Rasa panów porwała 200 tyś Polskich dzieci -nie -Rosjanie tego nie robili...Dom zdrojowy Luisenbad w Bad Polzin (Połczyn-Zdrój) został zmieniony w ośrodek Lebensbornu Pommern. Ilustracja oraz podpis z książki „Brunatna kołysanka” (Agora 2017)...
Dzieci nie będą nic pamiętać....Fachowcom od germanizacji zależało na tym, żeby dzieci po praniu mózgu pamiętały jak najmniej, a najlepiej nie pamiętały nic, ze swojej prawdziwej tożsamości. Dlatego interesowano się tylko takimi, które nie miały więcej niż osiem, w ostateczności dziesięć lat. Warunkiem koniecznym było też oczywiście zerwanie jakichkolwiek więzów z dotychczasową rodziną.
Urzędnicy Lebensbornu ze szczególną starannością zacierali ślady, zrywając z niemiecką obsesją, że dokumenty muszą być w porządku. Każde dziecko otrzymywało nowe imię i nazwisko, które w źródłosłowie musiało być jednoznacznie germańskie.....
Po wojnie tysiące polskich rodziców rozpaczliwie próbowało się dowiedzieć czegokolwiek o losie swoich pociech. Matka łatwiej przeboleje wiadomość o śmierci dziecka, aniżeli pogodzi się z myślą, że żyje ono gdzieś wśród obcych, nieświadome swego pochodzenia – pisał mecenas Roman Hrabar, Pełnomocnik Rządu Polskiego (lubelskiego) ds. Rewindykacji Dzieci Polskich, który całe życie poświęcił odzyskiwaniu porwanych dzieci.
Po wojnie tysiące polskich rodziców rozpaczliwie próbowało się dowiedzieć czegokolwiek o losie swoich pociech. Matka łatwiej przeboleje wiadomość o śmierci dziecka, aniżeli pogodzi się z myślą, że żyje ono gdzieś wśród obcych, nieświadome swego pochodzenia – pisał mecenas Roman Hrabar, Pełnomocnik Rządu Polskiego (lubelskiego) ds. Rewindykacji Dzieci Polskich, który całe życie poświęcił odzyskiwaniu porwanych dzieci.
To, czy odzyskanie zaginionego syna lub córki będzie możliwe, zależało od powojennych niemieckich władz i aliantów zachodnich. Ich postawa była bardzo chwiejna. Zdarzało się, że wysyłano do Polski całe transporty dzieci odebranych niemieckim rodzinom zastępczym. Nikt nie martwił się szczególnie tym, że w Polsce trafią do sierocińców… Wraz z nasilaniem się zimnej wojny stopniowo zamykano jednak granice. Władze odmawiały nawet zwrotu dzieci o udokumentowanym pochodzeniu, o które ze wszystkich sił walczyli polscy rodzice.Pamiątkowa tablica. „W domu tym w latach 1943–1945 przebywały odebrane przez hitlerowców polskim rodzinom dzieci przeznaczone do zniemczenia” (fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Gazeta).
Tu jest POLE DO POPISU PANOWIE Z PRAWICY IPN DO ROBOTY A NIE GRYLOWAĆ PRL CZY KATYŃ >>>DO ROBOTY >>https://ciekawostkihistoryczne.pl/…/dlaczego-nazisci-porw…/…
DZIECI POLSKIE PORWANE PRZEZ NIEMCÓW
podczas okupacji 1939-1944
Czteroletnią Basię porwaną podczas wojny przez Lebensborn adoptowała rodzina z Niemiec. Wcześniej zmierzono dziecku obwód czaszki, rozstaw oczu. Obfotografowano i nadano numer 397.
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2018/10/10/nazistowscy-porywacze-ile-polskich-dzieci-uprowadzili-niemcy-w-czasie-ii-wojny-swiatowej/
http://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,21234361,polka-zabrana-w-czasie-wojny-przez-lebensborn-rodzice-z.html?disableRedirects=true
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2018/06/03/to-tu-niemcy-zmuszali-polki-do-seksu-aby-rodzily-idealne-aryjskie-dzieci/
IPN goni króliczka z PRL oraz Katyń setki at. Zapomniano i zborodnaich na POLSKICH DZIECIACH Z OKRESU 1939-1944 rok OKUPACJA NIEMIECKA
IPN goni króliczka z PRL oraz Katyń setki at. Zapomniano i zborodnaich na POLSKICH DZIECIACH Z OKRESU 1939-1944 rok OKUPACJA NIEMIECKA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz