14 milionów urodziło się w PRL- podczas okupacji Sowieckiej ..w III RP wyśnionym WOLNYM DEMOKRATYCZNYM KRAJU przez 30 lat 2.5 miliona. nowych obywateli .

Ryszard Terlecki -Polska w niewoli 1945-1989. Historia sowieckiej kolonii”.

https://gazda110.blogspot.com/2019/12/ryszard-terlecki-polska-w-niewoli-1945.html

Tysiąclatki, czyli szkoły-szpitale. Zbudowano ich w okresie Polski Ludowej ponad 1400 i to z myślą o tym, by w razie potrzeby mogły pełnić funkcje szpitali polowych i izb dla chorych. 

Szerokie korytarze zbudowane z modułów. Szerokie drzwi, podłączona woda do dużych sal, osobne sale gimnastyczne i odpowiednie kanały wentylacyjne. Tak właśnie planowano kryzysowo w czasach "straszliwej komuny".   Podczas wakacji zamieniały się w kolonie dla dzici i młodzieży -Zakłady pracy starały się organizować w szkołach kolonie letnie nie liczyło się pochodzenie społeczne lub  partyjne jak ciągle czyta się na  forum.Szkoły podczas  wakacji zamieniały się w domy wczasowe...Apele, poranna gimnastyka, wybory mis turnusu i nagrody za ładnie pościelone łóżko – czas na kolonie letnie w PRL. 

Naprzód, młodzieży świata!
Nas braterski połączył dziś marsz.
Groźne przeminą lata.
Hej, kto młody, pójdź z nami i walcz.
Na lądzie i na wodzie,
Na wschodzie, na zachodzie,
W marszu po szczęście, pokój i radość
Groźnie nasz dźwięczy krok.
Nie zna granic, ni kordonów, pieśni zew, pieśni zew.
Więc śpiewajmy, by rozkwitnął wolny śpiew, wolny śpiew, wolny śpiew."

Ładna, dziarska melodia, więc kilkaset dziecięcych gardeł co rano na kolonijnym apelu energicznie wyznawało to pokojowe przesłanie.

Znalazłem dwa komentarze .
turpin 
I tak było do końca Peerelu - koszmar kolonii i - jesli się miało nieco szczęścia - obozy harcerskie, jako najpiekniejsze wspomnienia z dzieciństwa. Trzeba było trafić na dobrą drużynę, ale chyba i te liche były lepsze od najlepszych kolonii.
attache_48 
Za kilka lat jeszcze zatęsknicie za PRL-em. Propaganda opisująca PRL jako czas opresji już nie działa. Teraz Polacy żyją w szczęściu, sprawiedliwości, wolności i dostatku. Prawda? Tylko na leki brak.
dk7000 28.07.2015, 12:13
Trochę dziwny jest wydźwiek tej opowiastki, jakby autorka chciała swoje wspomnienia wbić w dyskurs pt. "zły opresyjny PRL", ale jednocześnie z jej wspomnień to nie wynikało. Nie piszę tu o systemie, ale o tekście - cały czas pojawia się strach, opresja, ale żadne wydarzenie tych okresleń nie potwierdza. Na szczęście dziś 70% dzieci nigdzie nie jedzie w wakacje, bo ich rodzice nie mają za co i nie muszą takiego koszmaru przeżywać 
 



Dziś mamy mnóstwo możliwości, wakacyjne wyjazdy organizują biura podróży czy placówki, do których dzieci chodzą na zajęcia pozalekcyjne. Można jechać na kolonie językowe, sportowe, czy takie, na których doskonali się  inne umiejętności.Ale na takie wakacje stać tylko bogatych .. Dawniej dzieci najczęściej wyjeżdżały na kolonie organizowane przez zakłady pracy czy obozy harcerskie. Często rok w rok wakacje spędzało się w tym samym miejscu, tam, gdzie zakład pracy miał ośrodek wczasowy. Ale nikt nie narzekał - ważna była zmiana otoczenia.
Dodam od siebie obecna narracja by pluć PRL jest w modzie dzień bez obijania kijem POLSKI RZECZPOSPOLITEJ LUDOWEJ jest dniem straconym .Podobnie w  wiadomościach programów POLSKIEGO RADIA lub TELEWIZJI .całe 35 lat tej notabene nieuprawnionej  bycia III RP .. https://wyborcza.pl/51,87648,18392837.html?i

Dzieci z miasta na wieś, a te ze wsi do dużych miast. Kolonie najczęściej organizowały zakłady pracy. Dzieci wyjeżdżały bezpłatnie lub za niewielką opłatą.... Redaktorzy w szczególności ci co ich nie było na świecie lub bawili się w piaskownicy ochoczo opluwają PRL .

Dodam do tego wspaniałe byly wczasy wagonowe ale za PRL PKP było stać nie bylo 100 prezesów nie było spółek spułeczek traktowanych jak prywatne Ranczo III RP .

https://gadzetomania.pl/28141,wczasy-wagonowe-czar-prl To jest tytuł złośliwy nie czar tylko wspaniały wypoczynek dla tysięcy rodzin PKP /