruzowujemy stolicę i nosząc na plecach cegły, w osiem lat odbudowujemy warszawską Starówkę. Zagospodarowujemy Dolny Śląsk, ziemię szczecińską i Mazury. Ruszają prasa i radio, pełną parą pracują stare i nowe drukarnie, które drukują podręczniki i tanie książki. Likwidujemy analfabetyzm. Rodzą się dzieci, zapełniają sale szkolne, dzieci są dożywiane, szczepione i dostają tran. Zabliźniają się wojenne rany. Jeśli szukamy czasów, w których nasz naród wykazał wielką żywotność i niezwykłą wewnętrzną siłę, były to czasy wczesnego PRL-u. W naszej tysiącletniej historii niewiele było takich okresów.

Warszawa 1945 rok

Nie wszyscy podjęli pracę. Niektórzy z naszych braci, jako „żołnierze wyklęci”, wraz z tymi, którzy z nimi walczyli, nadal zapełniali cmentarze ofiarami. Niech im dobry Bóg wybaczy!

Mordowali. gwałcili,palili kradli.
Popełniliśmy więc wiele błędów. Ale mimo trudności kraj się rozwijał, bo nasi ojcowie i my ofiarnie pracowaliśmy. Zbudowaliśmy od podstaw przemysł stoczniowy, Politechnika Gdańska uruchomiła wydział budowy okrętów, zakłady Cegielskiego wytwarzały silniki okrętowe. Budowaliśmy kolejne wielkie elektrownie i huty, fabryki samochodów i telewizorów, układów scalonych i komputerów. Jeden za drugim powstawały instytuty naukowe, uruchamialiśmy kolejne uniwersytety. Budowaliśmy najlepiej, jak potrafiliśmy, zdając sobie sprawę z dystansu do czołówki. Z kraju rolniczego staliśmy się krajem przemysłowym, z rozbudowanym systemem kształcenia i zapleczem naukowym.


W 1945 r. 16 mln Polaków mieszkało na wsi, w miastach tylko 8 mln, w roku 1990 na wsi nadal mieszkało ok. 16 mln, ale w miastach już 22 mln. Dla 14 mln ludzi zbudowaliśmy miasta, dzielnice miejskie wraz z miejscami pracy. Skromne mieszkania, ale zaopatrzone w wodę, często gaz, z łazienkami. Te miasta miały szkoły, teatry i kościoły (tak!). To była ogromna praca, która podniosła nasze społeczeństwo na wyższy poziom cywilizacyjny (w nieporównanie większym stopniu niż osławione mistrzostwa Europy w piłce nożnej).

Dwie generacje Polaków, mimo wielu przeciwności, wbrew fatalnemu układowi politycznemu, zimnej wojnie i żelaznej kurtynie, wydźwignęły nasz kraj z poziomu ruin i zacofania na poziom cywilizacji europejskiej. To ludziom pracy PRL-u należą się pomniki i ordery. Nam chwała!
Okres PRL-u lokujemy między latami 1945 a 1989. Jednak rozwój następował tylko w pierwszych 35 latach. Oto w roku 1980 powstaje „Solidarność” i porywa społeczeństwo do czynu. Potem stan wojenny, lata działań podziemia. Wspaniałe lata 80., pełne czynów godnych zapamiętania i nagród. Jednak z punktu widzenia gospodarki i produktu krajowego są one czarną dziurą. 

https://gazda110.blogspot.com/2018/07/jak-rodzi-sie-stan-wojenny-czas-uczyc.html
https://gazda110.blogspot.com/2018/07/gdyby-nie-stan-wojenny-tak-mogy.html
https://gazda110.blogspot.com/2018/10/zab-rulewskiego-dalej-nikt-w-mediach.html

4 czerwca 1989 r. uznajemy za przełomową datę, a przeprowadzone wtedy wybory za przekroczenie progu, za którym czekał nas nowy, inny i prawie przez wszystkich akceptowany ustrój polityczny i ekonomiczny. To prawda. Pamiętajmy jednak, że wybory te odbyły się w państwie, którego głową był gen. Jaruzelski, a ministrem spraw wewnętrznych gen. Kiszczak. To pod ich parasolem i za ich aprobatą odbyły się te wybory. Gen. Jaruzelski opuścił nas, ale gen. Kiszczak powinien być jedną z głównych postaci uroczystych obchodów przemiany .Nie wychwalam ustroju  ,,,,,Ale powinno się panie prof. bo ten ustrój  ...... Dał awans  społeczny milionów synów i córek chłopskich i robotniczych..
Przywraca dla chłopa i robotnika poczucie godności.
Ten ustrój dał  bezpłatny dostęp młodzieży robotniczej i chłopskiej na wyższe studia.
Ten ustrój likwidował  znalfabetyzm masowe  zjawisko w Polsce międzywojennej.
Dwa pokolenia Polaków żyły, nie znając plagi bezrobocia, że zaczynały każdy dzień z poczuciem bezpieczeństwa socjalnego, że były wolne od troski o przyszłość swoich dzieci.
Na ulicach polskich miast nie było żebraków ani dziesiątków tysięcy bezdomnych, że nikt nie wyobrażał sobie, by milion dzieci zaczynało dzień bez śniadania.
Trzecie pokolenie Polaków, które gospodarzy na ziemiach nad Odrą i Nysą Łużycką, żyjące w bezpiecznych granicach.
STRONA BEZPIECZNA -http://www.binek.pl/6_t8.html


za jego ustrój polityczny czy gospodarczy, za jego politykę zagraniczną i wiele innych elementów. Natomiast z szacunkiem mówię o milionach ludzi pracy, którzy z poczucia społecznego obowiązku, odpowiedzialności i patriotyzmu dźwignęli Polskę z ruin, zbudowali przemysł, szkoły i uniwersytety, wykształcili nowe pokolenia. Kłaniam się wam, jestem jednym z was. Nie oczekuję nagród, spełniłem swój obowiązek.
P/s  
 Jana Krzysztofa Bieleckiego  były premier j w Davos wydał opinię, że rak komunizmu zniszczył Polskę bardziej jak II wojna światowa  i wraz z  Jerzym  Buzkiem  – ochoczo wdrażali  w Polsce pomysły amerykańskiego spekulanta George´a Sorosa i ekonomisty Jeffreya Sachsa oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego: połączenia finansowej terapii szokowej z wyprzedażą firm państwowych. Balcerowicz naciskał na szybką prywatyzację, osoby krytykujące wyprzedaż majątku, pokazujące oszustwa, patologie przy prywatyzacji nazywał demagogami, populistami, szkodnikami itp.
http://gazda110.blogspot.com/2018/05/polska-ludowa-zbudowaa-jedyny-kraj-na.html

http://gazda110.blogspot.com/2018/10/polska-kraj-ktory-przesta-istniec-bez.html

http://gazda110.blogspot.com/2019/03/my-krzywdzacy-i-pokrzywdzeni-1-taniec.html









https://www.tygodnikprzeglad.pl/andrzej-iwanski-chwala-ludziom-pracy-prl-u-nam-chwala/





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polska w stanie POLITYCZNEJ wojny z ROSJA od Smoleńska -Jeden mały zakompleksiony człowiek rządzi 38 milionowym narodem

  Ten pan wcielił się w marszałka stoi przed porterem marszałka J ózefa Piłsudskiego.... https://gazda110.blogspot.com/2023/06/kiedy-polacy-...