Szanowni inter- PIS ma ochotę pozabijać nas i nasze dzieci bo zakompleksiony mały ZAKOMPLEKSIONY człowieczek ubzdurał sobie że Putin zabił mu brata .....ten osobnik jest nie obliczalny podobnie jak Amerykanie..
To czekało Polskę
https://www.tygodnikprzeglad.pl/63-cele-warszawa-wroclaw-gdansk/
Gdyby bomba atomowa wybuchła w Warszawie...
https://www.youtube.com/watch?v=YkFBARfuAG4
PANIE MARSZAŁKU CZARZASTY larum wołają ŻANDARM ŚWIATA USA szykuje nam wojnę .Oni sa nie obliczalni .Od 1945 roku maja na sumieniu miliony istniej ludzkich....
Zero-jedynkowy sposób rozumowania, który wówczas dominował w Dowództwie Lotnictwa Strategicznego, dobrze ilustruje „The Strategic Air Command Atomic Weapons Requirement Study for 1959”. Odtajniony dokument z 1956 r. zawiera m.in. listę celów w Związku Radzieckim i Europie Wschodniej przeznaczonych do zniszczenia, gdyby zimna wojna nagle nabrała temperatury. W istnieniu takiego planu nie ma nic dziwnego, podobne opracowania znajdują się w archiwach wszystkich mocarstw atomowych. Wątpliwości budzi jednak sposób potraktowania strat wśród ludności cywilnej. Okazuje się bowiem, że jak na „obrońcę światowej demokracji i wolności” Stany Zjednoczone dość wybiórczo traktowały życie ludzkie
Użycie takiego arsenału musiało się wiązać z olbrzymimi zniszczeniami, również śmiercią ogromnej liczby cywilów. Jak można było przeczytać w dokumencie: „Wszystkie następstwa ataku nuklearnego poddano drobiazgowej analizie. Chociaż więc wzięto pod uwagę wystąpienie skutków tektonicznych i opadów radioaktywnych, które mogą dotrzeć także na obszar sił sojuszniczych i narodów, to wygranie podniebnej konfrontacji jest celem nadrzędnym. Jeśli starcie nie zakończy się sukcesem, konsekwencje dla naszych sojuszników i tak będą o wiele gorsze niż prognozowane efekty skażenia nuklearnego w strefach peryferyjnych. Należy wziąć pod uwagę, że skala naszego ataku będzie tak wielka, że efekty radiacyjne i pożary poprzedzą radioaktywny opad na wielu obszarach. Co więcej, nie można zignorować faktu ataku atomowego na sojusznicze siły i narody przez Związek Radziecki. W takich okolicznościach wszelkie efekty uboczne naszego ataku mogą stać się co najwyżej przedmiotem akademickiej debaty”.
Do 1968 r. instrukcje dotyczące użycia broni atomowej, zaakceptowane przez prezydentów Dwighta Eisenhowera i Johna F. Kennedy’ego, przewidywały wszechstronny kontratak nuklearny, także wówczas, gdy atak na USA miał charakter konwencjonalny lub też wynikał z oczywistej pomyłki, zaś oba komunistyczne mocarstwa znalazłyby się na celowniku bez względu na to, czy któreś z nich jako pierwsze zainicjowało atak na Stany Zjednoczone”, podsumowywał William Burr, historyk z Archiwum Narodowej Agencji Bezpieczeństwa.
Prezydent Reagan nie ukrywał, że podczas jego rządów Stany Zjednoczone będą dążyły do zwiększenia przewagi nuklearnej nad ZSRR. Zapowiedział zatem program gwiezdnych wojen, który miał otoczyć USA tarczą antyrakietową, oraz zaktywizował partnerów z NATO. Odtąd w system bezpośredniej odpowiedzi została włączona Europa Zachodnia, pozwalając Stanom Zjednoczonym na szachowanie całego bloku socjalistycznego. I tutaj wracamy do postaci płk. Kuklińskiego. Od początku zimnej wojny polskie miasta znajdowały się na liście celów przeznaczonych do szybkiego zniszczenia. Informacje przekazane przez polskiego szpiega pozwoliły Amerykanom ją uaktualnić i uzupełnić. W świetle ujawnionych dokumentów twierdzenia o uratowaniu Polski można włożyć między bajki. Służyłem w tamtych latach w 20 dywizji pancernej POW ...Po ujawnieniu lokalizacji rejonów alarmowych naszych wojsko zmuszono nasze jednostki do zmian rejonów alarmowych -Przez kilkanaście miesięcy nasze pułki ćwiczyły wyjście w nowe rejony do uzyskania czasu 45 minut wyjścia z koszar .Były to koszty marialne jak i osobiste...
Na liście celów Pentagonu znajduje się 17 obiektów w Polsce. Są to działające w latach 50. bazy lotnicze i komunikacyjne oraz lotniska wojskowe i cywilne w lub w pobliżu: Łeby, Tarnowa, Przemyśla, Mrągowa, Gliwic, Powidza, Dęblina, Wałbrzycha, Bielawy, Jędrzychowic, Ludwikowic Kłodzkich, Dzierżoniowa, Żarowa, Świdnicy, Sosnowca, Władysławowa oraz Włocławka.
W Poznaniu Amerykanie wyliczają trzy cele dla uderzeń nuklernych. To lotniska: Bednary, Krzesiny oraz Ławica.
W samej Warszawie amerykańscy stratedzy wyliczają aż 15 celów wartych zbombardowania przy użyciu broni atomowej, nie licząc trzech lotnisk na Bemowie, Okęciu i w Modlinie oraz celów w trzech miejscowościach wokół Warszawy: w Ożarowie, Piastowie i Pruszkowie.
Owe 15 celów w Warszawie to węzły komunikacyjne, port na Wiśle, infrastruktura energetyczna, infrastruktura telewizyjna, dowództwo lotnictwa, składy broni i amunicji oraz warsztaty kolejowe.
Eksperci NSA twierdzą, że przy tak dużej liczbie celów w Warszawie Amerykanie zapewne zdecydowaliby się tu na użycie bomb atomowych dużego rażenia, by mieć pewność zniszczenia wszystkich celów podczas jednego nalotu.
Sensacyjne ustalenia historyków z USA! Amerykanie chcieli zrzucić bombę atomową na Łódź. Miasto miało zniknąć z powierzchni ziemi
Ameryka knuje wojnę z Rosja naszym kosztem...
Miliard euro przez dziesięć lat: tyle kosztowały Niemcy bazy USA
Nikt nie witał ich jak bohaterów, a wręcz przeciwnie. Na lotniskach ustawiały się grupy hippisów, którzy pluli na żołnierzy wracających do domu i obrzucali ich wyzwiskami. W miejscach publicznych ludzie ostentacyjnie odwracali się od weteranów, a kelnerzy odmawiali obsługiwania ich w restauracjach. Ba, często nawet członkowie najbliższej rodziny traktowali ich jak trędowatych.
No i te kretyńskie pytania… Ojciec mojego kolegi ze studiów wspominał, że najgorsze było nie to, co przeżył w Wietnamie, ale to, co go spotkało po powrocie do domu.
„Ilu ludzi zabiłeś?”, „Ile kobiet zgwałciłeś?”, „Ile wiosek spaliłeś”, „Zabijałeś dzieci?”, „Kiedy się wreszcie powiesisz, zbrodniarzu?” – to tylko część pytań, jakie usłyszał po dwóch turach w Wietnamie, gdzie był trzykrotnie ranny.
Trwająca kilkanaście lat i w końcu przegrana wojna podzieliła społeczeństwo i pozostawiła w nim głębokie, trudno gojące się rany. A jej weterani byli chodzącymi wyrzutami sumienia. Samą swoją obecnością nie tylko przypominali o jej ofiarach, ale byli także żywym symbolem upokorzenia, jakie wielkiej Ameryce zadał leżący na drugim końcu świata kraj wieśniaków biegających po dżungli w pidżamach..
Wielu przez długi czas nie mogło znaleźć pracy. Wielu się stoczyło, wpadło w alkoholizm, narkotyki i bezdomność.
Do dziś na ulicach amerykańskich miast można spotkać żebrzących weteranów.
TO ROBIA WSPANIAŁE ONI NAUCZENI W GRY WOJENNE NA KOMPUTERACH WPRAWIAJĄ W RZECZYWISTOŚĆ
https://www.youtube.com/watch?v=zYTxuW2vmzk&t=268s
Film z ograniczeniem wiekowym (na podstawie wytycznych dla społeczności)>
https://gazda110.blogspot.com/2021/03/swiat-putin-zwroci-uwage-na-roznice-w.html
Ten stary człowiek zgotuje światu piekło ....naszym kosztem...
To nie ROSJA jest naszym wrogiem to nie Rosja otacza AMERYKĘ .
Panie Andrzeju, nic dodać nic ująć.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń