Czy my musimy szukać wrogów ,czy musimy mieszać w tyglu nienawiści do ROSJAN .Nikt w Europie nie jest tak skłócony z sąsiadami jak Polska. KOLEJNY RAZ POPEŁNIAMY NIE WYBACZALNY BŁĄD BRATAJĄC SIĘ Z AMERYKĄ .
https://gazda110.blogspot.com/2018/06/tylko-opisywanie-prawdy-historycznej.html
Wprawdzie zagadnienie to już nie zajmuje naszych polityków i propagandzistów, jednak warto przypomnieć je sobie, bo pewnie wróci ono jeszcze nie raz. Waszczykowski, Fotyga, Ciaputowicz i inni nadal intrygują w stosunkach Polski z Rosją.
eck przed kompanią reprezentacyjną Wehrmachtu podczas wizyty w Berlinie w lipcu 1935. Obok Werner von Blomberg. Było tak dobrze a jak się skończyło .
Zbigniew Sekulski
1 godz. ·
Putin dał po nosie neosanacyjnym awanturnikom w Warszawie .Oto niektóre fragmenty jego artykułu : "
„Podstawowe przyczyny II wojny światowej wynikają głównie z decyzji podjętych po I wojnie światowej. Traktat wersalski stał się dla Niemiec symbolem poważnej niesprawiedliwości. Zasadniczo oznaczał on, że kraj ten miał zostać okradziony, zmuszony do wypłacenia ogromnych odszkodowań zachodnim sojusznikom, którzy wyssali jego gospodarkę.”
„Wersalski porządek świata wywołał wiele ukrytych kontrowersji i konfliktów. Obracały się one wokół granic nowych państw europejskich wyznaczonych losowo przez zwycięzców I wojny światowej. W ślad za tym niemal natychmiast pojawiły się spory terytorialne i wzajemne roszczenia, które przekształciły się w tykające bomby zegarowe.”
„W wyniku zdrady monachijskiej, w którą oprócz Hitlera i Mussoliniego zaangażowani byli przywódcy brytyjscy i francuscy, Czechosłowacja została rozebrana za pełną zgodą Ligi Narodów. Chciałbym przy tym zauważyć, że w przeciwieństwie do wielu innych przywódców europejskich w tym czasie, Stalin nie zhańbił się spotkaniem z Hitlerem, który był znany wśród narodów zachodnich jako dość szanowany polityk i który był mile widzianym gościem w stolicach europejskich.”
1 godz. ·
Putin dał po nosie neosanacyjnym awanturnikom w Warszawie .Oto niektóre fragmenty jego artykułu : "
„Podstawowe przyczyny II wojny światowej wynikają głównie z decyzji podjętych po I wojnie światowej. Traktat wersalski stał się dla Niemiec symbolem poważnej niesprawiedliwości. Zasadniczo oznaczał on, że kraj ten miał zostać okradziony, zmuszony do wypłacenia ogromnych odszkodowań zachodnim sojusznikom, którzy wyssali jego gospodarkę.”
„Wersalski porządek świata wywołał wiele ukrytych kontrowersji i konfliktów. Obracały się one wokół granic nowych państw europejskich wyznaczonych losowo przez zwycięzców I wojny światowej. W ślad za tym niemal natychmiast pojawiły się spory terytorialne i wzajemne roszczenia, które przekształciły się w tykające bomby zegarowe.”
„W wyniku zdrady monachijskiej, w którą oprócz Hitlera i Mussoliniego zaangażowani byli przywódcy brytyjscy i francuscy, Czechosłowacja została rozebrana za pełną zgodą Ligi Narodów. Chciałbym przy tym zauważyć, że w przeciwieństwie do wielu innych przywódców europejskich w tym czasie, Stalin nie zhańbił się spotkaniem z Hitlerem, który był znany wśród narodów zachodnich jako dość szanowany polityk i który był mile widzianym gościem w stolicach europejskich.”
Dodam
Europa Zachodnia (nawet kraje Polsce przychylne) niezwykle ostro krytykowała działania naszego rządu. Nigdy w 20-leciu międzywojennym II Rzeczpospolita nie miała tak złej opinii – była nazywana m.in. szakalem, sępem na smyczy Hitlera….
„Polska była świadoma, że bez wsparcia Hitlera jej plany aneksji [części Czechosłowacji] są skazane na niepowodzenie. W tym kontekście chciałbym przytoczyć zapis rozmowy ambasadora Niemiec w Warszawie Hansa-Adolfa von Moltke z Józefem Beckiem, która odbyła się 1 października 1938 r. i dotyczyła stosunków polsko-czeskich oraz stanowiska Związku Radzieckiego w tej sprawie. Mówi on: >Pan Beck wyraził prawdziwą wdzięczność za lojalne traktowanie [polskich] interesów na konferencji w Monachium, a także za szczerość stosunków w czasie konfliktu w Czechach. Postawa Führera i kanclerza została w pełni doceniona przez rząd i społeczeństwo [Polski]<.”
Dodam
Prof. Stanisław Żerko tak podsumował politykę Becka z 1938 r.: „Z kryzysu sudeckiego Polska wyszła z opinią państwa będącego de facto sprzymierzeńcem Rzeszy i naśladującego jej metody. Stosunki z Francją były zrujnowane, a na granicy ze Związkiem Radzieckim doszło niemalże do zbrojnej konfrontacji, przy czym Moskwa w nocie dyplomatycznej otwarcie zagroziła Warszawie wypowiedzeniem paktu o nieagresji z 1932 r.”.
„Związek Radziecki, zgodnie ze swoimi międzynarodowymi zobowiązaniami, starał się zapobiec tej tragedii. Tymczasem Polska, dążąc do realizacji swoich interesów, robiła wszystko, co w jej mocy, aby utrudnić tworzenie systemu bezpieczeństwa zbiorowego w Europie. Polski minister spraw zagranicznych Józef Beck pisał o tym bezpośrednio w liście z 19 września 1938 r. do wspomnianego już ambasadora Józefa Lipskiego przed spotkaniem z Hitlerem: >...w minionym roku rząd polski czterokrotnie odrzucił propozycję przystąpienia do międzynarodowej interwencji w obronie Czechosłowacji<.”
„Związek Radziecki zrobił wszystko, co w jego mocy, by wykorzystać każdą szansę [w latach 30.] do stworzenia koalicji antyhitlerowskiej. Na przykład służby wywiadowcze przekazały przywódcom radzieckim latem 1939 r. szczegółowe informacje na temat zakulisowych kontaktów między Wielką Brytanią a Niemcami. Ważne jest to, że kontakty te były dość aktywne i praktycznie zbiegały się w czasie z trójstronnymi negocjacjami między Francją, Wielką Brytanią i ZSRR, które - przeciwnie - były celowo przedłużane przez partnerów zachodnich. Przytoczę tu dokument z brytyjskiego archiwum. Zawiera on instrukcje dla brytyjskiej misji wojskowej, która przybyła do Moskwy w sierpniu 1939 r. Bezpośrednio stwierdza się w nim, że delegacja miała prowadzić negocjacje bardzo powoli i że rząd Wielkiej Brytanii nie był gotowy do przyjęcia jakichkolwiek zobowiązań szczegółowo określonych i ograniczających swobodę działania w jakichkolwiek okolicznościach. Zwrócę również uwagę, że w odróżnieniu od delegacji brytyjskiej i francuskiej, na czele delegacji sowieckiej stanęli główni dowódcy Armii Czerwonej, którzy mieli niezbędne uprawnienia do >podpisania konwencji wojskowej o organizacji obrony wojskowej Anglii, Francji i ZSRR przed agresją w Europie<. Polska odegrała swoją rolę w niepowodzeniu tych negocjacji, ponieważ nie chciała mieć żadnych zobowiązań wobec strony sowieckiej. Nawet pod naciskiem zachodnich sojuszników, polskie władze odrzuciły ideę wspólnego działania z Armią Czerwoną w walce z Wehrmachtem. Dopiero gdy dowiedzieli się o przybyciu Ribbentropa do Moskwy, J. Beck niechętnie i nie bezpośrednio, za pośrednictwem francuskich dyplomatów, powiadomił stronę sowiecką: >...w przypadku wspólnego działania przeciwko niemieckiej agresji, współpraca między Polską a Związkiem Radzieckim nie jest wykluczona, w okolicznościach technicznych, które pozostają do uzgodnienia<. Jednocześnie wyjaśnił swoim kolegom: >Zgodziłem się na takie sformułowanie tylko ze względu na taktykę, a nasze główne stanowisko w stosunku do Związku Radzieckiego jest ostateczne i nie ulega zmianie<.”
„Naiwnością było wierzyć, że Hitler, po zakończeniu spraw z Czechosłowacją, nie będzie wysuwał nowych roszczeń terytorialnych. Tym razem roszczenia te dotyczyły jego ostatniego wspólnika w rozbiorze Czechosłowacji — Polski. Tutaj jako pretekst ponownie wykorzystano spuściznę Wersalu, a zwłaszcza losy tzw. korytarza gdańskiego. Winę za tragedię, jakiej doznała wówczas Polska, ponosi w całości polskie kierownictwo, które utrudniło zawiązanie sojuszu wojskowego między Wielką Brytanią, Francją i Związkiem Radzieckim i polegało na pomocy swoich zachodnich partnerów, wrzucając własny naród pod lokomotywę hitlerowskiej maszyny zniszczenia.”
„Niewielu wie dziś, że zaraz po ataku na Polskę, na początku września 1939 r. Berlin wielokrotnie i zdecydowanie wzywał Moskwę do przyłączenia się do akcji zbrojnej. Przywództwo radzieckie zignorowało jednak te wezwania i planowało jak najdłużej unikać angażowania się w dramatyczne wydarzenia. Dopiero gdy stało się całkowicie jasne, że Wielka Brytania i Francja nie zamierzają pomagać swojemu sojusznikowi, a Wehrmacht może szybko okupować całą Polskę i w ten sposób pojawić się na podjeździe do Mińska, Związek Radziecki postanowił rano 17 września wysłać oddziały Armii Czerwonej na tzw. Kresy Wschodnie, które obecnie wchodzą w skład Białorusi, Ukrainy i Litwy. Nie było żadnej alternatywy. W przeciwnym razie ZSRR stanąłby w obliczu poważnie zwiększonego ryzyka, ponieważ stara sowiecko-polska granica przebiegała tylko w odległości kilkudziesięciu kilometrów od Mińska.”
Budapesztańcy policjanci codziennie o poranku wyławiają z fal Dunaju zwłoki mężczyzn. Trupy nie mają dokumentów, ale Węgrzy dobrze wiedzą, kim są ofiary.
Mordowani i topieni w rzece ludzie byli Polakami – stronnikami Sanacji lub jej przeciwnikami. We wrześniu na Węgry przebyły tysiące uchodźców. Utracili domy, rodziny, ojczyznę – lecz nawet nie myśleli, aby się zjednoczyć w chwili śmiertelnego zagrożenia. Odwrotnie, na emigracji tym bardziej pogrążyli się w walce o władzę nad resztkami tego, co z Polski pozostało.
„Powiem tylko tyle — we wrześniu 1939 r. kierownictwo radzieckie miało możliwość przesunięcia zachodnich granic ZSRR jeszcze dalej na zachód, aż do Warszawy, ale nie zdecydowało się na to.”
„Stworzenie współczesnego systemu stosunków międzynarodowych jest jednym z głównych skutków II wojny światowej. Nawet najbardziej nie do pokonania sprzeczności - geopolityczne, ideologiczne, ekonomiczne - nie przeszkadzają nam w znalezieniu form pokojowego współistnienia i interakcji, jeśli jest wola ku temu. Naszym obowiązkiem - przede wszystkim przedstawicieli zwycięskich sił w II wojnie światowej - jest zagwarantowanie utrzymania i doskonalenia tego systemu. Dziś, podobnie jak w roku 1945, ważne jest, aby pokazać wolę polityczną i wspólnie dyskutować o przyszłości. Nasi koledzy - pan Xi Jinping, pan Macron, pan Trump i pan Johnson - poparli rosyjską inicjatywę zorganizowania spotkania przywódców pięciu państw posiadających broń jądrową, stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. Dziękujemy im za to i mamy nadzieję, że takie bezpośrednie spotkanie odbędzie się tak szybko, jak to możliwe. Jaka jest nasza wizja agendy na ten szczyt? Po pierwsze, naszym zdaniem przydatne byłoby omówienie kroków mających na celu opracowanie wspólnych zasad w stosunkach międzynarodowych. Chcemy porozmawiać szczerze o kwestiach zachowania pokoju, wzmocnienia bezpieczeństwa światowego i regionalnego, kontroli zbrojeń strategicznych, a także o wspólnych wysiłkach na rzecz zwalczania terroryzmu, ekstremizmu i innych poważnych wyzwań i zagrożeń.”
Cały artykuł Putina można przeczytać tutaj:
https://nationalinterest.org/feature/vladimir-putin-real-lessons-75th-anniversary-world-war-ii-162982?page=0%2C5&fbclid=IwAR0VCuB9OFprkZK_yEnUYAsWriMtn9VSVXTPD611TPanQohNMKXCvYya2fQ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz