Rozgrywka o dolary - R. Buczek Warto nabyć ..na allegro..
Afera w polskiej armii. To była walka o miliony dolarów!
Mimo że poglądy Polaków na sytuację międzynarodową podobały się Rooseveltowi, prezydent USA obiecał jedynie znacznie mniejszą kwotę z własnego funduszu dyspozycyjnego. Miesiąc później, za pośrednictwem Banku Anglii, polski rząd w Londynie otrzymał 10 mln dolarów, z czego 1,5 mln zatrzymał do własnej dyspozycji. Pozostałe 8,5 mln wysłano do miasteczka Latiano w południowych Włoszech, gdzie mieściła się utajniona baza o kryptonimie "Elba”. Jej zadaniem było organizowanie zrzutów ludzi, sprzętu i pieniędzy dla Armii Krajowej. Szefem był 49-letni ppłk Marian Dorotycz-Malewicz, który ze względu na tajność wykonywanych zadań znany był jako Ryszard Hańcza. Był on również zaufanym człowiekiem gen. Tatara. Obaj oficerowie zostali przerzuceni z okupowanej Polski do Londynu w czasie tej samej operacji "Most I”.
8 mln dolarów było wówczas ogromną kwotą
(dziś należałoby ją pomnożyć razy 12). 8x12 = 96 milionów dolarów . Dla Polaków było rzeczą oczywistą,
że po rozwiązaniu "Elby” o pieniądze upomną się
Brytyjczycy, gdyż operacyjnie baza podlegała ich Kierownictwu Operacji
Specjalnych (SOE). Postanowiono więc zrobić wszystko, by nie trafiły one
z powrotem do Banku Anglii
Obawiano się że po
rozwiązaniu ,,Elby - pieniądze będą chcieli przejąć Brytyjczycy. By do tego nie
dopuścić, polscy oficerowie nadzorujący likwidację bazy powołali tajny Komitet
Trzech (utworzyli go: gen. Stanisław Tatar, płk Stanisław Nowicki i ppłk Marian
Utnik), który postanowił, że dolary zostaną ukryte w specjalnie utworzonej
"przykrywce" - rzymskiej Szkole Radiotechnicznej, której szefem
został ppłk. Hańcza.
Komitet prowadził grę nawet z polskim rządem na uchodźctwie.
Hańcza otrzymał polecenie, by przekazać do Londynu tylko 5 mln dol. Pozostała
część miała pozostać tajna, jako fundusz o kryptonimie "Drawa". W
marcu 1945 r. prezydent RP na uchodźctwie Władysław Raczkiewicz nakazał gen.
Władysławowi Andersowi, dowódcy II Korpusu Polskiego we Włoszech przejęcie
pieniędzy z "Elby". Anders wezwał do siebie Hańczę i kazał mu oddać
dolary pod opiekę służb wywiadowczych korpusu.
Prezydent RP na uchodźstwie Władysław Raczkiewicz nakazał gen. Władysławowi Andersowi, dowódcy II Korpusu Polskiego we Włoszech przejęcie pieniędzy z "Elby". Anders wezwał do siebie Hańczę i kazał mu oddać dolary pod opiekę służb wywiadowczych korpusu.
Fundusz
,,Drawa "
W wywiadzie z płk Marianem Utnikiem znalazłem
jeszcze takie informacje. Oddział VI Specjalny Sztabu dysponował kwotą 6,5 mln
dolarów, pozostałości z dotacji Roosevelta czyli kwota była jeszcze większa.
Anglicy ponoc domagali zdeponowania tych pieniędzy w Banku Anglii. Kwoty te
były też przedmiotem badania londyńskiej Izby Kontroli, która wykazała
prawidłowość jej posiadania przez Polaków. By uniknąć zdeponowania u Anglików,
wysocy oficerowie Oddziału VI utworzyli Komitet Samopomocy Koleżeńskiej nadając
mu hasło Drawa, w skład którego wchodzili gen Tatar - przewodniczący, płk M.
Utnik, płk St. Nowicki, płk Ed. Maliszewski, ppłk Fr. Prochaska. Z tego
Komitet,,Drawa "(Komitet Trzech - Tatar, Utnik, Nowicki) 2,5 mln przekazał
do MON w W-wie, za 1,5 mln dokonano zakupów (np. sprzętu laboratoryjnego dla
instytutu fizyki w Krakowie i W-wie, cenne materiały dla MON), 1 mln
przejął Szef Sztabu gen. Kopański, 1 mln gen.Anders, 300 tys. pozostawiono w
depozycie dla St. Mikołajczyka na wybory w kraju. Źrodło H.
Noskowicz-Bieroniowa „Kto ukradł złoty FON”. We wywiadzie nie ma nic, jak te
pieniądze trafiły do Londynu. Wszystkie te informacje są dośc zagmatwane,
pieniądze dziwnie znikały ale przecież to normalne w takich służb
Czy gen.Anders kazał zamordować oficera? w tle wielki pieniądze jak na tamte czasy ...
Cały materiał
https://historia.wprost.pl/423802/null.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz