niedziela, 31 maja 2020

Sokrates Starynkiewicz – ojciec warszawskich wodociągów ...

Sokrates Starynkiewicz – jak Rosjanin Warszawę cywilizował...
Metamorfoza miasta: Sokrates Starynkiewicz | Hanka Warszawianka
Sokrates Starynkiewicz. Prezydent Warszawy, który z dziury zrobił ...

Jest  grudzień  1875 r. pojawia się w Warszawie, przyjęto go z chłodną obojętnością. Rodowity Rosjanin, do tego w  generalskim mundurze – stanowczo nie był dla  Polaków pożądaną rekomendacją. Po jakiś  czasie  prezydent Sokrates Starynkiewicz staje  się jedną z najbardziej szanowanych i popularnych postaci w Warszawie. B.Prus nazwał Styrankiewicza człowiekiem Honoru .Była to powszechna opinia . Dżuma na ratunek

Gdy Wraszawiak  miał do załatwienia „pilne interesa” na mieście, przywoływał dorożkę. W ówczesnej Warszawie była ona podstawowym środkiem komunikacji. W tym czasie mieszkańcy Berlina i Wiednia lada moment mieli przesiąść się z tramwajów konnych do elektrycznych, a londyńczycy – jako pierwsi na świecie – już od lat jeździli metrem.
Warszawa, w której bujnie kwitło życie umysłowe, kulturalne i towarzyskie, która przyjmowała sławnych europejskich artystów, gdzie teatry były zawsze pełne, a restauracje pustoszały dopiero nad ranem, ta właśnie Warszawa, snobująca się na Paryż Północy, pod względem miejskich udogodnień, warunków sanitarnych, estetyki, ciągnęła się w ogonie Europy. Jezdnie brukowane kocimi łbami, błoto na ulicach, wieczorami egipskie ciemności. I okropne, cuchnące rynsztoki… Nieszczelnymi kanałami nieczystości   płynęły do Wisły .Warszawa, snobująca  się na Paryżem 

Północy, pod względem miejskich udogodnień, warunków sanitarnych, estetyki, ciągnęła się w ogonie Europy. Jezdnie brukowane kocimi łbami, błoto na ulicach, wieczorami egipskie ciemności. I okropne, cuchnące rynsztoki… Nieszczelnymi kanałami nieczystości odprowadzane były do Wisły i wypływały niedaleko miejsca, gdzie pobierał wodę miejski wodociąg. Wody zresztą było o wiele za mało w stosunku do potrzeb miasta, nie mówiąc już o jej fatalnej jakości..odprowadzane były do Wisły i wypływały niedaleko miejsca, gdzie pobierał wodę miejski wodociąg. Wody zresztą było o wiele za mało w stosunku do potrzeb miasta, nie mówiąc już o jej fatalnej jakości. Jak zwykle u nas prywata bierze góre nad wartościami społecznymi . Starynkiewicz postanowił rozpocząć modernizację Warszawy od wprowadzenia kanalizacji i rozbudowy sieci wodociągowej. Dżuma na ratunek

 Ale najpierw trzeba było uzyskać zgodę odpowiednich czynników w Petersburgu, co wymagało nie lada starań. Zarząd miasta zamówił wstępny projekt u Williama Lindleya, angielskiego inżyniera, który kanalizował już Hamburg i Frankfurt i miał opinię jednego z najlepszych specjalistów w Europie. Gdy projekt kanalizacji był gotowy, Starynkiewicz uznał za stosowne poddać go publicznej dyskusji. I ściągnął na siebie lawinę. Teoretycznie wszyscy byli za kanalizacją, lecz gdy doszło do konkretów, jak zwykle wzięły górę prywatne interesy.. Lindley planował z wyobraźnią. Warszawa liczyła wówczas ok. 300 tys. Mieszkańców.  Z wyobraznią  zaprojektował kanalizację dla miasta półmilionowego. Podrażało to koszty, lecz w dalszej perspektywie okazało się opłacalne, co doceniły następne pokolenia. Był to wszakże wygodny pretekst, by zarzucić prezydentowi rozrzutność. Głośne protesty podnieśli właściciele kamienic, gdy dowiedzieli się, że będą musieli przyłączać instalacje na własny koszt. Padły wtedy argumenty o świętym prawie własności, rzekomej szkodliwości domowych klozetów dla zdrowia domowników, o stratach dla okolicznych rolników, wykorzystujących warszawskie nieczystości do nawożenia pól.  Spory dotarły do Krakwo gdzie wydano broszurę,,Warszawa jako narzędzie judaizmu i szarlatanerii w celu zniszczenia polskiego rolnictwa i wytępienia ludności słowiańskiej z nad Wisły „ 
Po uwzględnieniu merytorycznych uwag i wprowadzeniu poprawek projekt przesłano do Petersburga w celu zatwierdzenia. Tam utknął na dobre dwa lata. Sprawa była delikatna: Petersburg także zamierzał wprowadzić kanalizację i pertraktował w tej sprawie z Lindleyem. Z jakiej racji stolicę imperium miała wyprzedzić peryferyjna Warszawa? Prezydentowi antyszambrującemu u petersburskich dygnitarzy z nieoczekiwaną pomocą przyszła dżuma, która wybuchła w Wietlance, w guberni astrachańskiej, wywołując popłoch w Europie. Wprawdzie Warszawę od Wietlanki dzieliła spora odległość, lecz warunki do wybuchu epidemii miała znakomite. Projekt Lindleya został przyklepany. Zgodnie z umową zawartą z magistratem realizował go w imieniu ojca najstarszy syn Lindleya, William Heerlein, a potem kolejno jego dwaj bracia. Prace zakończono w 1904 r. przyłączeniem do kanalizacji Powiśla. Kanalizacja  pochłaniała prezydentowi najwięcej czasu i energii,  nie przesłaniała mu innych problemów.
Kilometry rur - Sokrates Starynkiewicz – Rosjanin, który stworzył ...Historia warszawskich Filtrów Lindleya. Jak Rosjanin z Anglikiem ...
 W 1880 r. magistrat zawarł umowę z Belgijskim Towarzystwem Tramwajów Konnych w sprawie stworzenia sieci tramwajowej. W ciągu ośmiu lat powstało kilkanaście linii. Warszawiacy bardzo sobie chwalili ten nowy środek lokomocji. Latem tramwaje kursowały co pięć minut, zimą co osiem. Ze względu na powszechny analfabetyzm tablice nie miały numerów, lecz były oznaczane kolorami.  Poprawiło się oświetlenie ulic, powołane zostało Towarzystwo Asenizacyjne do wywożenia nieczystości, stopniowo poszerzano i brukowano ulice, zastępując kocie łby granitową kostką, później zaczęto także stosować nawierzchnie betonowe. 
Warszawa Przedwojenna - unikalne zdjęcia i filmy: 2013ZABYTKOWĄ LATARNIĘ - Aktualne wydarzenia z kraju i zagranicy ...
W 1884 r. zainstalowano linie telefoniczne. Estetyka Warszawy zyskała dzięki nowym terenom zielonym. Duża była w tym zasługa działającego przy magistracie obywatelskiego Komitetu Opieki nad Plantacjami. Na placu Ujazdowskim, gdzie odbywały się zabawy ludowe (Prus upamiętnił to w „Lalce”), urządzono park. Wzdłuż ulic wyrastały szpalery drzew, wokół powstawały kwietniki i skwerki.  „pełniący obowiązki prezydenta”. I taki pozostał przez 17 lat. Opuścił urząd, ale nie opuścił Warszawy. Nadal żył jej sprawami. Pozostawał w kontakcie z zarządem miasta i ze swym następcą Nikołajem Bibikowem. Regularnie się spotykał z Lindleyem, który mu zdawał relacje z postępu robót kanalizacyjnych. Zabierał głos w sprawach miasta, uczestniczył w różnych gremiach. Jego mieszkanie przy ul. Rysiej 5 stało dla wszystkich otworem. W Warszawie mówiono, że jest prezydentem bez urzędu. Zmarł 23 sierpnia 1902 r. Rzadko kiedy Warszawa żegnała zmarłego z takimi honorami i z tak szczerym żalem. O wspaniałą oprawę pogrzebu postarały się zarówno rosyjskie władze, jak i przedstawiciele polskiego społeczeństwa. Zgodnie ze swym życzeniem został pochowany na cmentarzu prawosławnym na Woli. Odprowadzały go tłumy ludzi – Polaków i Rosjan.
 Pogrzeb Na jego pogrzeb 26 sierpnia 1902 roku przybyło 100 tys. mieszkańców. Jak wyglądały jego rządy w stolicy? 
 Czy my potrafimy to uszanować nie RUSOFOBIA oszołomów od 30 lat III RP ma głos .
Plik:Pogrzeb Sokratesa Starynkiewicza w Warszawie 26 sierpnia 1902 ...historycy.org -> Sokrates Starynkiewicz
W III RP cenzura Rusofobów chciała wymazać -Co zostało z dziedzictwa „naszego prezydenta”, jak Sokratesa Starynkiewicza nazywała warszawska prasa, pomimo ustawicznych interwencji cenzury? Ta cenzura jest widoczna dzisiaj w III RP 
Czy Warszawiacy wiedza kto jest ojcem hali Mirowskiej 

Znalezione obrazy dla zapytania Zdjecia hala MirowskaZnalezione obrazy dla zapytania Zdjecia hala Mirowska


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polska w stanie POLITYCZNEJ wojny z ROSJA od Smoleńska -Jeden mały zakompleksiony człowiek rządzi 38 milionowym narodem

  Ten pan wcielił się w marszałka stoi przed porterem marszałka J ózefa Piłsudskiego.... https://gazda110.blogspot.com/2023/06/kiedy-polacy-...