Wyprodukowano bezrobotnych,bezdomnych 40 tys ,,którzy umierają na ulicach. Zima 2009/2010 to ponad 500 zgonów na ulicy. obecnie nikt nie liczy .Media zajmują się Politykami ....oraz słupki wyborcze -WŁADZA tylko się liczy. Z braku kasy na opał setki pożarów w okresie zimowym i śmierć w oparach dymu i ognia ..155tys samobójców za 30 lat -PRL za 45 lat 23 tys . ponad 30 tys dzieci ulicy, prostytucja dziecięca . Nikt nad tym nie panuje ,narkomania to zdobycze zachodu ...ROZWALONO TOTALNIE WSZYSTKO i SA BOHATERAMI ZE STYROPIANU .W PRL na occie urodziło się 14 milionów Polaków w dobrobycie III RP za 30 lat zaledwie 4 miliony ,,,Na koniec tej wyliczanki na wakacje za PRL jechało ponad milion dzieci i młodzieży ..Gdzie byś spędzał czas emerycie gdyby nie ogrody działkowe , dar od KOMUNY które likwiduje PRAWICOWA WŁADZA ..Za PRL wszyscy młodzi po skończeniu studiów mieli nakaz pracy by odbyć praktykę.
Paradoksalnie, PRL-owska cenzura znakomicie przysłużyła się polskiej kulturze. Twórcy trzymali się z daleka od politycznych brudów, dzięki czemu skupiali się na człowieku i społeczeństwie – a to są tematy najważniejsze, uniwersalne i ponadczasowe, które zapewniły polskiej kulturze światowe uznanie.
Przyszedł wolny rynek schlebiający najbardziej prymitywnym gustom, to się skończyła polska kultura, a państwo wspiera tylko propagandowe knoty.
Dlatego „Rękopis znaleziony w Saragossie” to legenda światowego kina, natomiast „Smoleńsk” czy filmy o „wyklętych” to toksyczne odpady przemysłowe.
Co się tyczy nauki i techniki – przykładowe porównanie dokonań PRL i III RP przedstawiłem w swojej wypowiedzi powyżej. Obawiam się, że polska nauka już NIGDY nie stworzy niczego wartościowego, z tej prostej przyczyny, że została zmieciona PRL-owska baza przemysłowa, która pozwalała na wdrożenia, a która jednocześnie stymulowała badania. Nawet jeśli skuteczność tych badań pozostawiała wiele do życzenia, to jednak zaczęto budować nowoczesny model innowacyjnej gospodarki: uczelnie-instytuty i ośrodki badawczo-rozwojowe – przemysł. Takie systemy tworzy się i usprawnia 10-20 lat, w Polsce to było zaledwie kilka lat epoki gierkowskiej; lata 80-te to już tylko walka o przetrwanie niszczycielskich sankcji gospodarczych. A po 1989 roku przeprowadzono masowa rzez, z której zostały tylko uczelnie i szczątkowe instytuty państwowe, które dziś skutecznie produkują głównie innowacyjne afery korupcyjne przy marnotrawieniu pieniądza z UE.
Przez następne 50 lat będą wam opowiadać bzdety, że musicie harować, bo trzeba „nadrabiać zapóznienia komunizmu” – znakomita wymówka, żeby was eksploatować na chwałę zagranicznych korporacji i rodzimych krwiopijców. A na osłodę i zaczadzenie – kolejne fale odpustowego patriotyzmu.
Szczerze opisano ten okres, przezylem te czsy i jestem dumny z tego.
OdpowiedzUsuń